Reklama

Złodzieje zatrzymani

W nocy z środy na czwartek, około godziny 2.40, dyżurny tomaszowskiej Komendy Policji w został powiadomiony o włamaniu do zaparkowanego na ulicy Warszawskiej samochodu ciężarowego marki MAN. Z kabiny kierowcy, po wybiciu szyby, złodziej skradł radioodtwarzacz CD o wartości 500 zł.

31.12.2009 19:29 (aktualizacja 05.08.2023 18:33)

Natychmiast na miejsce zdarzenia udał się patrol interwencyjny. Świadkowi zdarzenia, który próbował wcześniej zatrzymać uciekającego włamywacza udało się odebrać skradziony radioodtwarzacz. Mężczyzna wskazał także policjantom kierunek ucieczki złodzieja.

W trakcie patrolowania przyległego terenu mundurowi zauważyli odpowiadającego rysopisowi mężczyznę, który został zatrzymany .

27 letni mieszkaniec Tomaszowa w chwili zatrzymania był pijany. Badaniem alko testem wykazało w jego organizmie 1,6 promila alkoholu.

Został osadzony w policyjnym areszcie do wyjaśnienia i wytrzeźwienia.

Dzięki znajomości środowiska oraz wiedzy operacyjnej w ciągu kilku dni funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego zatrzymali 53 letniego mieszkańca naszego miasta, który w pierwszy dzień Świąt około godziny 22.00 na ulicy Św. Antoniego, po uprzednim zerwaniu kłódki przy drzwiach wejściowych do komórki, dokonał kradzieży motoroweru o wartości 2600 zł.

Zatrzymany został także wspólnik złodzieja, 47 – latek zamieszkały w Tomaszowie. Na posesji jednego z nich odnaleziono skradziony motorower. Obydwaj włamywacze przyznali się do zarzucanego im czynu i dobrowolnie poddali się karze.

Data dodania: 31.12.2009 19:29

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Bogdan 05.01.2010 20:39

z wpisu edka3) "po moim oświadczeniu o nie odbieraniu telefonu przez dyspozytorkę przez pół godziny;policja stwierdziła może karetki, są na interwencji ,ale nie DYSPOZYTOR!!!" czy Pan nowy prezes o tym wie, czy starosta o tym wie, proszto sprwdzić czy w tym czasie były karetki, jak tam pracowałem 5 lat temu w zeszycie wszystko było pisane o której i gdzie dana karetka była. a że nikt nie odbierał telefonu to norma, nie wiem czy tak trudno prezesowi lub stroście zadzwonić i sprawdzić swoje służby.

kinder 01.01.2010 20:19

ja jak ostatnio dzwoniłem na pogotowie to musiałem wysłuchać bzdurnego komunikatu ze rozmowy są nagrywane, W nosie mam ze są nagrywane, niech będą ale czas leci i jak to się mówi każda sekunda jest ważna!!!

edek 01.01.2010 11:05

APEL!!! dzisiaj 1stycznia jechałem rondem ANDERSA około 8,55 wraz ze mną jechała żona i koleżanka do pracy.zobaczyliśmy dwóch mężczyzn. jeden wyglądało ,że przewrócił się drugi nad nim pochylał,myśleliśmy ślisko i przewrócił się.wracałem około godz. 9,20 i zobaczyłem ich w tej samej pozycji zatrzymałem się wyszedłem samochodu: pytam czy w czymś pomóc,właśnie w tej chwili rozmawiał przez komórkę, gdy skończył ze łzami w oczach stwierdził,że na pogotowiu nikt nie odbiera.dzwonił na POLICJE,oni kazali mu na POGOTOWIE które nie odbierało.okazało się; przed chwilą miał połączenie i zgłosił i prosił bym ,ze swojego telefonu zadzwonił i potwierdził stan ,kolega potrzebuje pomocy bo ma ASTME A NIE MIAŁ LEKÓW I PO PROSTU SIĘ DUSI.przejeżdżała POLICJA, podjechała funkcjonariusze wyszli pytając o co chodzi,wrócili do samochodu i łączyli się pewnie, zkomendą,wzięli do samochodu tego mężczyznę.po moim oświadczeniu o nie odbieraniu telefonu przez dyspozytorkę przez pół godziny;policja stwierdziła może karetki, są na interwencji ,ale nie DYSPOZYTOR!!! APELE PRASY I TELEWIZJI DOCIERAJĄ, ALE NIE DO TYCH!!!!!! jestem tym faktem zbulwersowany.APEL DO LUDZI MA SWOJE UZASADNIENIE O POMOCY DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI,KTÓRY JĄ POTRZEBUJE. z poważaniem e. strzępek.