Tu również istniejącą scenę wykorzystywano na przeróżne spotkania, koncerty muzyczne, sztuki teatralne, wodewile, arie operetkowe, szkolne występy, zakładowe akademie, również do pojedynków bokserskich. W budynku Domu Kultury "Chemik" znajdowały się czytelnia, biblioteki książki dziecięcej, beletrystycznej oraz technicznej.
Reklama
Młodzieżowe wypełnianie pustki
TOMASZÓW Maz. Lata 1950/60.
- 12.10.2020 19:59 (aktualizacja 17.08.2023 11:32)
Do roku 1958 istniały w mieście tylko dwa wyszynki, restauracja Tomaszowianka i Mazowianka, tłumnie odwiedzane przez robotniczą brać. Zdobyć miejsce w tych lokalach na spotkanie, przyjacielską rozmowę czy wypitkę, niejednokrotnie graniczyło z cudem. Kiedy w tymże roku, 1958, otwarto nowy, gastronomiczny kombinat przy Warszawskiej 10 (dziś bank BPH) restaurację (parter) i kawiarnię (I piętro) Jagódka, automatycznie odciążyło to wymienione restauracje, jednocześnie podniosło kulturę spożywania alkoholu.
A co najważniejsze był to pierwszy lokal w Tomaszowie, w którym cyklicznie, na początek tylko w soboty i niedziele, w późniejszym czasie w czwartki, odbywały się dancingi. Pierwszym zespołem, który przygrywał do tańca, był wspaniale swingujący pod kierownictwem nauczyciela muzyki gry na akordeonie, pana Wydrzyńskiego. Jednak dla młodzieży pracującej, studiującej czy uczącej się w szkołach średnich, nadal w mieście nie było lokalu (poza przyzakładowymi świetlicami), klubu, w którym mogłaby spędzać swój czas wolny. Nadszedł rok 1959, śmiem twierdzić, że chyba najważniejszy w powojennej pop kulturze miasta. W Domu Kultury "Włókniarz", powstaje lokal marzeń dla tomaszowskiej młodzieży, kultowe miejsce spotkań nie tylko młodych osób z mojego pokolenia, ale również ludzi, którym okres hitlerowskiej okupacji odebrał dzieciństwo i młodość. Oczywiście, że chodzi tu o kawiarnię Literacka.
Lokal ten, niczym klub, stał się drugim miejscem w mieście, w którym również w soboty i niedziele odbywały się dancingi, a do tańca przygrywał, po uprzedniej rezygnacji gry w Jagódce, nie kto inny jak zespół mistrza Edmunda Wydrzyńskiego. Grę na dancingach w Jagódce przejął, również dobrze grający jazz, swing i rock’n’roll, zespół Zygmunta Dursta. Pragnę nadmienić, że zespół pana Wydrzyńskiego przygrywał na dancingach w Literackiej jeszcze w początkowych latach siedemdziesiątych minionego wieku. Dziś odpowiedzialnie mogę powiedzieć, że ten lokal miał coś w sobie, jakąś bliżej nieopisaną siłę, fluidy, moc, które tylko po przekroczeniu po raz pierwszy jego progu, przyciągały i uzależniały.
Mając dystans czasu do tamtego okresu, przychodzi refleksja na podsumowanie własnych przeżyć i doznań związanych z moją Literacką. Wyrażając się, moja Literacka czy nasza, to wszyscy z mojego pokolenia wiedzą co odczuwamy i doznajemy mówiąc te słowa. To poczucie własności i wolności, o które trzeba było dbać i je pielęgnować. Wiem jedno, że choć dziś nie istnieje ten lokal, to ja go nie zapomnę, będę potomnym przekazywał jego, moc, energię i magię. Nigdy nie wyrzucę ze swej pamięci i duszy wydarzeń związanych z tym miejscem, umrę w miłości do Literackiej.
Wszystko co miało wpływ na moją konstrukcję psychofizyczną związane jest z tym miejscem: to pierwsze miłości - nie zawsze odwzajemnione, pierwsze tańce w rytmie rock’n’rolla, wielkie spotkania i przyjaźnie, które przetrwały do dziś, ale również życiowe, małe sukcesy i porażki. Powstające w mieście kolejne lokale – restauracje, kluby, kawiarnie - dla mojego pokolenia nie miały już tak wielkiego znaczenia. Dla nas młodych, istniał tylko jeden, miejsce naszego kultu – Literacka. Wraz z nią odszedł na zawsze nasz czas, nasz świat.
Dzisiaj, gdy mijm budynek przy ul. Mościckiego 6, czy znajdę się w poczekalni kina "Włókniarz", serce mojew bije mocniej i retropekcyjnie wracają w mojej pmięci wspomnienia o dancingach, młodzieżowych fajfach, o pięknych dziewczynach, partnerkach na parkiecie kawiarni w szalejących, rock'n'rollowych tańcach. Jedynie spływająca po policzku łza jest żywym wspomnieniowym świadkiem najpiękniejszych lat 50/60-tych, lat epoki rok'n'rolla XX wieku.
Napisz komentarz
Komentarze