Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 30 stycznia 2025 09:30
Reklama
Reklama

Nad Starzyckim Stawem

 Staw Starzycki jest dla mnie świętością, nad nim się wychowałem, to jedyne miejsce (pochodzę z tej dzielnicy) nad którym spędziłem całe dzieciństwo i młodość. Oto fragment mojej pierwszej książki z Tryptyku Tomaszowskiego - "Moje miasto w Rock'n'Rollowym widzie", "A jednak Rock'n'Roll", "Rodzina LITERACKA '62" - poświęcony temu miejscu 

Jednak najpiękniejszym, najbardziej atrakcyjnym miejscem dla wszystkich mieszkańców dzielnicy, od dziecka do wieku starczego był zbiornik wodny, zwany Stawem Starzyckim. Staw powstał po spiętrzeniu wód dwóch rzek, Piasecznicy i Bieliny płynących od zachodu, zamknięty od północy stawidłami, od wschodu ograniczony placem i budynkiem zakładu ZPW „Nowotki”, z wejściem na zakład od ul. Warszawskiej 105/107, a od południa, uprawnymi polami Krycha ciągnącymi się do ulicy Zawadzkiej.

Służył nie tylko procesowi technologicznemu w produkcji tkanin w fabryce włókienniczej. Był też miejscem wypoczynku i rekreacji dla szerokiej rzeszy mieszkańców Starzyc. Latem nad jego brzegi przybywały, po obu stronach całe rodziny ze swymi pociechami, młodzież, nie tylko z dzielnicy ale także z okolicznych ulic miasta i miejscowości (Komorów, Zaborów, Lubochnia, Glinnik, Luboszewy, Małecz, Sangrodz).

Wymiary stawu w przybliżeniu, to długość około 800 - 900 metrów a szerokość od 150 do 200 metrów. Przez cały rok – wiosną, latem, jesienią zimą - wielkie „żniwa” mieli tomaszowscy wędkarze. Ryby w stawie było w bród. To dzięki nim, członkom Koła nr 31 utrzymywany był ład, porządek czystość wokół linii brzegowej stawu. Wędkarze tworzyli swoistą rodzinę przestrzegając zasady i okres ochronny dla danego gatunku ryb. Często zalesiali tereny wokół stawu, zarybiali i dokarmiali stworzenia żyjące w wodzie. Walczyli z kłusownikami wędkującymi na "dziko", z tymi, bez aktualnie opłaconego "wędkowania" w kole związku, czyli Karty Wędkarza. Organizowali wszelkiego rodzaju zawody, konkursy i quizy z wiedzy o rybach i wędkowaniu. Zwycięzców nagradzano. Festyny i zabawy dla dzieci i młodzieży, i nie tylko dla rodzin wędkujących, oraz akcje charytatywne na rzecz chorych dzieci, biednych rodzin i poszkodowanych w różnego rodzaju tragediach, żywiołach i wypadkach losowych.

W okresie letnim był tu raj na ziemi dla dzieci i młodzieży, o ironio, nie chciało się jechać na kolonie, obozy. Było tu wszystko co potrzebne jest w lecie człowiekowi, woda, słońce, cień koron starych drzew, trawa, plaża, tak, tak plaża!!!. Bywało, że w niektórych miejscach w wodzie był żółty piasek, a na brzegu południowym od strony ulicy Zawadzkiej przy Końskim Dole (najgłębsze miejsce w stawie) wypożyczalnia kajaków. Co roku na rozpoczęcie wakacji na 3 -5 dni, wody stawu były „spuszczane”, oczyszczano i naprawiano fabryczne urządzenia, wzmacniano groble i stawidła. Staw bez wody odkrywał swoje tajemnicze „dno” i wszyscy zaopatrywaliśmy swe domy w ryby, raki. Nie pamiętam czy był w Starzycach choćby jeden chłopak z mojego pokolenia, który by nie potrafił pływać? Wątpię, a jeżeli się taki znalazł, był to rzadki nieudacznik Dla małych dzieci i ich matek było na północnym brzegu stawu miejsce z płytką wodą na dużej przestrzeni, zwane Babskim Morzem.

Ja w wakacje po ukończeniu II klasy podstawówki, przepłynąłem staw na wysokości stawideł, w jedną i drugą stronę bez odpoczynku, to znaczy odcinek około 350 metrów. Ambicją każdego z nas było jak najszybciej nie tylko nauczyć się pływać ale przepłynąć szerokość stawu choćby tylko na wysokości stawideł w jedną stronę. Było to normą, miarą odwagi i tak zwanej „męskości”. Zbyteczni byli „nauczyciele” pływania a utonięć w naszym stawie nie pamiętam.

Często organizowaliśmy zawody pływackie, zwycięzcy chodzili w „glorii” po dzielnicy, byli ważni i wszyscy wyrażali im szacunek a przegrani żądni byli rewanżu, co przysparzało zdrowej rywalizacji. Toczyliśmy pojedynki w kajakowych wyścigach, to była wspaniała rywalizacja. Często zwyciężał Andrzej Tokarski albo Czesiek Kabziński. Oni byli najlepsi w tej dyscyplinie. W pływaniu o palmę pierwszeństwa ja walczyłem z Andrzejem Tokarskim, do rywalizacji przyłączał się również Marian Kot.

W tej dyscyplinie było różnie, co jakiś czas pierwszeństwo przechodziło z jednej osoby na drugą czy trzecią. Po drugiej stronie stawu od północy między szosą ulicy Ujezdzkiej (nie było jeszcze zakładu „Tomtex”) a stawidłami, były krzewy, zarośla, stare drzewa i pola, nieużytki, na których mieliśmy boisko do gry w piłkę nożną, siatkową. W wakacje na tych polach organizowaliśmy „małą starzycką olimpiadę”, w której poza grą w piłkę nożną czy siatkową były dyscypliny lekkoatletyczne jak skoki (w dal, wzwyż, trójskok), rzut kulą (wyszukany odpowiedni kamień) i oszczepem (odpowiednio dobrany i wystrugany konar, gałąź).

Nie było czasu na nudzenie się, wakacje zleciały nam jak z bicza strzelił. Również zimą gdy wody stawu zamarzały, organizowaliśmy w okresie ferii bożonarodzeniowych, konkurencje zimowe; ściganie się na łyżwach i gra w hokeja. Andrzej Gilzak i Andrzej Tokarski byli championami nie do pokonania, tak w biegach jak i w jeździe figurowej na łyżwach

W zimowym okresie można było zarobić parę groszy. Po zamarznięciu wody, prywatni producenci lodów spożywczych, cięli tafle lodu na bryły, przewozili na miejsce składowania, układając je w pryzmy, które zasypywano trocinami. Pomagaliśmy za drobne wynagrodzenie ciąć tafle lodu, przewozić furmankami i układać w pryzmy. Zasypywane trocinami bryły lodu, tworzyły i spełniały warunki dzisiejszej lodówki, zabezpieczając je przed topnieniem, przez całe lato. Następnie okładano pojemniki z lodami spożywczymi, napojami, utrzymując w upalne dni stałą, chłodną temperaturę. Dziś staw, serce dzielnicy nie istnieje.

Zaniedbania i niefrasobliwość administracji miasta doprowadziła do przerwania grobli w północnej części stawu. Wody akwenu przedostały się do rzeki Czarnej i Staw Starzycki odpłynął w przysłowiową „siną dal”, niszcząc po drodze zakłady istniejące nad rzeką, nadtapiając domy i gospodarstwa domowe istniejące po obu brzegach rzeki Czarna. Skończył się raj dla starzyckiej młodzieży, tomaszowskich wędkarzy z Polskiego Związku Wędkarzy. Zamiast wypoczywać, uprawiać sport, w okresie wakacji, ferii, młodzież z dzielnicy mojego dzieciństwa, mojej młodości w najpiękniejszym okresie swego życia, znudzona swoją bezradnością, gnuśnieje topiąc swe znużenie w rozprowadzanych na tzw „melinach” w pseudo alkoholach, pseudo piwach, w narkotykach

Czy znajdzie się w moim mieście jakaś siła, jakaś władza, która przywróci pierwotny stan rzeczy? Nieoczekiwanie dla mojego pokolenia przyszedł czas, że opisywaną zimowo – letnią sielankę, „zakłócił” przedzierający się do naszej dzielnicy, zamieniając w epidemię muzyczny styl nazwany Rock’n’Roll. Przeniknął do mojego domu, do naszych pomieszczeń szkolnych, sali przyzakładowej świetlicy a szczególnie zawładnął „nieuleczalnie” moją duszę i serce, o czym dalej na łamach tej książki".

Najstraszniejsze są grzechy,

Z których nie ma uciechy.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ewa 01.11.2020 08:51
Pieknie opisana niedawna przeszlosc. Tak bylo. Kazda dzielnica tomaszowska miala jakies wazne punkty, gdzie sie mozna bylo spotkac, gdzie dzieciaki bawily sie, graly. Przy Rolandowce byly to tzw okopy, pobliski las, boisko przy szkole nr 3, place przy ulicy Bema obok blokow a latem oczywiscie Wolborka od mostu az hen po pola chlopskie za fabryka Dywaniw i mlynem Wisniewskich.

Dominik 30.10.2020 18:31
Brawo Antek. Dobrze, że jest ktoś, kto upamiętnia historię naszego miasta. Pozdrawiam

obserwator 30.10.2020 14:32
Jakie jest nazwisko tego speca z urzędu pracy co w czasie wyborów staw chciał odbudować. ?

Simi 31.10.2020 10:15
Człowieku czy staw to najważniejsza inwestycja w mieście? Kilkunastu wędkarzy na czele z dwoma radnymi poeiatowymi za kilka baniek chce zrobić sobie łowisko. Weź powiedz ludziom którzy nie mogą dojechac do domu, toną w błocie po opadach, których zalewa przy każdej burzy ze staw starzycki jest ważniejszy niż drogi, kanalizacja, oswietlenie. Dzieciaki nie mogą do szkoły dość bo woda stoi a dwóch kolesi staw chce modernizować. Trzeba mieć coś z głową żeby takie pomysły i priorytety mieć. Ah nie, trzeba mieć kumpli wędkarzy. Wszak to głosy w wyborach, co tam te parę domów na zadupiu.

Ewa 01.11.2020 08:43
To nie tak, prosze sie nie unosic, wszystko na spokojnie. I drogi wazne, i kanalizacja wazna. A staw? Tez wazny, moim zdaniem. Ten pan tak pieknie opisal to co bylo i minelo. Bezpowrotnie?Moze nie, moze mozna by odbudowac staw? Moze nie wszystko ***one. Staw byl wazny w maly ekosystemet tomaszowskim. A jako socjalny punkt tak zima jak i latem bardzo waznym. Prosze przeczytac tekst jeszcze raz, naprawde warto wyobrazic sobie jakt to ze staden bylo.

pamietliwy 30.10.2020 12:26
w czym problem byle do nastepnych wyborow i znajdzie sie miejsce na staw?

Opinie

W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

W ciągu całego zeszłego roku codzienne zakupy Polaków zdrożały o ponad 4% rdr. Na 17 monitorowanych kategorii aż 15 odnotowało wzrosty. Największy z nich przekroczył 8% rdr. i dotyczył słodyczy oraz deserów. O prawie 8% rdr. podrożały napoje bezalkoholowe. O blisko 7% rdr. poszły w górę ceny warzyw. W TOP5 drożyzny widać też chemię gospodarczą z podwyżką rdr. o niemal 6%, a także owoce ze wzrostem rdr. o ponad 5%. Potaniały tylko produkty tłuszczowe i karmy dla zwierząt – odpowiednio o blisko 10% i ponad 5% rdr. Jak podkreślają eksperci, w 2024 roku sytuacja w sklepach wyglądała gorzej, niż informował GUS. Natomiast ostatni raz mniejsze podwyżki cen były obserwowane w 2021 roku.Data dodania artykułu: 27.01.2025 17:47Liczba komentarzy artykułu: 2
W całym 2024 roku w sklepach było drożej średnio o 4,3% niż w 2023 roku [ANALIZA]

Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

W Polsce nadwagę ma 65,7% mężczyzn i 45,9% kobiet, otyłość dotyczy 13,6% Polaków. Według danych z 2022 r. nadwaga i otyłość w Łódzkiem dotyczyła niemal 40% pacjentów.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:45
Nadwaga to problem ponad połowy Polaków

Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze

W minionym roku na policyjne skrzynki mailowe wpłynęło prawie 30,6 tys. zgłoszeń dotyczących agresywnych i niebezpiecznych zachowań na drogach. To więcej niż rok wcześniej, gdy policjanci odebrali ponad 29,5 tys. zgłoszeń - wynika z policyjnych statystyk.Data dodania artykułu: 27.01.2025 09:23
Rośnie liczba donosów na agresywne zachowania na drodze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 5°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TadamTreść komentarza: Oj jaka pewność redaktorze. Już raz próbowaliście bezskutecznie.Źródło komentarza: Radny Kucharski zrobi wszystko by utrzymać stołekAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ten bonzo na tym zdjęciu powyżej: jaki, kur.., "sliczny, jaki amerykanskij", jak ładnie ubrany, ja pier..., ale jednak....ta wielka pecyna z tym niskim i pomarszczonym czołem, które nie wróży zbyt silnego myślenia... Nic więcej nie napiszę, bo nie chcę znęcać się nad tym indywiduum (wyjaśnienie dla bohatera tego wpisu: wg słownika języka polskiego, indywiduum, to osoba bliżej nieznana, zwykle nieznana lub niepewna). Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Radny Kucharski zrobi wszystko by utrzymać stołekAutor komentarza: Aneta ze wsiTreść komentarza: Biedronki są podstawowym miejscem nabywania żywności dla mieszkańców Tomaszowa i Powiatu. Nic nie da się tu bojkotować!Źródło komentarza: Antoni Macierewicz ze słuchaczami Radia MaryjaAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ostatnio wiedziałem starostę w Biedronce,ten sklep jest najbardziej upolityczniona siecią w Tomaszowie,zastanawiam się czy nie bojkotować biedronki;)Źródło komentarza: Antoni Macierewicz ze słuchaczami Radia MaryjaAutor komentarza: tTreść komentarza: Kto prowadzi rekrutację. Kto jest właścicielem hospicjum w TM. Czy jest już dyrekcja. Kto będzie pracodawcą dla pracowników. Na dzisiaj istnieje wiele znaków zapytania odnośnie tego ośrodka.Źródło komentarza: Chcesz pracować w hospicjumAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Napisze tak w mieście rządzi patologia a w powiecie patologia w opozycji;)Źródło komentarza: Radny Kucharski zrobi wszystko by utrzymać stołek
ReklamaMiejska Biblioteka Publiczna w Tomaszowie serdecznie zaprasza na wieczór pełen świątecznej magii i muzyki.
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533

Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama