Wiem, że to niemożliwe, ale chciałabym, by moja mama żyła wiecznie. Jedyne, za co jestem naprawdę wdzięczna losowi, to że dał mi tak wspaniałych rodziców, o których zawsze będę walczyć. Niestety, kilka dni temu zawalił się nasz świat... U mamy rozpoznano guz wnęki lewego płuca z drobnymi guzkami w obu płucach. Został pobrany wycinek do badania histopatologicznego, na którego wynik wciąż czekamy. Lekarz podejrzewa również przerzuty do kręgosłupa. Mimo iż nowotwór jest w zaawansowanym stadium, wierzę, że jest dla mojej kochanej mamy ratunek w postaci leczenia alternatywnego.
Przed mamą jeszcze wiele badań i kosztowne leczenie, ale tylko to może uratować jej życie! Tak bardzo się boję, że nie uda mi się zdobyć środków na jej leczenie... Co jeśli nie uda mi się uratować najważniejszego człowieka w moim życiu? Przez całe lata dawała mi poczucie bezpieczeństwa, była oparciem, pocieszeniem i niesamowitym wsparciem, zawsze kiedy tego potrzebowałam. Błagam o pomoc, o szansę, której na pewno nie zmarnuje!
Karolina - córka Mirosławy
link do zbiórki
Napisz komentarz
Komentarze