Reklama

Kradli na stołówce

Wczoraj tomaszowscy policjanci dokonali zatrzymania pięciu osób, które dokonywały systematycznych kradzieży ze stołówki wojskowej w Nowym Gliniku. Na chwilę obecną nie wiadomo od jak dawna trwał złodziejski proceder. Minimalna wartość strat to około 1500 złotych.

06.01.2010 14:15 (aktualizacja 09.08.2023 16:53)

Wśród zatrzymanych cztery osoby to mieszkańcy powiatu tomaszowskiego, jedna zamieszkuje w powiecie piotrkowskim.

W trakcie wykonywanych czynności policjanci ujawnili w pomieszczeniach mieszkalnych i gospodarczych zatrzymanych osób szereg artykułów spożywczych i chemii gospodarczej, których pochodzenia właściciele posesji nie byli w stanie wskazać.

Zatrzymanym zostały przedstawione zarzuty z art. 278&1 KK, za które to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat pięciu.

Na podstawie informacji przekazanych przez tomaszowską Policję opracował Kamil.

Data dodania: 06.01.2010 14:15

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

iiksiński 15.01.2010 21:27

Z tego co słyszałem plecaki były za małe,trzeba było wytoczyć większe działa. Ale teraz poniosą karę. Nic nie trwa wiecznie. Chciwy dwa razy traci. Mam tylko nadzieję , że sprawiedliwości stanie się zadość , bo nie tylko okradali żołnierzy ale również całe społeczeństwo, bo na to jedzenie idą pieniądze z naszych podatków. Dobrze, że w końcu wyszło wszystko na jaw. Ciekawe tylko czy żandarmeria na to wpadła czy ktoś im pomógł zauważyć ten niegodziwy proceder. Gdybym widział, że ktoś coś takiego robi to na pewno bym na to nie pozwolił i nie dlatego, że jestem kapusiem. To nie o to chodzi. Po prostu nie można pozwalać na to i przymykać oka na to jak ktoś się bogaci czyimś kosztem. Czy najbliższe otoczenie nic nie zauważyło?

xxxxx 12.01.2010 19:17

" Czujne czarne kruki" !!!!!!!!!!!!! Ha HA HA --śmiech na sali. Przez bramę jednostki codziennie coś wynoszą i to nie tylko konserwy, wystarczy plecaki sprawdzać. A ci co stoją przy biurze to tylko prowizorka.

Xena z plasikowymi zembami 06.01.2010 20:17

Zapewne byli to włamywacze, którzy nie mieli przepustek na teren jednostki. Ale czujne "czarne kruki" stojace na straży bramy okazały czujność i nie dały się wyprowadzić w pole.