Tomaszowianin zajmował się handlem urządzeniami elektronicznymi. Dokładniej mówiąc, tunerami do odbioru telewizji satelitarnej. Tunery sprzedawał m.in. na bazarach oraz za pośrednictwem internetu.
Nie byłoby w tym być może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że na ich obudowie widniało logo producenta, który ich nigdy nie wyprodukował.
Zdaniem zatrzymanego mężczyzny, w posiadanie urządzeń wszedł legalnie. Na dowód tego przedstawił faktury potwierdzające ich zakup. O tym, że są one tzw. „podróbkami”, jak twierdzi, nie wiedział.
Ogółem w mieszkaniu pechowego handlowca ujawniono 300 sztuk tunerów. Wartość pojedynczego urządzenia wyceniono na 380 zł.
33 latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności wynikająca z artykułu 305 Ustawy Prawo własności przemysłowej.
Napisz komentarz
Komentarze