Nagle, tuż przed sobą widzisz inny samochód. Pojawił się, nie wiadomo skąd. Już za późno by hamować, za późno by uciec. Próbujesz skręcić kierwonicą... wszystko na nic. Ostatnie, co pamiętasz to przerażenie na twarzy tego drugiego kierowcy i ogłuszający huk. Dalej wszystko dzieje się jak na filmie. Świat wiruje, przed oczyma pojawiają się obrazy, niekoniecznie związane z tym co się w tej chwili dzieje. Szum w uszach, całkowity zamęt.
Samochód wreszcie zatrzymuje się. Słyszysz krzyki, widzisz, jak nadbiegają jacyś ludzie. Nie znasz żadnego z nich ale wiesz, że chcą pomóc. Chcesz wysiąść, ale nie możesz się ruszyć. Drzwi auta zablokowane. Nie możesz sięgnąć do zapięcia pasów bezpieczeństwa. Patrzysz w bok. Widzisz, że twój towarzysz żyje. Oddycha ciężko, z czoła sączy się krew ale jednak żyje. Mimo bólu biodra, oddychasz z ulgą. Myślisz teraz tylko o tym, jak wydostać się z pułapki, jaką okazał się twój samochód. Sam nie dasz rady musisz czekać na pomoc.
Uspokajasz się trochę, gdy słyszysz nadjeżdżające pogotowie i strażaków. Myślisz sobie, jak to dobrze, że ktoś zatelefonował po nich. Słyszysz jak podbiegają. Wiesz już, że za chwilę cię wyciągną. Widzisz czerwony kask, jeden ze strażaków podchodzi i pyta czy odczuwasz jakieś bóle, później sprawdza czy twój pasażer jest przytomny.
Spokojnie przyglądasz się, jak pracują. Cały czas ktoś z Tobą rozmawia. Adrenalina uśmierzyła całkowicie ból. Jest upał a czujesz zimno. Trzęsiesz się cały. Nareszcie, czyjeś ręce wyciągają cię na zewnątrz. Ktoś przykrywa Cię kocem. Kilkanaście metrów dalej widzisz innych strażaków, którzy starają się pomóc kierowcy i pasażerom tego drugiego auta. Słyszysz dźwięk strażackich nożyc do cięcia karoserii.
Wreszcie wnoszony jesteś do karetki pogotowia. Odjeżdżasz na sygnale.
Zapewne w podobny sposób musiał czuć się kierowca Poloneza, gdy około godziny 14 uderzył w przejeżdżającego przez trasę K8 w okolicach Zawady Seata.
W wyniku uderzenia Seat przekoziołkował i znalazł się na dachu w przydrożnym rowie. Kierująca nim kobieta przewieziona została do tomaszowskiego szpitala, podobnie jak kierowca i pasażerka Poloneza.
Oficjalny komunikat KPP Tomaszów
Na trasie K-8 o 14:20 w Zawadzie doszło do kolizji drogowej, kierująca seatem 41 letnia mieszkanka Zawady wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu polonezem 61 letniemu mieszkańcowi Legionowa. Kierujący pojazdami oraz pasażerka poloneza trafili do szpitala. Postępowanie prowadzą policjanci z Tomaszowa.
Napisz komentarz
Komentarze