Wodę często trzeba przesyłać na znaczne odległości, a pęknięty wąż zmniejszy efektywność instalacji
Jedną z pierwszych kwestii, jakie należy rozwiązać podczas projektowania kompleksowego systemu nawadniającego całe rozległe pole, jest dostęp do wód gruntowych lub co zasobniejszych zbiorników na powierzchni. Trzeba albo wykopać odpowiednio głęboką studnię, albo stworzyć stosownie rozbudowaną sieć przesyłową. Jak tłumaczą eksperci z polskiej firmy MiDaTech , zajmującej się szeroko pojmowaną armaturą przemysłową: efektywność całości zależy często od pozornie mało istotnych elementów. Choćby takich jak przewody, którymi woda płynie do pompy, a następnie zraszaczy. Jakiekolwiek oszczędzanie na jakości w tym zakresie zwykle kończy się kiepsko. Należy pamiętać, że w przypadku wyjątkowo trudnych warunków lokalne władze mogą ograniczyć dostęp do wody naturalnej. Każda zgubiona po drodze kropla to wymierna strata, ryzyko bezpowrotnej utraty plonów.
Osprzęt systemu nawadniającego powinien prezentować możliwie najwyższy poziom niezawodności
Akcesoria do eksploatacji generują relatywnie niewielką część kosztów – a jak zostało to wytłumaczone powyżej, niejednokrotnie odgrywają one kluczową rolę. Dopasowanie specyfikacji oraz parametrów technicznych tego rodzaju wyposażenia do posiadanych maszyn bywa czasami nieco skomplikowane. A to ze względu na liczbę dostępnych rozwiązań, zaprojektowanych z myślą o konkretnej specjalizacji. Trudno oczekiwać, by rolnik był w stanie samodzielnie, bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz trafnie dobrać całą armaturę. Dlatego zwyczajnie nie ma innego wyjścia, jak zaufać fachowcom – firmy takie jak MiDaTech nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek zaniedbania w kontakcie z klientami, gdyż Ci wtedy zainteresują się ofertą konkurencji. Dlatego można być spokojnym o poziom merytoryczny oraz trafność porad, jakich udzielają konsultanci co bardziej renomowanych, rozpoznawalnych w branży producentów oraz dystrybutorów.
Napisz komentarz
Komentarze