Cienie Imperium” to jeden z nich; pozycja obowiązkowa dla miłośnika kosmicznej sagi, czy komiksu sf w ogóle. Wydana oryginalnie w 1997 roku, opiera się na książce Steeva Perrego o tym samym tytule (w Polsce przetłumaczona i wydana przez Amber, 1998).
Historia zawarta w albumie rozgrywa się pomiędzy piątym a szóstym epizodem oryginalnej trylogii George’a Lucasa, kiedy to przyjaciele Hana Solo, kosmicznego przemytnika, próbują odbić jego zahibernowane ciało z rąk Imperium i łowcy nagród, Boby Fetta.
Ci również nie próżnują, wyznaczając nagrodę za głowę Luka Skywalkera – pilota Rebelii, szkolącego się na rycerza Jedi. Do konfliktu dołącza więc skorumpowany książę Xizor, a gdzieś w tle wodę mąci tajny agent Vadera.
Choć brzmi to dość zawile, czytanie nie sprawia żadnych problemów. Obrazu dopełniają też przejrzyste, utrzymane w klasycznym stylu rysunki Kiliana Plunketta i Johna Nadeau.
Nie uświadczy się tu komputerowo nakładanych kolorów, czy miliarda ich odcieni, jak to mają dziś w zwyczaju robić amerykańscy rysownicy dla których liczy się głównie przepych i mnóstwo onomatopei, nie zaś fabuła (Telos, Soul Saga, kto ciekawski, ten sprawdzi).
Sylwetki postaci są starannie narysowane, nie brakuje im dynamiki. Wrażenie robią sceny batalistyczne, zarówno w przestrzeni kosmicznej jak i na lądzie.
W odbiorze nie przeszkadzają nam drażniące refleksy, odbijające się od papieru, gdyż mamy do czynienia z offsetem. Krótko mówiąc jest to kawał porządnie zrobionego komiksu o którym niektórzy zapewne zdążyli zapomnieć, widząc komputerowo ściśnięte szczęki bohaterów serialu „Wojny klonów”, tym samym odsuwając się od tematyki Star Wars na kilometr.
W Polsce „Cienie Imperium” miały swoją premierę w 2001 roku za sprawą Egmontu, jednak i w dzisiejszych czasach można dostać go dosyć łatwo za sprawą internetowych sklepów i księgarń
Polecam. Niech Moc będzie z Wami!
***
To pierwszy z cyklu artykułów poświęconych komiksowi. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z wydawnictwem Egmont, więc być może już wkrótce dla naszych czytelników będziemy mieli sporo kolejnych niespodzianek konkursowych, tym razem związanych ze światem opowieści rysunkowych. Postaramy się także wrócić do starych, polskich komiksów z czasów PRL.
Wiemy, że jest w Tomaszowie wiele osób zainteresowanych komiksami. Być może uda się Was uaktywnić na naszym forum internetowym. Zachęcamy do dyskusji.
Napisz komentarz
Komentarze