Jeżeli mowa o swoistym manifeście własnej sprawczości. Takie stawianie sprawy dowodzi, że wszystko jest w naszych rękach. Niejednokrotnie jest jednak nieuczciwe wobec ofiary w wieku senioralnym, która żyjąc w kręgu przemocy, żyje z poczuciem winy za własną słabość, za to jak wychowała własne dziecko. „Goń” nabiera sensu w sytuacji, kiedy ofiara przemocy, zdecyduje się na pierwszy krok, by wyrwać się z matni, a do tego doprowadzić może tylko uświadomienie sobie, że jest się odpowiedzialnym tylko za swoje życie, nie za to co dzisiaj robi syn, córka mimo, że staraliśmy się jego czy ją jak najlepiej wychować. To właśnie poczucie winy blokuje wykonanie „Goń”.
Osobom pierwszego kontaktu łatwiej rozmawia się z tymi, co to "biorą się w garść" i chwytają życie we własne ręce. Może dlatego, że już mamy pierwszy etap działań za sobą – solidny kopniak w tyłek. W przypadku osób w wieku senioralnym pogłaskanie może mieć zbawienne terapeutyczne skutki. Rozmowa, że poczucie swojej siły umiem wywieść tylko z własnej sprawczości w przypadku tej grupy jest niestosowna i nie na miejscu.
A dosadniej – nigdy nie jesteśmy w życiu sami i gdy nie potrafimy w sobie znaleźć siły, gdy nie mamy znikąd pomocy, oparcia trzeba szukać na zewnątrz.
Kontakt, rozmowa to też pomoc albo jej początek!
Specyficzny wiek, specyficzny problem. W dywagacjach na temat przemocy domowej wobec osób starszych przysłowiowy „kop w tyłek” jest nie na miejscu. Przemoc domowa ma tak głębokie korzenie, że wrosła pokoleniowo w nasze domy, stała się schematem organizacyjnym rodzin. To, co jest najtrudniejsze w pomocy osobom doświadczającym przemocy w takich domach, to psychiczne i społeczne uwarunkowania, które są przyczyną współuzależnienia ofiary od kata (m.in. głęboki syndrom PTSD, niska samoocena, strach przed zemstą ze strony syna, córki), stygmatyzacja ofiar, wstyd, brak systemowego wsparcia i rozwiązań prawnych, które umożliwiają skuteczną izolację sprawcy od osoby, która doświadcza przemocy. U podstaw victim blaming leży próba usprawiedliwiania przestępstw, stereotypizacja, społeczne przekonanie, że ofiara jest sama sobie winna („sama się o to prosiła”). Ale stygmatyzujemy też poprzez wnioskowanie za pomocą wizjera skierowanego na siebie: „ja bym sobie nigdy na to nie pozwoliła”, „ja bym od razu gnoja wydała policji”. Zamiast pisać o sobie i wymyślać scenariusze, spójrzmy na fakty.
O przemocy domowej wobec osób starszych mało się mówi – do czego przyznają się eksperci z organizacji rejestrujących zjawisko przemocy – Fundusz Sprawiedliwości, Niebieska Linia. Organizacje przypominają o zjawisku, które w Polsce wciąż jest tematem tabu – brakuje też danych, badań na ten temat. Jedyne, które pokazują jakiekolwiek statystykę, to badania Polskiej Akademii Nauk – ankiety przeprowadzane przez telefon, które pokazują raczej wierzchołek góry lodowej (na początek dobre jednak i to).
Na pytanie: „Czy był pan/pani świadkiem przemocy wobec osób starszych w innej rodzinie?” 40 % respondentów ankiet odpowiedziało, że tak. Jeśli chodzi o przemoc w swojej rodzinie, to odpowiedzi twierdzące zatrzymały się na poziomie kilku procent. Przestępstwa wobec osób starszych bardzo rzadko są zgłaszane – szacuje się, że dziennie dochodzi w Polsce do kilkuset zdarzeń, a tylko 5 z nich trafia do policyjnych statystyk. Dane na temat przemocy domowej wobec osób w specyficznym wieku są niepełne, bo wiele przestępstw nigdy nie ujrzy światła dziennego. Niebieska Karta to często fikcja – policja nie może w trakcie interwencji sprawdzić, czy sprawca taką kartę posiada, nie ma rejestru.
„Babciu zaopiekuję się twoją emeryturą” – w domach z bursztynu i złota też występuje przemoc. Czas odmierza kolejne rodzinne uroczystości, zapisane na nośnikach. Fotografia z Dnia Babci, tu z 80. urodzin dziadka, a tu z obrony wnuczki, a tu pradziadek z dziadkiem przy wyrobie drewna. Za pięknymi zdjęciami często kryją się ludzkie dramaty - wymuszone oddawanie emerytury wnuczkowi, przekazanie wszystkich oszczędności na spłatę długów wnuczki, która potrzebowała dużo atrakcji „żeby się wyszumieć”, wytupane przepisanie majątku spadkobiercom, którzy stoją już na grobem.
Na takiej pustyni, nie oszukujmy się łatwo zastraszyć, oszukać, zniszczyć psychicznie osoby starsze!
Mówi się głośno o oszustwie: metodą na wnuczka. mówi, że ofiarami takiego przekrętu są przeważnie ludzie starsi, niewykształceni. Czyżby? Klientka Ośrodka, w którym pracuję – Lokalnego Punktu Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem, wykształcona, starsza Pani, która zwyczajnie przestraszona zadzwoniła na numer dyżurny, powiedziała: „nie padłam ofiarą tej bandy zapewne tylko dlatego, że nie mam czego tracić. Miałam też szczęście, że pracowałam jako księgowa i takie „bezduszne” hasło wzbudziło moją podejrzliwość.
Takie hasła powinny być wpajane niemowlakom wraz z kaszką truskawkową.
Brakuje edukacji ekonomicznej, prawnej w naszych szkołach podstawowych, liceach i na studiach. Nie od dzisiaj wiadomo, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci! Brakuje zwyczajnie edukacji antyprzemocowej.
W myśl zasady: Myślimy globalnie, działamy lokalnie!, realizujemy projekt „Nie musisz się bać” mający na celu „Wspieranie Jednostek Samorządu Terytorialnego w tworzeniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie ‒ edycja 2020”.
Celem projektu jest przeprowadzenie działań edukacyjnych i szkoleniowych oraz podniesienie świadomości mieszkańców na temat przemocy w rodzinie. Realizujemy kampanię społeczną połączoną z prelekcją interaktywną dla osób w wieku senioralnym, podczas której mają okazję zapoznać się z metodami oszustw i uczyć się, jak się przed nimi bronić.
Wspólnie z Wandą Rybak – dyrektorem Wydziału Spraw Społecznych i Promocji Zdrowia Urzędu Miasta, Martą Goździk – dyrektorem Ośrodek Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych w Tomaszowie Mazowieckim, Januszem Dziubałtowskim z Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, z przedstawicielami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tomaszowie Mazowieckim, z przedstawicielami Komendy Policji w Tomaszowie Mazowieckim – osobami pracującymi w obszarze przeciwdziałania przemocy, w szczególności dzięki wsparciu Marcina Witko – Prezydenta Miasta Tomaszowa Mazowieckiego, 27. listopada przeprowadziliśmy piąte spotkanie w cyklu „Nie musisz się bać”.
Na każdym ze spotkań przestrzegamy reżimu sanitarnego. Jak praktycy wiemy, że izolacja społeczna niesie więcej złego niż dobrego, nasila zjawisko przemocy domowej – lockdown zamknął ofiarę i kata w jednym pomieszczeniu – wychodzimy z dalszą inicjatywną pomocową.
Odzew społeczny po każdym ze spotkań pokazuje, że osoby w wieku senioralnym potrzebują przede wszystkim rozmowy na „tematy tabu”, kierunkowskazów i zwyczajnie ludzkiej życzliwości. Obiecujemy, że każde z nas, uczestniczących w Kampanii, w ramach swoich indywidualnych działań i wspólnie będzie stało na Straży Osób Starszych.
Fotoreportaż ze spotkań poniżej.
Napisz komentarz
Komentarze