Rok 2017- nowoczesne technologie,internet i wyższa świadomość,a głęboko w duszy atawistyczna potrzeba Cyrk2017oglądania igrzysk z udziałem zwierząt. Tak pokrótce można streścić zachowania niektórych osób,z którymi udało nam się chwilę porozmawiać w czasie naszego protestu przed cyrkiem Zalewski.
Na widok plakatów rodzice i towarzyszące im dzieci spuszczali wzrok i udawali się w kierunku wejścia do namiotu cyrkowego. Jedna z pań nawet głośno pochwaliła się,że jest weganką,ale i to nie przeszkodziło jej w uczestniczeniu w przedstawieniu.
Przyznać trzeba,że tłumów na przedstawieniu raczej nie było,naszych wolontariuszy również wystraszyła pogda.Reakcje ludzi na wręczane im ulotki też bywały różne.Jedna z pań długo wahała się czy wejśc z dzieckiem do cyrku. Ale zdarzył się też pan głośno wyrażający swoje oburzenie wobec naszej akcji.Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to,że przeważająca część widowni to maluchy.Czego się one tam uczą ? Czy aby na pewno jest to dla nich rozrywka ?
Pytania są retoryczne. Niech każdy je sobie zada i pomyśli czy zwierzęta biorące udział w przedstawieniach cyrkowych są szczęśliwe.Któż z nas byłby uradowany skacząc na przykład przez płonącą obręcz.Gdyby nam nie wyszło usłyszelibyśmy świst bata w uszach.Bo tak to niestety wygląda.
Nie mamy nic przeciwko cyrkom,ale niech występują w nich akrobaci i inni artyści.Robią to doskonale.To nie czasy średniowiecza,aby dalej dręczyć i upokarzać zwierzęta.Dzisiejsza akcja mimo tego ,że wypadła skromnie,w naszej ocenie była bardzo potrzebna.Korzystając z okazji pragniemy podziękować funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Maz za wsparcie.
Napisz komentarz
Komentarze