Czytamy na łamach niniejszego serwisu, że remont Warszawskiej został zakończony.
https://www.nasztomaszow.pl/po...akonczony/
W praktyce ruch był puszczony jeszcze wcześniej.
Jak to jednak jest, że minęły 3 tyg od tego oficjalnego faktu a miasto wciąż usiane jest znakami informującymi o objazdach i trwającym remoncie?
Załączam 2 foty. Można ich przytoczyć więcej. Ta z ogromną tablicą przed skrzyżowaniem Grota Roweckiego i Szerokiej to mistrzostwo aktualnych danych. Chyba jedyna się taka konkretna ostała. Ciekawe, że inne (te duże) zniknęły a ta jedna wciąż jest? Chyba ten, co to zlecał ich postawienie, nie jeździ tędy, nie widzi i zapomniał o niej.
Warszawska wciąż obsiana jest znakami 20km i w zasadzie to jadąz rowerem trzebaby zwalniać.
A może te ograniczenia 20 nie znikną i mieszkańcy Tomaszowa po remoncie dostali nową nawierzchnię, zwężony pas jezdni i bonusik w postaci 20 na całym odcinku albowiem po analizach wyszło, że droga jest tak wąska, że jazda z większą prędkością jest niebezpieczna?
Nie sprzątnięto też wszystkich znaków "Teren budowy".
Rondo Dmowskiego też mówi, by Mościckiego omijać, która jak Warszawska - oznaczona 20km i w budowie.
Lada moment otwarcie toru łyżwiarskiego, co pomyślą sobie ci obcy przyjeżdzający do miasta? Chaos. Główna ulica w budowie, objazdy, ograniczenia do 20km, tylko jakoś robotników i sprzętu nie widać.
Napisz komentarz
Komentarze