W organizację przedsięwzięcia włączyło się ponad 300 wolontariuszy. Co roku pomagają osoby nie tylko z Tomaszowa Mazowieckiego, ale też zza granicy. W tym roku udział wzięli wolontariusze ze Stanów Zjednoczonych, Białorusi i Ukrainy. Jest to wydarzenie, które przyciąga też widzów z innych miejsc Polski i spoza kraju.
Każdego roku organizatorzy rozpoczynają przygotowania do widowiska już w październiku. To wtedy odbywają się pierwsze castingi. Z roku na rok te przygotowania zabierają coraz mniej czasu, bo też organizatorzy są coraz bardziej doświadczeni. Jednak z racji tego, że każdego roku pojawiają się w Zakościelu nowi wolontariusze - odtwórcy poszczególnych ról w widowisku, trzeba ich odpowiednio przygotować, przeprowadzić próby, co samo w sobie jest czasochłonne.
Scenariusz "Podróży do Betlejem" został zaczerpnięty z podobnego widowiska, które miało miejsce w Sawanah Georgia w kościele Compassion Christian Church.
Ponieważ z założenia miało to być wydarzenie interaktywne, każdy, kto w trakcie jego trwania, czyli w godzinach 16-19, przybył do Zakościela, mógł wcielić się w rolę pielgrzyma i wraz z innymi wyruszyć w drogę do Betlejem. Udział w widowisku był bezpłatny.
"Po rejestracji w budynku głównym będą Państwo w zorganizowanych grupach zaproszeni do sali widowiskowej na koncert świąteczny, a w dalszej kolejności również w wyznaczonych grupach na trasę Podróży do Betlejem, gdzie obejrzą Państwo najpiękniejsze sceny z biblijnej historii Bożego Narodzenia. Widowisko rozgrywa się w wielu zakątkach ośrodka więc proszę przygotować się na trwający około 50 minut spacer. Po zakończeniu będzie chwila na gorącą herbatę, okazja kupienia pamiątkowej płytki z widowiska oraz płyt z kolędami." - czytamy na stronie internetowej projektu.
Każda z wędrujących grup miała dwóch opiekunów - żołnierzy rzymskich, którzy prowadzili "pielgrzymów". Żołnierze poganiali, krzyczeli, ale wykazali się dużą dbałością o najmłodszych uczestników i ich bezpieczeństwo. Ostrzegali też wszystkich o wszelkich przeszkodach na drodze, mówili, gdy pojawiały się schody czy błoto, tak, aby nikt się nie przewrócił i nie nabił sobie guza. Po drodze spotkało "pielgrzymów" wiele niespodzianek. Napadli na nich zbóje i wilki, minęli człowieka z osiołkiem. Dotarli do trzech króli, następnie do pałacu króla Heroda.
Przed wejściem do Betlejem każdy musiał okazać się dokumentami otrzymanymi przy rejestracji, a kto miał życzenie, mógł też dobrowolnie zapłacić podatek. W mieście wędrowcy dowiadywali się, że właśnie dotarli do Betlejem - miasta chleba. Było tam wielu mieszkańców. Aktorzy przebrani w stroje sprzed dwóch tysięcy lat wcielali się w role handlarzy, żebraków, piekarzy, stolarzy i innych. Wędrujący pielgrzymi dotarli do karczmy, ale nie było dla nich miejsca, za to gospodyni przygotowała poczęstunek dla każdego głodnego i zmęczonego wędrowca. Po wyjściu z miasta napotkali pasterzy i ostatecznie trafili do stajenki, gdzie przebywali: Maria, Józef i nowonarodzony Jezus. Tutaj żołnierz Cezara Augusta, w którego rolę wcielił się Rafał Piekarski z Fundacji PROEM, złożył w imieniu Fundacji pielgrzymom życzenia szczęśliwego 2018 roku i zaprosił na VII edycję "Podróży do Betlejem", która będzie miała miejsce przed świętami Bożego Narodzenia, w grudniu 2018 roku.
Ale już niedługo, przed świętami Wielkanocnymi, na zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu Fundacja PROEM organizuje "Drogę do Jerozolimy" prezentującą ostatnie dni Jezusa, od wejścia do Jerozolimy do ukrzyżowania. Organizatorzy zapraszają.
"Dziękujemy za wsparcie, które od samego początku naszego festiwalu praktycznie mamy od marszałka województwa łódzkiego i wójta gminy Inowłódz. Na ich wsparcie zawsze możemy liczyć i zawsze są z nami" - powiedział Rafał Piekarski z Fundacji PROEM, organizator widowiska.
Było to wspaniałe widowisko, z mnóstwem atrakcji, zarówno dla młodszych, jak i starszych uczestników. Nie było wśród widzów osoby, której nie podobałoby się przedstawienie. Po raz kolejny widzimy, że gdy Fundacja PROEM bierze się do pracy, wszystko jest zorganizowane perfekcyjnie.
Napisz komentarz
Komentarze