- Panie Prezydencie, jeden z naszych czytelników pyta czy kiedyś w Tomaszowie będzie lepiej z pracą?
Z tego co jest mi wiadomo, to w Tomaszowie z pracą nie jest tak źle. Przynajmniej do mnie takie sygnały nie docierają a wręcz przeciwnie. Generalnie opinia na zewnątrz jest taka, że w Tomaszowie nie ma rąk do pracy a do mnie jeszcze latem przychodzili przedsiębiorcy, którzy skarżyli raczej na brak rak do pracy. Być może płace są niższe od tych, jakie wiele osób chciałoby otrzymywać. Możliwe, że pracodawcy oferują zbyt niskie stawki wynagradzania. Przejawia się to również w moich spotkaniach z mieszkańcami miasta, w co drugi czwartek każdego miesiąca. Problemy osób, które do nas się zgłaszają praktycznie nie dotyczą zatrudnienia. Są to naprawdę jednostkowe przypadki.
- Kto i ewentualnie w jaki sposób mógłby skończyć problem psich „wychodków” na trawnikach, chodnikach naszego miasta?
Tylko mieszkańcy miasta, a ściślej mówiąc właściciele psów. Tylko świadomość społeczeństwa. Nie da się zaprowadzić porządku przy pomocy zakazów, nakazów i kar. Wystawienie mandatu kończy się często serią odwołań. Często interweniują radni, bo mandat otrzymała osoba starsza lub ktoś o niskich dochodach, itp.. Rozwiesiliśmy w parku specjalne kosze na psie odchody i one zawsze są zapchane wszystkim, tylko nie tym czym powinny. Gdybyśmy rozwiesili dodatkowo tak jak np. w Czechach torebki, to jestem przekonany, że posłużą one do wszystkiego ale nie do zbierania nieczystości do których byłyby przeznaczone. To jest problem, z którym nie radzi sobie większość miasta w Polsce.
- Jeśli nie karać, to może edukować.
Staramy się. Były te słynne plakaty ze mną i prezydentem Haraśnym. Służby inżyniera miasta kładą duży nacisk na te sprawy. Rozdajemy również bezpłatnie torebki.
- Przy okazji rozmowy z Grzegorzem Haraśnym zapytam, czy sprząta po swoim psie na ulicy.
Mnie też można o to zapytać. Jeszcze raz powtarzam, że to kwestia świadomości i odpowiedzialności właścicieli psów.
- Kolejne pytanie i kolejny problem, to niszczenie przez TIRY ulic naszego miasta, które jeżdżą i parkują także na zakazach, co z tym zrobić?
W tym przypadku jestem za tym by karać. Zarówno Straż Miejska jak i Policja powinny karać wysokimi mandatami kierowców TiR-ów. Już od tamtej kadencji, o ile dobrze sobie przypominam, Zenon Łaski zabiega o to, by zrobić porządek z TiR-ami w mieście i by szczególnie dotkliwie karać tych, którzy wjeżdżają na chodniki wręcz je swoim ciężarem miażdżąc. Wraca tu także problem dróg wojewódzkich i krajowych przebiegających przez Tomaszów. Tu niestety dużo nie możemy zrobić.
- Często szpecą miasto porzucone na parkingach stare samochody, nadające się jedynie do utylizacji staracie się jakoś rozwiązać ten brzydki problem?
To jest załatwiane na bieżąco. Reagujemy na każdy sygnał od mieszkańców. Czasem trudno zorientować się, który z „pojazdów” został porzucony.
- Czy jest szansa na położenie chodnika na ul Szymanówek? (na Ludwikowie) Zdaje się, że mieszkańcy Wąwału tą ulicę uważają za główną drogę dojazdu do Tomaszowa i niektórzy niestety jeżdżą bardzo szybko. Nie pomaga ograniczenie prędkości do 30 km/godz a nawet zdarzające się patrole policji. Jest tu bardzo niebezpiecznie. Auta wyskakują zza zakrętu. Jeśli jedzie równocześnie coś z przeciwka to mają małe szanse na zahamowanie. Sprawę rozwiązałby chodnik lub próg zwalniający na samej górce. Podobno nie robi się progów tam gdzie jeździ autobus ale może by tu zrobić wyjątek? Wiele dzieci chodzi tędy do szkoły.
Z chodnikiem może tu być trudno. Droga jest z płyt betonowych, więc nie możemy zbudować w tym miejscu samego chodnika. Jedyne co w tej chwili planujemy w tym miejscu to odwrócenie płyt, które kilka lat temu zostały położone po niewłaściwej stronie. Ale w kontekście postawionego pytania nie wydaje się to najlepszym rozwiązaniem, bo jak będą ciche i gładkie to samochody będą jeździć jeszcze szybciej.
- Wiem że zajmowanie się stanem dróg nie leży w gestii prezydenta, ale czy swoim autorytetem, stanowiskiem nie może Pan podjąć działań w wyniku których można by dokonać inwestycji po której moglibyśmy faktycznie przyznać że poprawa dróg w TM jest na dobrej drodze - pyta kolejny z czytelników portalu
Chciałem w początku kadencji wydać 40 milionów na poprawę stanu dróg. Wydamy około 50 milionów w 4 lata. I cały czas będzie to zbyt mało. Jednak wysokość tych wydatków pokazuje równocześnie skalę problemu. Takiego boomu w zakresie budowy i remontów tomaszowskich dróg nie było odkąd pamiętam. Na drogi wydajemy blisko 20% rocznego budżetu. Więcej już się po prostu nie da, ponieważ mamy także inne wydatki. Pamiętajmy też, że nie wszystkie ulice w Mieście należą do nas.
- Czy są plany objęcia Tomaszowa dostępem do szerokopasmowego darmowego internetu?
Cały czas to rozważamy. Jest jednak duży opór ze strony lokalnych dostawców internetu, jak chociażby Multimedia. Zaproponowałem i mam nadzieję, że zostanie to zrealizowane w pierwszych miesiącach tego roku, wprowadzenie w mieście obszarów z darmowym dostępem do internetu. Miasto opłacało by abonament natomiast poszczególni operatorzy tworzyli by Hot Spoty. Rozmowy trwają. Pamiętać jednak musimy, że być może z jednej strony jest to prospołeczne, z drugiej jednak wiele firm utrzymuje się z dostarczania tej usługi do domów tomaszowian. Prowadzimy konsultacje z liderami programów „e-lodzkie” i LODMAN. Może droga z wykorzystaniem środków z RPO będzie skuteczna.
- W Tomaszowie nie ma miejsc dla młodzieży. Jest przystań, muszla i tor łyżwiarski... Nie ma żadnych imprez na błoniach oprócz Dni Tomaszowa. Czy to się zmieni ?
Coś się w tym temacie dzieje. Kiedyś Dziennik Łódzki skrytykował mnie za rzekome utrudnianie organizacji różnych koncertów i imprez. To nie do końca prawda. Jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły. Możemy dopomóc w realizacji różnych projektów, poprzez wsparcie organizacyjne czy też udostępnienie obiektów. Z tym, że to wszystko musi być w granicach prawa. Organizatorzy muszą mieć świadomość obowiązków jakie nakłada na nich chociażby ustawa o organizacji imprez masowych. Zapraszam tych wszystkich młodych ludzi do siebie w czwartki w godzinach przyjęć interesantów. W ciągu minionych dwóch lat tylko raz przyszli do mnie młodzi ludzie z prośbą o pomoc w organizacji koncertu charytatywnego. Myślę, że to co chcieli, to ode mnie uzyskali. Jeśli jest jakakolwiek inicjatywa, to zapraszam do mnie.
- Czy rozpoczęto już przygotowania do tegorocznych dni Tomaszowa i czy będą one podobne do tych które odbywały się wcześniej?
Będą inne. Najprawdopodobniej koncert na Błoniach będzie jednodniowy. Pozostałe imprezy, głównie dla dzieci, odbywać się będą w Parku Miejskim. Przyczyny ograniczenia są tutaj różne. Pierwszą i najważniejszą jest oczywiście kryzys finansowy, który nie pozwala mi sięgać po środki sponsorskie w takim wymiarze jak miało to miejsce do tej pory. Rozsądek nakazuje umiar w tym wszystkim. Ponadto o 15-20% wzrosły gaże artystów. Stawki są po prostu chore.
- W jakim terminie odbędzie się tegoroczny koncert?
Ostatni weekend roku szkolnego, czyli na rozpoczęcie wakacji.
- Jaką kwotę zarezerwowaliście w budżecie na realizację festiwalu?
Mamy na ten cel 100 tysięcy złotych. Liczymy również, że mimo kryzysu około 40 tysięcy wpłynie od sponsorów. Do tego jakieś kwoty z wynajmu powierzchni handlowych. I w tym musimy się zmieścić.
- Czy byłaby możliwa organizacja przeglądu Tomaszowskich zespołów w ramach Dni Tomaszowa plus zaproszenie jednej gwiazdy zamykającej ten koncert?
Co roku na scenie występowały lokalne zespoły. Gdyby tomaszowskie zespoły wypełniły całe popołudnie i część wieczoru, to my moglibyśmy sfinansować 10-15 tysięcy dla gwiazdy wieczoru. Wtedy moglibyśmy zrobić tak, że w sobotę bawimy się „do bólu” łącznie z pokazem sztucznych ogni i dyskoteką w środku nocy. Natomiast pozostawienie sceny o jeden dzień dłużej nie stanowi wielkiego problemu. Sceny, nagłośnienia i oczywiście ochrony. To jest do dyskusji.
Wcześniej:
Czytaj również:
Napisz komentarz
Komentarze