Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 21 stycznia 2025 13:24
Reklama
Reklama

Czy Tomaszów jest miastem bezpiecznym

Czy Tomaszów jest miastem bezpiecznym? Zapewne każdy z nas ma własną opinię na ten temat. Często daje się słyszeć głosy o tym, że w naszym mieście zagrożenia czają się praktycznie za każdym rogiem. Duży poziom ubóstwa i olbrzymie dysproporcje w sferze socjalnej rodzą frustrację, która wielu młodych ludzi sprowadza na drogę przestępczą. Na ostatniej Sesji Rady Powiatu Tomaszowskiego radni mieli okazje zapoznać się ze sprawozdaniem z działalności tutejszej Komendy Policji. Często jednak liczby z oficjalnych statystyk wydają się żyć swoim własnym, administracyjnym życiem.

Na drodze

 

Tomaszowska Policja odnotowała w ubiegłym roku na drogach naszego powiatu 268 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 21 osób a 364 odniosły obrażenia. Zgłoszono także 1270 kolizji drogowych. Zatrzymano ponad sześciuset nietrzeźwych kierujących. Nałożono 2670 mandatów na kwotę 820 tysięcy złotych.

 

- Po Tomaszowie jeździ się tragicznie – mówi pan Marian, taksówkarz z ponad 20 letnim stażem. – Przede wszystkim umiejętności i brak wyobraźni kierowców przyczyniają się do tego, ze jest naprawdę źle. Wymuszenia pierwszeństwa, nieumiejętne parkowanie aut, które kierowcy stawiają gdzie popadnie. Ludzie nie znają elementarnych zasad poruszania się po rondach. Do tego brak kultury. Ja proszę pana kilka lat temu jeździłem na taryfie w Niemczech. Nie wyobrażam sobie, by ktoś tam nie wpuścił próbującego włączyć się do ruchu innego auta. Ludzie inaczej są wychowani. Starają się sobie i innym życie ułatwiać a nie utrudniać.

 

- Stan dróg jest fatalny  – dodaje Radek, 35-letni kierowca Toyoty. - Nie wiem czy ktoś za to odpowiada. Zamiast kierowców karać mandatami, powinno się karać odpowiedzialnych za utrzymanie w należytym stanie jezdni. To jakaś katastrofa. Z roku na rok nie jest lepiej tylko gorzej. Robi się jakieś osiedlowe uliczki a tymi głównymi się nie da jeździć. Dziura na dziurze. Jednego dnia załatają, następnego pojawia się znowu.  

 

- Niebezpieczeństwo na drodze stwarzają idioci za kierownicami – uważa Agata. – Jeżdżę sporo i widzę, jak w niektórych miejscach pędzą i wyprzedzają na trzeciego. Najgorzej chyba jest na Szerokiej, Grota Roweckiego, Popiełuszki, Legionów i Oskara Lange. Dziwi mnie, że nigdy nie widziałam patrolu na tych ulicach. Na ulicy  Grota Roweckiego kierowcy ciężarówek pędzą jak szaleni a przecież to środek miasta. Dzisiaj na rondzie kierowca PKS wyjechał mi tuż przed maską mojego auta, mimo ze byłam w ruchu okrężnym.

 

Sporym problemem są nietrzeźwi rowerzyści. Stanowią oni niemały odsetek wszystkich zatrzymanych na „podwójnym gazie” kierujących. Policjanci podkreślają, że pijak na rowerze stanowi takie samo zagrożenie, jak upojony alkoholem kierowca auta.

 

Kryminalni

 

W minionym roku odnotowano 3085 przestępstw, z których wykryto 2084. Znajdują się wśród nich nie tylko tak groźne czyny jak zabójstwa, rozboje, kradzieże, gwałty czy włamania. W ogólnej liczbie znajduje się m.in. około 200 „przestępców” alimentacyjnych.

 

W 2011 roku na terenie działania tomaszowskich „kryminalnych” dokonano 4 zabójstw. Sprawcy zostali w każdym z przypadków wykryci. Zgłoszono dwa gwałty. Jeden ze sprawców został wykryty. Niska liczba tegom typu przestepstw wiąże się najprawdopodobniej  z faktem, że większość przypadków nie jest Policji zgłaszana.

 

Ponad 100 przestępstw miało związek z substancjami niedozwolonymi.  Pamiętać jednak należy, że liczba podana w statystyce nie jest równoznaczna z liczbą ujętych dilerów. Zgodnie z obowiązującym w naszym kraju prawem posiadanie nawet najmniejszej ilości narkotyków jest zabronione.

 

Największa liczba przestępstw kryminalnych to przestępstwa przeciwko mieniu. Odnotowano ich blisko 1000. Niestety w tym przypadku wykrywalność jest zatrważająco niska. Na 368 przypadków kradzieży z włamaniem wykryto jedynie 80 przypadków.   

 

Wobec wykrytych i ujętych sprawców przestępstw w 47 przypadkach sad zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

 

- O jednym przypadku zgwałcenia słyszałam – opowiada Monika, bywalczyni tomaszowskich dyskotek. – Ponoć dokonał go ochroniarz z dyskoteki. Jest to tym bardziej denerwujące, że gwałcicielem był człowiek, którego zawodem jest dbać o nasze bezpieczeństwo. Właściciele lokali naprawdę powinni zastanawiać się kogo zatrudniają. Czy przypadkiem nie są to jakieś naładowane sterydami agresywne i bezmyślne osiłki. Po tym zdarzeniu zaczęłam się autentycznie bać. Tym bardziej, że dużo się mówi też o pigułkach gwałtu i różnych dziwnych historiach. Drinków swoich w każdym razie pilnuję.

 

- Kilka miesięcy temu zostałam okradziona – skarży się pani Wanda.– Zgłosiłam sprawę Policji. Panowie przyszli, przesłuchali mnie, spisali. Po jakimś chyba miesiącu dostałam powiadomienie o „umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia sprawców”. Teraz chyba policjanci czekają aż złodzieje zgłoszą się sami i przyznają do dokonania kradzieży. Zmarnowany tylko czas. Nie wiem nawet, czy przesłuchano sąsiadów.

 

- Narkotyki są wszędzie i nie ma problemu, by je kupić – śmieje się Bartek.- Dyskoteki, kluby. W szkołach się nie handluje raczej ale zawsze jest ktoś, kto wie od kogo i co można kupić i za ile. Walka z narkotykami to fikcja. A zamykanie licealisty za to, że ma przy sobie torebkę z trawką, to największa głupota.

 

- Miasto oceniam tak jak inne – komentuje pani Jadwiga.– W nocy po mieście nie chodzę, bo się boję i nie mam takiej potrzeby. Jak wybiorę się w odwiedziny do dzieci, to wnuczek odwozi mnie samochodem i odprowadza pod same drzwi. Wydaje mi się natomiast, że najbardziej niebezpiecznie jest jednak na osiedlach niż w centrum miasta. Szczególnie latem. Całe noce snują się i awanturują różni tacy pod blokami. Policja pojawia się tu u nas rzadko. Nawet jak człowiek zadzwoni, to przyjeżdżają po godzinie.

 

Dużą liczbę wykrytych przestępstw popełniły osoby niepełnoletnie. Zanotowano ich w minionym roku 177, czyli o 30 mniej niż rok wcześniej. W poszczególnych kategoriach przestępstw popełnianych przez nich znajdują się pobicia, rozboje, włamania i kradzieże.

 

- Moi rodzice cale życie przepracowali i niewiele z tego mamy – mówi 15-letni Marcin. -  Teraz pracuje dorywczo tylko ojciec. Bywam głodny, więc zdarza się, że coś ukradnę w supermarkecie.

 

- Zacząłem kraść, kiedy miałem 13 lat. – dodaje o 5 lat starszy Sebastian.– na początek drobne rzeczy z kieszeni koleżanek i kolegów w szkole. Nie zawsze robiłem to z chęci zysku. Często ważniejszy był ten dreszcz emocji. Było tak, że nie było dnia abym czegoś nie ukradł. Życie nie jest sprawiedliwe. Wystarczy popatrzeć jakimi samochodami jeżdżą moi trochę starsi  koledzy. Nie wszyscy maja bogatych rodziców. Też kiedyś będę jeździł takim „statkiem”.  

 

Niebieska karta

 

W rozmowach z mieszkańcami miasta często przewija się wątek mówiący o tym, że policja jest mało widoczna, że czas oczekiwania na interwencję jest zbyt długi. Tymczasem policjanci nie mają czasu ścigać prawdziwych bandytów i złodziei, bo jeżdżące w mieście patrole swój czas poświęcają „domowym bokserom” i wylegującym się na miejskich chodnikach i trawnikach pijaczkom.

 

W 2011 roku policjanci z wydziału prewencji podjęli ponad 12 tysięcy interwencji. Blisko 4 tysiące to interwencje domowe, często z alkoholem w tle. Sporządzono 242 tzw. „Niebieskie karty”.   

 

- U moich sąsiadów interwencje policyjne zdarzają się dosyć często -  komentuje pani Wanda. – Nie wiem ile razy już tu przyjeżdżali. Ten człowiek, który tu mieszka, nadużywa alkoholu. Wcześniej mieszkał z matką ale wyprowadziła się, bo ją bił, jak przychodził pijany do domu. Matka się wyprowadziła, to wprowadził konkubinę z dwójką dzieci. Teraz bije tą kobietę ale wydaje mi się, że ona nie jest mu wcale dłużna.

 

- Moi sąsiedzi to nie jest żadna tzw. „patologia” – mówi nam Jacek.– Facet ma firmę, dobry samochód, żonę i dwójkę niezwykle sympatycznych dzieciaków. W domu go prawie nie ma. Widzę jak wychodzi rano i wraca w nocy. Zdarza się jednak, że wypije i wtedy zaczyna zaprowadzać porządki w domu. Wtedy przyjeżdża patrol i go zabiera. Później znowu jest kilka miesięcy spokój.

 

*****

Jesteśmy ciekawi waszych opinii. Czy uważacie, że Tomaszów jest miastem bezpiecznym? Zachęcamy Was do udziału w dyskusji oraz głosowania w naszej nowej sondzie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Imię i nazwisko 09.03.2011 22:39
może w końcu Ci "tomaszowianie wyginą" i będzie się wszystkim żyło dobrze i dostatnie :)

SH 07.03.2011 15:41
Wg. mnie dużo łatwiej dostać w Tomaszowie niż "w każdym innym mieście".

zxc 07.03.2011 12:40
tak samo jak w każdym innym mieście.. nie trudno w łeb dostać za friko. wszędzie znajdą się idioci którzy szukają wrażeń.. nie chodzi tu że ktoś nosi dres czy szerokie spodnie.. stereotypy są dla ludzi bezmyślnych. w każdych kręgach znajdzie się ktoś kto jest nadpobudliwy albo lubi sobie coś uszkodzić.

MIESZKANIEC OSOBA MYŚLĄCA !! 07.03.2011 00:28
Strach nie strach ITP gadanie głupot w każdym mieście jest to samo . A od dresów to się ludzie Odpier...lcie w czym wam przeszkadza taki ubiór ?? Noszą takie ciuchy bo są bardzo wygodne a wy jak widzicie dresa to od razu " wandal , osoba agresywna chuligan , związek z narkotykami itp " Nie macie o tym pojęcia a się najbardziej udzielacie !!!! :$

SH 06.03.2011 09:55
Wiadomo, że nie jest bezpieczny... oczywista oczywistość. Ale takie tutaj zaściankowe społeczeństwo- wystarczy być mężczyzną i mieć długie włosy żeby przyszli rycerze ortalionu i zapytali o to czy mamy jakiś problem. Jak dla mnie nawet okrzyknięta złą sławą Łódź jest bezpieczniejsza od Tomaszowa. Wielokrotnie chodziłem nocami przez Łódź i NIGDY nie miałem problemów, czego niestety o Tomaszowie nie mogę powiedzieć. Pozostaje się tylko wyprowadzić do np. Poznania. Tam jak studentom mówisz o tym, że w nocy możesz dostać za darmo po buzi to patrzą na Ciebie jakbyś przybył z innej planety...

jak kazde 05.03.2011 11:21
jest niebezpieczne jak kazde inne miasto w tych czasach!i po co dyskutowac?!sa miejsca jak parki mniej zamieszkale okolice itd itd ale to normalka w kazdy miescie,dopoki zyja miedzy nami ŹLI ludzie to nie ma co liczyc na poprawe,a TACY zawsze beda!a policji nie postawimy wszedzie,zwlaszcza,ze policja jezdzi nocami,bo wola byc ostrozni w spacerkach!

