Zacznijmy od tego, że wśród zadań samorządu miejskiego nie ma takiego, które nakazywałoby prowadzenie szpitali, czy innych jednostek pomocy i opieki zdrowotnej. To zadanie powiatu. Nie oznacza to jednak, że miasto nie może na siebie przejąć części odpowiedzialności za zdrowie swoich mieszkańców. Dobrym przykładem jest tu działający od wielu lat Ośrodek Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych. To ewenement w skali nie tylko województwa ale też kraju. To placówka w całości finansowana z budżetu miasta. Nie ma tu kontraktów z NFZ.
Niestety, polski Rząd podejmując lata temu o nałożeniu odpowiedzialności za opiekę zdrowotną na tworzące się dopiero powiaty zapomniał, że te jednostki samorządowe dysponują ograniczonymi finansami. Praktycznie nie posiadają żadnych dochodów własnych (w odróżnieniu od miasta). Same środki na ochronę zdrowia jakie są przekazywane za pośrednictwem Funduszu są również nie wystarczające. W efekcie wszystkie szpitale powiatowe w Polsce borykają się z trudnościami finansowymi.
To, że samorząd miejski nie ma ustawowego obowiązku prowadzenia szpitala, nie oznacza że nie może tego robić. Dlaczegóż bowiem, miasto na którego terenie zamieszkuje połowa mieszkańców całego powiatu nie miałoby wziąć na siebie części odpowiedzialności za sprawowanie opieki na wysokim poziomie? Moim zdaniem nie tylko może taką odpowiedzialność na siebie wziąć ale wręcz powinno.
Tomaszowskie Centrum Zdrowia, czyli szpital to placówka, które czasy swojej świetności ma za sobą. Nowoczesny niegdyś obiekt, dzisiaj jest mocno anachroniczny. Często zdarza mi się mówić, że tak naprawdę należałoby go zburzyć i zbudować od nowa. Szpital potrzebuje dokapitalizowania oraz racjonalnego zarządzania. Tu jest klucz. Nakładów wymagają wszystkie oddziały. To wielomilionowe koszty, a przecież potrzebny nam jest też nowy blok operacyjny.
Majątek spółki to obecnie ok 28 milionów złotych. Proponujemy wspólnie z Prezydentem Marcinem Witko zwiększenie kapitału spółki i objęcie udziałów poprzez dokapitalizowanie. Warto zwrócić na to uwagę. Nie ma mowy o wykupie już istniejących ale o nowych udziałach. Gdyby miasto zapłaciło powiatowi za istniejące udziały, sytuacja placówki w żaden sposób by się nie zmieniła. My chcemy wprowadzić konkretną gotówkę, na konkretne zadania inwestycyjne. Być może w niektórych przypadkach mógłby to być aport rzeczowy.
Aby partnerzy mieli równe prawa kapitał spółki powinien zostać podwojony. Niekoniecznie od razu, ale na przykład w transzach. To już kwestia doprecyzowania zapisów umowy.
Wiele osób twierdzi, że problemem może być zarządzanie, decyzyjność a nawet wybór Prezesa czy członków zarządu takiej spółki. Cóż... zapewne łatwo nie będzie, ale przecież działać mamy na rzecz dobra mieszkańców. Jeśli ktoś mi mówi, że dwóch szefów samorządów nie będzie potrafiło dogadać się w interesie swoich wyborców, to zwyczajnie nie powinni pełnić swoich funkcji.
Kluczem do sukcesu w szpitalu jest zmiana opinii na jego temat. Na przykład Piotr Kagankiewicz mówi (jedna z nielicznych osób mających o zarządzaniu służbą zdrowia pojęcie) ciągle o pieniądzach i inwestycjach w sprzęt. Tylko co nam po nich, jak ludzie mają TCZ za "umieralnie". Ten sposób postrzegania należy odwrócić (co nie znaczy że inwestycje są nieważne - chodzi o zrównoważenie). Nasz pomysł to zmiana na porodówce, oddziale neonatologii i oddziale dziecięcym. Dobra opinia na ich temat zadziałać powinna jak wirus. Nie ma lepszego nośnika reklamy niż zadowolona mama i jej rodzina.
Ale, i to jest bardzo ważne.... Porody to świadczenia nielimitowane. Inwestycja w tę część szpitala się zwróci. Zresztą pomysły te są zbieżne z polityką prorodzinną miasta i działaniami na rzecz odwrócenia trendów demograficznych. Jako kolejny chcielibyśmy doinwestować oddz. rehabilitacji i ortopedii. Chcemy przywrócić zabiegi wszczepiania endoprotez kolan, które nam odebrano - one także są nielimitowane. Zamierzamy też zabiegać o stworzenie oddziału udarowego w ramach działającej u nas neurologii.
Chcemy także wprowadzić programy prozdrowotne adresowane do różnych odbiorców, wiele z nich dla dzieci w wieku szkolnym.
Elementem profilaktyki zdrowotnej mają być też szczepienia przeciwko wirusowi HPV, finansowane przez miasto - profilaktyka raka szyjki macicy. To naszym zdaniem bardzo ważne, ponieważ wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) jest uważany za główny czynnik ryzyka zachorowania na raka szyjki macicy.
Elementem profilaktyki są właśnie szczepienia przeciwko HPV, zalecane młodym dziewczętom.
W Polsce takie szczepionki są w tzw. w grupie świadczeń zalecanych i nie są finansowanie z budżetu państwa. Lokalnie są natomiast finansowane z własnych środków przez ponad 220 samorządów różnych szczebli.
Chcemy też uruchomić ośrodek konsultacyjny dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Nie będzie on jednak częścią miejskich struktur administracyjnych a zadaniem dla jakiejś lokalnej fundacji.
Mamy pomysł na Tomaszowskiego Rzecznik Pacjenta. To swego rodzaju wyprowadzenie rzecznika poza struktury jakiegokolwiek urzędu - podmiot zewnętrzny w postaci Stowarzyszenia bądź Fundacji. Na dzień dzisiejszy taki rzecznik funkcjonuje w strukturze TCZ.
Pomysłów jest sporo więcej, ale o nich napiszę więcej przy okazji prezentacji Programu dla Seniorów.
Napisz komentarz
Komentarze