- Będziemy szukać rozwiązania w postaci zamówienia z wolnej ręki, aby w tym czasie śmieci w Tomaszowie były odbierane. Próbowaliśmy negocjować z firmą. Proponowaliśmy nawet przejęcie obiektu razem ze sprzętem. Negocjacje wyglądały jednak miałko - wyjaśniał wiceprezydent Tomasz Jurek.
Radny Piotr Kucharski zwrócił uwagę, że w systemie brakuje około 20 procent mieszkańców miasta, w tym pracujacych u nas cudzoziemców, którzy najcześciej nie są zgłąszania przez właścicieli nieruchomości. Jest to o tyle istotne, że na większe koszty odbioru i gospodarowania odpadami wpływa także większa ilość gromadzonych odpadów
Ostatecznie uchwała została podjęta. Na jakiś czas podwyżka cen za odbiór śmieci została powstrzymana. W dłuższej perspektywie czasu jest ona jednak nieunikniona. Być może jednak nie będzie ona w takiej wysokości jak ta planowana obecnie.
Być może Tomaszów stanie się prekursorem przemian w gospodarce odpadami, wskazując drogę innym samorządom.
Napisz komentarz
Komentarze