azor 04.03.2011 22:59
nie ma to jak modny dres fura itp

egon 04.03.2011 15:35
po mieście to strach bez kija chodzić

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi? Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów
Zarząd Powiatu świetnie się bawi. Płacą rodzice Sezon studniówkowy ruszył pełną parą. Dzisiejsze imprezy nie są tym samym, czym były 30 lat temu, kiedy to organizowano je w szkołach, a uczniowie samodzielnie szykowali dekoracje. Obecnie przypominają one bardziej XIX wieczne Bale Debiutantek. Muszą więc kosztować. Stroje, fryzjer, kosmetyczka. To co najmniej kilkaset złotych, a bywa że sama sukienka to kwota sięgająca czterech cyfr. Do tego oczywiście koszt samej imprezy, zespołu lub DJ-a, wystroju sali. Zbiera się pokaźna kwota. Na jedną osobę to kilkaset złotych, w zależności od szkoły i miejsca organizacji imprezy. Co roku powraca temat studniówkowych gości, którzy odkąd rządzi w naszym powiecie PiS tłumnie odwiedzają zabawy licealistów. Tańcom, hulankom, swawolom nie ma oczywiście końca. Rodzice i uczniowie oczywiście za zabawy oficjeli muszą zapłacić. Co ciekawe nie zapraszają ich członkowie Rady Rodziców ale dyrekcje poszczególnych szkół. Za to, że nie mamy nowego bloku operacyjnego odpowiada Starosta Węgrzynowski Radni Komitetu Wyborczego Marcina Witko w Powiecie Tomaszowskim oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli wniosek o zwołanie sesji w trybie tzw. nadzwyczajnym. Tematem przewodnim była sytuacja w szpitalu po zmianie Prezesa spółki. Radni chcieli też przepytać Marka Utrackiego i poznać zakres jego kompetencji. W czasie 3 godzin obrad pojawiło się tak wiele wątków, że dla przejrzystości należy relację podzielić na kilka części. To, co najbardziej powinno interesować tomaszowian, to oczywiście poprawa jakości usług, której nie da się przeprowadzić bez ważnych inwestycji. Są one istotne z punktu widzenia rozwoju i coraz większego zapotrzebowania w związku ze starzejącym się społeczeństwa miasta, powiatu. Dyrektor Monika Białas skupiła się na dwóch złożonych wnioskach oraz trzecim, który jest gotowy do złożenia.
Skaczcie do góry jak... polityczne kangury Wszystko wskazuje na to, że Adrianowi Witczakowi uda się w krótkim czasie odzyskać dwóch radnych w Radzie Miejskiej. Nie jest tu mowa oczywiście o paniach, które złożyły rezygnację z członkostwa w klubie i partii, nie godząc się z zachowaniami posła Platformy Obywatelskiej. Do radnych KO dołączą najprawdopodobniej dwaj radni Kucharscy, którzy już obecnie uczestniczą w partyjnych zebraniach Platformy. Obaj Panowie dostali się do Rady z listy Polski 2050 Szymona Hołowni, wcześniej mandaty uzyskali kandydując z list PO. Teraz wykonają kolejny kangurzy skok. Co na to Polska 2050? Członkowie partii od swoich radnych się odcinają. Nawet świąteczne życzenia w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym składali osobno. Twierdzą, że panowie w partii nie są i od ich działań się dystansują Mając 2,5 promila jechał ciężarówką pod prąd Pomimo, sukcesywnie prowadzonych przez Policję kampanii informacyjnych przestrzegających przed kierowaniem pojazdami pod wpływem alkoholu i informujących o skutkach takiego zachowania, nadal zdarzają się nieodpowiedzialni kierowcy, którzy wsiadają za kierownicę na tzw. ,,podwójnym gazie”. Szczególnym brakiem wyobraźni w tej materii wykazał się 64-latek, który mając w organizmie 2,5 promila alkoholu kierował pojazdem ciężarowym z naczepą i usiłował wjechać ,,pod prąd” na drogę ekspresową S-8. Policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: O kampanię wyborcze pytaliśmy. Pan poseł w ramach transparentności odpowiedzi nam nie udzielił. Ale nic to, ponowimy. Dostarczane są nam też kolejne informacje dotyczące prowadzonej przez niego fundacji.Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: UmoczonyTreść komentarza: A ten samochodzie w którym się w swoich postach lansuje poseł to na kredyt czy za gotówkę? Z pensji nauczyciela czy diety poselskiej?Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: ETM123Treść komentarza: Nakład takiego kalendarza to ile kosztuje? Czy naprawdę nie można zapytać komitetu wyborczego, kto i ile za to zapłacił? Ile banerów wisiało w mieście na każdym rondzie? Kto sponsorował kampanię tomaszowskiego nauczyciela? Gdzie wynajmuje biura? Od kogo? Kto tam dyżuruje, bo na pewno nie poseł osobiście?Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: AlinaTreść komentarza: Kalendarze dostaliśmy też wszyscy seniorzy tomaszowscy. Pan poseł obietnic składał nam wiele. Mieliśmy do Ameryki lecieć a jak Joński wygra do Brukseli jechać. Niech zadba o nasze miasto o los osób starszych ale ładnie się mówi jak będzie pięknie.Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: SamozwaniecTreść komentarza: Apolityczna szkoła na Sosnowej? Kampania zaczęła się tam na długo przed oficjalnym startem Witczaka w wyborach. Agitowała dyrektorka, agitowali nauczyciele i uczniowie. A co było po wyborach? Nabożeństwo w tej niekatolickiej szkole na cześć posła, tort, famfary i wielki portret bohatera na telebimie... Kult tej jednostki trwa do dziś tutaj. Tylko na temat wizyty Macierewicza w sąsiedniej szkole się mówi. Dlaczego?Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u WęgrzynowskiegoAutor komentarza: dżonyTreść komentarza: Chodziłem w latach 80. na religię w salce katechetycznej i była jedna godzina w tygodniu. Teraz księża się burzą, że jedna godzina w szkole to za mało.Źródło komentarza: Opublikowano rozporządzenie ws. wymiaru lekcji religii w szkołach i przedszkolach
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama