Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 30 stycznia 2025 09:26
Reklama
Reklama

AZYL dla wybranych

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nałożyła na samorządy obowiązek pobierania opłat za wydanie zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Równocześnie wprowadzono obligatoryjność wykorzystania w całości tych wpływów finansowych na działania związane z profilaktyką alkoholową. Kwoty są to niebagatelne. W Tomaszowie przekraczają pół miliona złotych i z roku na rok rosną. To z nich m.in. finansowane są wynagrodzenia członkow Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Są one również głównym źródłem utrzymania dla wielu organizacji społecznych takich jak stowarzyszenia abstynenckie.

Tam, gdzie pieniądze, tam są i konflikty. Dyskusja na temat skuteczności i efektywności ponoszonych wydatków toczy się od kilkunastu już lat. Tzw. „fundusz kapslowy” ma swoich zwolenników i przeciwników. Często jest także wykorzystywany jako swego rodzaju fundusz wyborczy, gdzie dysponujący nim de facto prezydent, burmistrz czy wójt obdziela według własnego uznania „zaprzyjaźnione osoby i organizacje”.

 

Częste również są przypadki wykorzystywania funduszu przez różnego rodzaju spryciarzy i spryciulków, dla których korzystanie z niego jest sposobem na życie. Dotyczy to w równym stopniu działaczy społecznych, szamanów-terapeutów, pedagogów itp. osób.

 

Nie należy oczywiście uważać, że patologie są powszechne. Istnieje wiele organizacji, które wykonują swoje działania statutowe z pełnym zaangażowaniem, wyręczając często organy administracji rządowej czy samorządowej.

 

Obserwując działalność organizacji bardzo łatwo wskazać te, które nastawione są na rzeczywiste działanie i pomoc, jak chociażby Fundacja Arka Noego, czy Fundacja PROEM, nieco trudniej rozpoznać te, które są jedynie „towarzystwem wzajemnej adoracji”, wąską zamkniętą koterią, konsumującą tylko społeczne fundusze.

 

Władze miasta przyznają, że wobec takich organizacji, mimo prowadzonych kontroli, są bezsilne. Wygrywają one konkursy na realizację zadań. Możliwości kontroli są tutaj ograniczone. Urząd Miasta w zasadzie nie ma prawa kontrolować dokumentów finansowych, ogranicza się jedynie do wglądu w dokumenty obejmujące samą dotację. Kontrola merytoryczna również sprawia wiele trudności. Chyba, że pojawią się wewnętrzne konflikty, które wykażą nieprawidłowości w funkcjonowaniu czy też wydatkowaniu pieniędzy pochodzących z dotacji.

 

Z takim chyba konfliktem mamy do czynienia w przypadku Stowarzyszenia Abstynenckiego AZYL. Narastał on stopniowo od blisko dwóch lat, od kiedy powołano nowy zarząd Stowarzyszenia. Zdaniem wielu członków, wtedy zaczął się właśnie stopniowy upadek organizacji. W tym czasie odeszło ze Stowarzyszenia większość członków. Z Prawie 100 osób pozostało kilkanaście. Tętniący niegdyś życiem Klub umiera.

 

Byli członkowie AZYLU w liście do redakcji piszą m.in. „Uważamy  że  Stowarzyszenie, które  powinno pomagać mieszkańcom naszego miasta, zajmuje się realizacją własnych interesów nie mających nic wspólnego z realizacją zadań statutowych”.

 

Wszystko zaczęło się od etatów

 

W stowarzyszeniu funkcjonuje etat, który sami członkowie określają mianem gospodarza – konsultanta. Jest on w całości finansowany z dotacji, gdyż jego podstawowym zadaniem powinien być tzw. „pierwszy kontakt” z osobami uzależnionymi, bądź współuzależnionymi.

 

Konieczne jest tu przeszkolenie i duże doświadczenie. Praca z chorymi ludźmi wymaga wiedzy, wielu treningów i przygotowania. Konieczne jest indywidualne podejście, umiejętność identyfikacji problemu. Osoba źle przygotowana i nie posiadająca odpowiedniej wiedzy może narobić swoimi działaniami więcej szkody niż pożytku.

 

Członkowie Stowarzyszenia twierdzą, że pan K., w chwili obecnej wykazywany we wniosku o dotację z Urzędu Miasta jako konsultant, nie ma odpowiednich uprawnień. Jest jedynie figurantem, na fikcyjnej umowie o pracę. Co ciekawe, wcześniej funkcję tą formalnie sprawowała żona „konsultanta”.

 

Małżonkowie K. (oczywiście nie bez zgody i wiedzy Bogusławy Świnogi, ówczesnej prezes Stowarzyszenia ale w tajemnicy przed innymi członkami) zamienili się rolami. Nie dało się tego jednak długo ukrywać. Wśród członków stowarzyszenia obudziło to podejrzenia, że cały manewr zmiany gospodarza – konsultanta zrobiono tylko po to, aby pani K. mogła pobierać zasiłek dla bezrobotnych, do którego uprawnienia w międzyczasie nabyła.

 

Przez długi okres czasu nikt nie zauważył zamiany, ponieważ do pracy przychodziła wciąż pani K. Gdy sprawa wyszła na jaw, wiele osób nie mogło pogodzić się z faktem „kombinowania” w stowarzyszeniu i przestała w ogóle przychodzić na zebrania. Większość jednak woli milczeć w obawie przed utratą miejskiej dotacji, z której AZYL się utrzymuje.

 

- Dla nas jest to najzwyklejsze w świecie oszustwo – mówi nam pani Alicja. – Stowarzyszenie zrobiło się organizacją pożytku osobistego a nie publicznego. Skandaliczne jest również to, że pan K. był równocześnie członkiem zarządu Stowarzyszenia a teraz jest przewodniczącym Komisji Rewizyjnej. Uważamy, że pani Świnoga miała tylko jeden cel. Chciała zostać członkiem Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Odkąd została powołana przez prezydenta, na stowarzyszeniu przestało jej zależeć - dodaje.

 

Rzeczywiście z dotacji pochodzącej z Urzędu Miasta finansowany jest etat „gospodarza – koordynatora”. W ofercie złożonej przez Stowarzyszenie nie ma natomiast ani słowa na temat roli, jaką ma ta osoba spełniać. Wskazane jest natomiast kilka osób, które jako wolontariusze mają pełnić rolę konsultantów w punkcie konsultacyjnym, na podstawie zaświadczeń o ukończeniu szkoleń organizowanych m.in. prze Polską Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

 

 

- Kontrolujemy sposób i prawidłowość wydatkowania dotacji – mówi nam Naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Wanda Rybak. – Nie sprawdzaliśmy natomiast, z kim Stowarzyszenie podpisało umowę o pracę. Zakładamy natomiast, że etat finansowany przez nas jest nierozłącznie związany z prowadzeniem właśnie Punktu Konsultacyjnego. Do tego przecież finansowana jest działalność terapeuty pani Szczepańskiej oraz pedagoga pani Śliwińskiej.

 

To podejście wydaje się słuszne. Stowarzyszenie ma obowiązek zapewnić odpowiedni personel do realizacji zadań zleconych przez miasto.

 

Widocznie nieco innego zdania są władze Stowarzyszenia, które już  w ofercie, określając czas pracy punktu, wskazują, że będzie on działał raz w tygodniu (środa) w godzinach od 9:30 – 11:30. I w pozostałe dni robocze w godzinach od 17 – 20.

 

Co w takim razie tak naprawdę finansuje Urząd Miasta? Okazuje się, że nie do końca wiadomo. Urzędnicy uważają, że finansowane jest zatrudnienie osoby prowadzącej punkt konsultacyjny, chociaż z oferty jednoznacznie to nie wynika. Funkcja gospodarza, nie kojarzy się z osobą pierwszego kontaktu dla osób uzależnionych. Być może  pewną wskazówką byłoby porównanie z serialem pt. Alternatywy 4. Tylko czy Anioł Azylu na pewno powinien być finansowany z pieniędzy na profilaktykę alkoholową. Wydaje się, że nie.

 

- Utrzymanie porządku w siedzibie stowarzyszenia nie jest przedmiotem organizowanego przez na konkursu i nie może być utrzymywane z dotacji – stwierdza jednoznacznie pani naczelnik wydziału.

 

W minioną środę sprawdziliśmy, czy punkt konsultacyjny czynny jest rzeczywiście w określonych w ofercie godzinach dopołudniowych. Okazało się, że 5 minut po godzinie 11 drzwi siedziby Stowarzyszenia były zamknięte na głucho. Na drzwiach wywieszono kartkę, o treści: „punkt konsultacyjny czynny w środy w godzinach 9:30 – 11:00”. Już samo to jest niezgodne ze złożoną ofertą i podpisaną z Urzędem Miasta umową.

 

Od 28 października nowym prezesem Stowarzyszenia jest Ryszard Juda. Potwierdza on częściowo informacje przekazane portalowi przez członków Stowarzyszenia.

 

 

 

- Punkt funkcjonuje codziennie w godzinach od 17 – 19 - mówi prezes. – Konsultacji udzielam przede wszystkim ja. W środy w punkcie jest Ania i wtedy ona się tym zajmuje. Co do pytania, czym powinien się zajmować „gospodarz” w klubie, to jest on osobą pierwszego kontaktu. Funkcję gospodarza pełni właśnie Anka.

 

Nikt natomiast nie jest nam w stanie wyjaśnić, czy etatowy pracownik Stowarzyszenia może być równocześnie zarejestrowany w PUP, jako osoba bezrobotna.

 

Wszystkie dzieci nasze są

 

Od samego początku AZYL duży nacisk kładł na pracę z dziećmi i młodzieżą. Pani mgr Śliwińska prowadziła (i do tej pory prowadzi) zajęcia na które każdorazowo przychodziło kilkunastu podopiecznych. Dzieciaki zawsze dostawały coś słodkiego.

 

Latem i zimą organizowano kolonie i zimowiska wypoczynkowo – terapeutyczne.

 

- Kolonie zawsze były fajne - mówi nam Jagoda uczestnicząca w zajęciach organizowanych przez Stowarzyszenie. – Gdyby nie AZYL, musiałabym całe wakacje spędzać co roku w mieście.

 

Program wyjazdów każdorazowo obejmował również zajęcia z terapeutami i pedagogami.

 

W tym roku również zorganizowano wyjazd dla dzieci. Wstępnie deklarowano, że nad morze pojedzie ponad 20 dzieci. Okazało się jednak, że trudno było znaleźć dwudziestkę.

 

Ostatecznie według sprawozdania złożonego w Urzędzie Miasta pojechało na letni wypoczynek 19 dzieciaków. 12 w wieku gimnazjalnym i siedmioro na poziomie szkoły podstawowej.

 

Tymczasem członkowie Stowarzyszenia twierdzą, że to nie do końca prawda.

 

- Na obozie było 17 osób – twierdzi matka jednej z uczestniczek. – Do tego pojechało 5 osób dorosłych, w tym jacyś znajomi pani prezes. Jedno z dzieci miało poniżej 7 lat a jedno było w ogóle spoza Tomaszowa. Już w tamtym roku nie wszystko było w porządku, bo pani prezes zabrała ze sobą wnuczka byłego wicestarosty – dodaje.

 

 

 

 

- Możemy finansować tylko uczestnictwo mieszkańców Tomaszowa, jako lokalnej wspólnoty samorządowej – twierdzą urzędnicy z tomaszowskiego magistratu. – Inne gminy mają własne fundusze rozwiązywania problemów alkoholowych.

 

Wątpliwości budzi również uczestnictwo w koloniach o charakterze profilaktycznym 6-latków.

 

Na temat organizowanych latem kolonii prezes Stowarzyszenia wypowiadać się nie chciał.

 

- Od samego początku w sposób kompleksowy zajmowała się tym Bogusia Świnoga (poprzedni prezes Stowarzyszenia i równocześnie członek Miejskiej Komisji rozwiązywania Problemów Alkoholowych)

 

W agonii

 

Członkowie Stowarzyszenia, którzy odeszli (a mimo to wciąż są wykazywani jako działający aktywnie) twierdzą, że ich organizacja umiera.

 

- Kiedyś była nas prawie setka – mówi nam pani Alicja. – Dzisiaj na co dzień działa kilkanaście osób. Na ostatnim walnym zebraniu zjawiło się 30 osób i to dopiero po licznych telefonach i namowach. Tu kiedyś kwitło życie. Dzisiaj jest marazm. Kilku etatowych karciarzy „rzucających mięsem” w trakcie gry, „że aż uszy więdną”, kilkanaście osób przychodzi na terapie z panią Szczepańską i na tym aktywność się kończy. Kiedyś klub był otwarty dla wszystkich przez 7 dni w tygodniu, dzisiaj jest tylko popołudniową bazą lokalową dla zarządu.

 

Prezes Ryszard Juda twierdzi natomiast, że – w Stowarzyszeniu jest obecnie około 50 opłacających składki członków.

 

Niezadowoleni członkowie Stowarzyszenia nie mogą znaleźć uzasadnienia dla wielu decyzji Zarządu. Z lokali przy ulicy Hallera wyrzucono Fundację „Arka Noego” koegzystującą przez długi czas z AZYLEM.

 

Zarząd pozbył się również dwóch młodzieżowych zespołów muzycznych, które od kilku lat miały swoje salki do prób w siedzibie Stowarzyszenia.

 

- Pani prezes kazała nam się zapisać do Stowarzyszenia i opłacać składki – mówi Paweł, perkusista jednego z nich. – Zgodziliśmy się wstępnie ale to było bez sensu bo raczej nie jesteśmy abstynentami - dodaje uśmiechając się dwuznacznie.

 

W podobnym tonie wypowiada się pani Alicja. – Salka prób była potrzebna jednemu z nowych wiceprezesów, by mógł sobie tam gabinet urządzić. Nikt nie wie do dzisiaj po co mu to było. Może chciał poczuć się ważny. Arka nikomu nie przeszkadzała. Oni działali tu tylko do południa, zespoły natomiast w takich godzinach, by nam nie przeszkadzał hałas.

 

AZYL użytkuje w sumie 380 metrów kwadratowych w dawnym biurowcu Fabryki Dywanów Weltom. Czynsz w całości finansowany jest ze środków pochodzących z dotacji. Łącznie wynosi to 14.400 w skali roku. Ta powierzchnia kiedyś tętniąca życiem dzisiaj użytkowana jest przez 3 godziny dziennie.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

lala 09.01.2009 17:39
Zgadzam się z Panią w 100 procentach,ja chodziłam do Azylu więc wiem że to co pani pisze to prawda,a znam ludzi z Ali,byłam na zabawie organizowanej przez Ale i ludzie są normalni a Azyl szkoda gadać,wszystko ukartowane,z góry wiadomo kto miał zostać prezesem a kto gospodarzem,z kim trzymać aby mieć z niego korzyść a kogo wywalić,nic dodać nic ująć,pozdrawiam Panią i stowarzyszenia ALA

obca 09.01.2009 11:14
Tak w Ali jest ludzi dość dużo i są dla siebie bardzo życzliwi nie to co w Azylu.Tam jakby mogli to nawzajem by sobie oczy wydłubali.Wiem coś o tym,bo chodzi do Azyla jeden z moich znajomych i opowiadał mi,że tam to tylko umieją się ze sobą kłucić.To nie jest zdrowienie.Oni wszyscy są bardzo chorzy.

lala 08.01.2009 17:20
Nikt sie nie kłóci,piszemy tylko swoje opinie a co do Ali to wiem że tam ludzie na czele z Prezesem Sławkiem są normalni i życzę im powodzenia i dalszej owocnej pracy z ludzmi.

obca 08.01.2009 14:49
Po co się kłócicie? Jak nie chcesz chodzić do AZYLA to przyjdz do ALI.Tam są ludzie inni.

japa 28.12.2008 18:33
tylko prezydent czeka na kampanie znowu 2 raz odda serce mistu

lala 28.12.2008 18:13
A nasz Pan Prezydent w dalszym ciągu nic nie robi i Azyl znowu dostanie 80tysiecy na własne potrzeby,tak sie nie robi Panie Prezydencie...

tet 23.12.2008 00:16
z urzędu odwiedziły azyl,dwie panie wizyta trwała może 5 min.skwitowano swoje babki nie martwcie się.przypuszczam ,że same były zaskoczone, jak się tam znleżli,może byli na spacerze pomyliły furtkę. mąż pani prezes na imprezie opłatkowej krzyczał,że znajdzie tego co kabluje, a ludzie szukają pomocy,nie w tej atmosferze.w artykule jest tylko częsc faktów.

dżej 22.12.2008 13:15
A np. normalne jest jak tomaszowscy "biznesmeni" podwożą swoich pracowników pracujących na czarno pod PUP po zasiłki?

lala 22.12.2008 12:30
Wiedzieli i wiedzą o tym co sie dzieje w Azylu wszyscy[ja tam chodziłam i dlatego wiem że to prawda]i nikt nic nie robi.Zarzadowi Azylu w to graj bo nikt nie otrzymuje prezentów w kwocie ok 80 tysiecy rocznie od UM?prawda?Jeszcze raz piszę bo ogromny żal że zaprzepaszcza się pracę Edka a on uratował naprawde kupe ludzi.A do Azylu przychodzą nowi i zaraz uciekają a a propo spotkania wigilijnego w Azylu nie było prawie nikogo z ludzi którzy przychodzili po pomoc rok temu,to chyba o czymś swiadczy?

? 21.12.2008 21:06
podobno p.prezydent miał wiedze od 2 miesięcy i nic nie zrobił,

hm 19.12.2008 09:19
Jeśli osoba pobierała zasiłek w PUP, a jednak pracowała, to musiała świadczyć w PUP, że nie ma otrzymuje wynagrodzenia za pracę lub zlecenie czyli musiała skłamać. Takie oświadczenie składa każdy kto chce otrzymać wsparcie i ono jest skłądane pod odpowiedzialnością karną. To może być przestępstwo, ale od tego jest prokuratura.

lala 18.12.2008 20:12
Jeszcze raz napiszę,nie mogłam wcześniej bo miałam popsuty komputer ale dzięki pomocy Edka przestałam pić i cały czas mogę na niego liczyć,za jego kadencji klub AZYL żył a za pzni ś i pana J,zaznaczam że chodziłam tam za czasów obydwu prwezesów więc piszę to co widzę,pozdrawiam Edziu.

oki 16.12.2008 17:39
a gdzie urąd pracy,który pozwala brac kuroniówke przez rok.niedopomyślenia za p kubackiego

Karol 16.12.2008 15:40
I trafiles w sedno. W to co najbardziej mnie denerwuje. Przeszkadza ci kto napisał artykuł a nie przeszkadza prawdziwe szachrajstwo. Nie chodzi wcale o te konkretną sprawe ale właśnie o społeczne przyzwolenie dla podobnych zachowan. Idąc takim tropem rozumowania moze się okazać, że nikt nic nie bedzie robił. Bo zawsze ktoś jest czyimś synem, znajomym, ojcem czy ciotką. Dla mnie to bez różnicy, kto pisze. Ważne czy prawdę i że piętnuje kanciarstwo. Ja jestem wrecz za krzyżowaniem publicznym złodziei, bo to nieprawda, że jak ktoś kradnie budżetowe to nie moje albo niczyje. Ty jako osoba zwiazana ze stowarzyszeniem (co wynika z twojego wpisu) powinienes sam na patologie reagowac a nie milczeć, bo trudno uwierzyc że o niej nie wiedziales. Co stało na przeszkodzie byś sam napisał do prez. Wendrowskiego albo chociaż list na portal? Nic!!! Zwróć uwagę, że w tekście pojawiają się konkrety, chociażby dotyczące wyjazdu dzieci na kolonię. Ktoś te informacje przekazał. A to znaczy, że w Stowarzyszeniu znaleźli się jacyś ludzie przyzwoici. Wiem co powiesz, znajomi byłego prezesa ale w takim razie dlaczego nie pani prezes czy obecnego prezesa. Ktoś zdecydowal się jednak coś opowiedziec. Zobaczymy jaki to przyniesie efekt. Ciekawe jest jeszcze cos innego. Artykuł wisi na portalu tydzień. Dzisiaj nagle pojawia się obronca ucisnionych szachrai. Dlaczego? Do tej pory było tu raczej malo komentarzy, poniewaz wiekszość osob nie czuje się związana ze sprawą. To że ja robię wpis kiki obserwator, czy AK-47 to raczej norma, bo jesteśmy stałymi uzytkownikami, używamy stałych nicków, i komentujemy właściwie wszystko co się ukaże. A to nie znaczy że w jakis sposób jestesmy z tym czy tamtym związani. Mogę ci doradzic jeszcze raz to samo. Kartka paieru, długopis i mozesz napisac do prokuratury pismo z podejrzeniem popelnienia przestępstwa. Problem zostanie rozwiązany. Można do tego celu użyc również komputera.

??!! 16.12.2008 14:59
@ 15 Karol Dzięki za mądry, uczciwy wpis i pozdrowienia, ja też nie popieram złodziejstwa.

Opinie

W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

W ciągu całego zeszłego roku codzienne zakupy Polaków zdrożały o ponad 4% rdr. Na 17 monitorowanych kategorii aż 15 odnotowało wzrosty. Największy z nich przekroczył 8% rdr. i dotyczył słodyczy oraz deserów. O prawie 8% rdr. podrożały napoje bezalkoholowe. O blisko 7% rdr. poszły w górę ceny warzyw. W TOP5 drożyzny widać też chemię gospodarczą z podwyżką rdr. o niemal 6%, a także owoce ze wzrostem rdr. o ponad 5%. Potaniały tylko produkty tłuszczowe i karmy dla zwierząt – odpowiednio o blisko 10% i ponad 5% rdr. Jak podkreślają eksperci, w 2024 roku sytuacja w sklepach wyglądała gorzej, niż informował GUS. Natomiast ostatni raz mniejsze podwyżki cen były obserwowane w 2021 roku.Data dodania artykułu: 27.01.2025 17:47Liczba komentarzy artykułu: 2
W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

W Polsce nadwagę ma 65,7% mężczyzn i 45,9% kobiet, otyłość dotyczy 13,6% Polaków. Według danych z 2022 r. nadwaga i otyłość w Łódzkiem dotyczyła niemal 40% pacjentów.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:45
Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze

W minionym roku na policyjne skrzynki mailowe wpłynęło prawie 30,6 tys. zgłoszeń dotyczących agresywnych i niebezpiecznych zachowań na drogach. To więcej niż rok wcześniej, gdy policjanci odebrali ponad 29,5 tys. zgłoszeń - wynika z policyjnych statystyk.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:23
Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 5°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 10 km/h

ReklamaMiejska Biblioteka Publiczna w Tomaszowie serdecznie zaprasza na wieczór pełen świątecznej magii i muzyki.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TadamTreść komentarza: Oj jaka pewność redaktorze. Już raz próbowaliście bezskutecznie.Źródło komentarza: Radny Kucharski zrobi wszystko by utrzymać stołekAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ten bonzo na tym zdjęciu powyżej: jaki, kur.., "sliczny, jaki amerykanskij", jak ładnie ubrany, ja pier..., ale jednak....ta wielka pecyna z tym niskim i pomarszczonym czołem, które nie wróży zbyt silnego myślenia... Nic więcej nie napiszę, bo nie chcę znęcać się nad tym indywiduum (wyjaśnienie dla bohatera tego wpisu: wg słownika języka polskiego, indywiduum, to osoba bliżej nieznana, zwykle nieznana lub niepewna). Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Radny Kucharski zrobi wszystko by utrzymać stołekAutor komentarza: Aneta ze wsiTreść komentarza: Biedronki są podstawowym miejscem nabywania żywności dla mieszkańców Tomaszowa i Powiatu. Nic nie da się tu bojkotować!Źródło komentarza: Antoni Macierewicz ze słuchaczami Radia MaryjaAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ostatnio wiedziałem starostę w Biedronce,ten sklep jest najbardziej upolityczniona siecią w Tomaszowie,zastanawiam się czy nie bojkotować biedronki;)Źródło komentarza: Antoni Macierewicz ze słuchaczami Radia MaryjaAutor komentarza: tTreść komentarza: Kto prowadzi rekrutację. Kto jest właścicielem hospicjum w TM. Czy jest już dyrekcja. Kto będzie pracodawcą dla pracowników. Na dzisiaj istnieje wiele znaków zapytania odnośnie tego ośrodka.Źródło komentarza: Chcesz pracować w hospicjumAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Napisze tak w mieście rządzi patologia a w powiecie patologia w opozycji;)Źródło komentarza: Radny Kucharski zrobi wszystko by utrzymać stołek
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533

Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama