Taki punkt widzenia, Włodek reprezentował zgodnie z sugestiami AA. Również moja skromna osoba i wielu innych "branżowych" przyjaciół, którzy symboliczny próg Wspólnoty przekroczyli przed moim przystąpieniem do AA czy za czasów czynnej, mojej programowej, służebnej aktywności w Grupach. Kiedy ponad 30 lat temu znalazłem się w AA, Grup w Polsce było około 230 (wchodziły w skład organizmów większych, jakim było 15 Intergrup) dzisiaj ich liczba przekracza 4.000. Grupy te wchodzą w ciągle powstające nowe duże Intergupy, które dzielą się na mniejsze. Niejednokrotnie, z tak zwanej potrzeby ducha ale także przyczyną ich powstawania są ukryte ambicje nowych członków wspólnoty.
Pod koniec XX wieku wielu anonimowych alkoholików (grupy powstawały jak grzyby po deszczu) musiało się ujawnić z nazwiska (w celu objęcia służebnych, personalnych stanowisk), gdyż w kraju WSPÓLNOTĄ AA w nowej rzeczywistości polityczno-gospodarczej musiała personalnie ujawnić swoich „zarządzających” z nazwiska i być kierowana przez instytucję tj. Biuro Służby Krajowej.
Praktyczna konieczność, moda czy ukryte ambicje członków Grup, przyczyniają się do ciągłego rozwoju, przez zawiązywanie nowych, lokalnych, małych wspólnot AA jak i powstające nowe Intergrupy czy Regiony w Polsce. Powstaje w kraju wiele samodzielnych (miasta, miasteczka, osiedla, wioski) Oddziałów Uzależnień czy Oddziałów przy szpitalach powiatowych czy wojewódzkich, przy których to stworzono profesjonalne terapie ale również w tych instytucjach powstają grupy AA. System działania państwa do rozwiązywania problemów alkoholowych w kraju wygląda następująco:
- Gminne Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Lekarz Biegły, Sądy, Kurator, Stowarzyszenia Abstynenckie, Poradnie Uzależnień, Ośrodki Leczenia Uzależnień (leczenie szpitalne, zamknięte) oraz niezależne, oddolnie powstające, samodzielne, lokalne „enklawy” grup Wspólnoty AA. „Wykształceni”, silnie wyterapeutowani osobnicy z alkoholowym problemem, opuszczając „profesjonalne” ośrodki po przebytych terapiach mają z sobą ponownie większy, problem, niż istniał przed podjęciem terapii.
Zachodzi pytanie – Co robić dalej ze swoim problemem? A może nie do końca jestem alkoholikiem, choć się nim czuję? Jak to sprawdzić? Jak mam wytrzymać bez napicia się? Zatwardziałym „wykształciuchom” patrzącym na AA z pogardą, pozostają jedynie spotkania w Ośrodkach na tzw. comiesięcznych spotkaniach typu - sobota byłego pacjenta czy w lokalnych Stowarzyszeniach i Abstynenckich Klubach.
Dobrze zmotywowane przez Ośrodki Uzależnień czy Poradnie Odwykowe osoby z alkoholowym problemem (a rzadko się tak dzieje, na przykład w moim mieście), mają szansę dalszego procesu zdrowienia, pogłębiania wiedzy, docierania do swoich „wnętrz”, dusz, jeśli tylko stać ich zaufać Sile Większej, wstąpić czy powrócić do Grup WSPÓLNOTY AA.
Przyznać muszę, a znam takie przypadki, że bardzo ciężko jest osobom po profesjonalnej terapii wstąpić, „zaaklimatyzować” się w Grupie AA a jeszcze trudniej pozostać w niej niosąc (a jest to podstawą zdrowienia) posłanie innym alkoholikom, którzy jej potrzebują, by utrzymać budowaną w procesie zdrowienia pokorę, odpowiedzialność i uczucia miłości. Tysiące „wykształconych” alkoholików, po zakończonych terapiach, kontynuuje swoją trzeźwość, zdrowienie pokonując symboliczny próg Grup AA, to … to bardzo dobrze.
Napisz komentarz
Komentarze