Dziś może trochę popiszemy o bezpiecznym przedszkolu i ogólnie o przedszkolach. Problem coraz głośniejszy.... Czy przedszkola za które coraz więcej płacimy są bezpieczne? Przyjrzyjmy się nieco. Jakie normy powinny być obowiązujące? Bez azbestu ( a takie jeszcze chyba są w TM, Niebrów?), bez zapachu stęchlizny - do takiego poszło moje dziecko w tym roku. Drodzy rodzice powąchajcie dzieciom główkę po powrocie z przedszkola i jak śmierdzi?
Brak rozwiązań w temacie "dzieci chore w przedszkolu". Tu dyrekcja udaje, że nie widzi, że niektórzy ignoranci - rodzice podrzucają chore dziecko i udają że katar, czy kaszel to sprawa alergii (ciekawe, czy zapisując dziecko do placówki podali, że leczy się ono na alergię). Tym samym Twoje dziecko zaraz coś złapie, bo do wyboru ma całą masę różnych chorób. Oto ranking: od zwykłego przeziębienia, po zapalenie płuc. Trzydniowe gorączki, grypa jelitowa, zapalenia ucha, krtani, oskrzeli, grypa i cała gama pasożytów. To lista najpopularniejszych. I nie łudźmy się, że z poczucia miłości rodzice zostawią chore dziecko w domu, pójdą na zwolnienie.... to nie te czasy i mało kogo na to stać. Dziecko nie przyjdzie do przedszkola kiedy jest już poważnie chore i kiedy potrzebny jest antybiotyk. W rezultacie za chorobę dziecka trzeba zapłacić: leki ok 80 zł., ew. wizyta prywatna 50-100 zł. Następna strata to utrata w pewnych przypadkach wynagrodzenia (*akord).
Rodzicom nie jest na rękę żeby dzieci chorowały, bo to finansowo się nie opłaca. Kochamy przecież nasze pociechy i chcemy dla nich jak najlepiej.
Ile, które przedszkole kosztuje w TM? Czy prywatne są lepsze? Jakie są różnice między nimi? W miejskim dzieci mają posiłki przygotowywane na miejscu w kuchnia w prywatnych catering z dowozem, czyli na zimno śniadanka i podwieczorki. W miejskich zastawa wielorazowego użytku, w prywatnych często jednorazowa. Miejskie , budowane z myślą o dzieciach zazwyczaj parterowe, prywatne - w blokach, kamienicach, domach jednorodzinnych - niezbyt przystosowane, brak placów zabaw, wygodnych przestronnych pomieszczeń, schody. Co za tym dają prywatne w zamian? Mniejsze grupy!!!
W miejskim przedszkolu 25-30 dzieciaków w grupie to norma o zgrozo, a w prywatnym - 15?
Może ktoś ma inne wiadomości z chęcią podzielę się spostrzeżeniami. W prywatnym przedszkolu więcej nauki angielskiego, tu bardziej się starają, liczą z naszym zdanie, bo to MY płacimy im bezpośrednio, a nie samorząd, czyli w odczuci społecznym Państwo, czyli nikt.
Opłata za dodatkowe godziny- problem głośny, rodzice strajkują, okupują przedszkola. To te godziny - nieuwzględnione przy zawieraniu umowy? A w jaki sposób tego przestrzegać , jaka może być obsuwa? Czy za minutę po czasie też musimy płacić dodatkowo za 1 godz. – np. 25 zł.? W.g. czyjego zegarka się rozliczamy, czy czasu podawanego radiowo, czy pani przedszkolanki mają zegarki z certyfikatem?, czy dopuszczamy kwadrans studencki?
Jeśli ktoś z kandydujących w przyszłych wyborach obieca, że coś z tym zrobi i przedstawi wyjście z sytuacji to chętnie na niego zagłosuję.
Z pozdrowieniem
mamuśka
Napisz komentarz
Komentarze