„Radni RM w swym prawniczym zamyśle przekazują tę kompetencję do Prezydent Miasta Łodzi, oznacza to, że Prezydent Miasta Łodzi, za każdym razem powinien podjąć decyzję, kto ma zakaz przemieszczania się, a kto zakazu nie ma. Natomiast przewodniczący RM w Łodzi, po około godzinie od przegłosowania uchwały, już wie, kto nie będzie mógł jeździć po mieście. Zatem, deklaracje radnych są pełne hipokryzji, jeżeli zestawimy to, co głosowali z tym jakie deklaracje w sferze publicznej przedstawili. Natomiast uchwała budzi kontrowersje o wiele głębsze niż tylko zwykła dyskusja na temat różnego rodzaju poglądów pomiędzy prawicą a lewicą w Polsce.”
– powiedział na konferencji prasowej wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
Wojewoda twierdzi, że według Radnych łódzkiej Rady Miejskiej, Prezydent Miasta Łodzi ma prawo oraz kompetencje, aby decydować co jest treścią nieprzyzwoitą czy drastyczną. To wyraźne ograniczenie trzech podstawowych praw, które są zapisane w konstytucji.
Po pierwsze: wolności słowa - żaden organ administracyjny nie ma prawa decydować, kto co będzie mówił w debacie publicznej i czy to jest nieprzyzwoite lub drastyczne.
Po drugie - naruszenie konstytucyjnego prawa własności. W uchwale jest mowa o pojazdach, więc każdy właściciel ma prawo w granicach ustaw i konstytucji robić ze swoją własnością co chce i żaden organ administracyjny nie może, na podstawie aktu prawa miejscowego, decydować o wyglądzie konkretnego pojazdu.
Po trzecie - naruszenie swobody wyrażania poglądów oraz swobody przemieszczania się, ponieważ organ administracyjny, jakim jest Prezydent Miasta Łodzi nie może nikomu zabronić przemieszczania się po terenie Rzeczpospolitej. Taki zakaz może obowiązywać w przypadku stanu wyjątkowego, stanu klęski żywiołowej bądź stanu wojennego.
Tobiasz Bocheński twierdzi, że definicje zarówno słowa „nieprzyzwoity” jak i „drastyczny” to pojęcia nieostre, które nie są zdefiniowane w żadnej ustawie ani w żadnym akcie prawnym i każdorazowo wymagają uzasadnienia. Dla każdego Polaka czy nawet dla każdego człowieka w każdym języku będą oznaczały coś innego.
"Zatem jest to ogromna arbitralność, ogromna możliwość wydawania decyzji nieskrępowanych prawem w żaden sposób.”
– podkreślił wojewoda łódzki, przedstawiając także dwa istotne zarzuty wobec RM w Łodzi:
Uchwała RM narusza zasady państwa prawa. Trybunał Konstytucyjny, uważa za wartość samą w sobie swobodę i wolność debaty publicznej. Nawet jeżeli czyjeś poglądy powodują dyskomfort u innej osoby, która się z nimi nie zgadza, w Rzeczpospolitej zgodnie z ustawami, konstytucją i orzeczeniami TK, każdy ma prawo te poglądy wyrażać.
RM daje Prezydent Miasta Łodzi władzę arbitralną. Nikt w Polsce nie powinien mieć takiej władzy, ponieważ jest to najprostsza droga do tego, by arbitralnie okrawać wolność słowa.
„Zapowiadam, że ta uchwała, póki ja jestem wojewodą, nie będzie ograniczała wolności słowa na terenie miasta Łodzi. Żaden samorząd, który przyjmie podobną uchwałę, nie spotka się z aprobatą nadzoru prawnego, zostanie stwierdzona jej nieważność, wystąpię o bardzo szczegółowe wyjaśnienie i uzasadnienie do miasta, ale prima facie widzę, że nie ma takiej możliwości, żeby ona obowiązywała, dlatego, że dzisiaj większość w Radzie Miejskiej może ma KO i lewica i może przegłosują taki zakaz, to jednak muszą pomyśleć o tym, że kiedyś będzie rządził ktoś inny, albo ktoś inny będzie prezydentem i na podstawie tak ogólnej i arbitralnej uchwały będzie podejmował decyzje, które nie będą się podobały wyborcom, czy osobom o pewnych wrażliwościach, otwiera to drogę do naprawdę arbitralnego rozwiązywania sporów zamiast dyskusji, co jest niedopuszczalne i na to mojej zgody, jako wojewody łódzkiego nie ma.”
– zakończył wojewoda łódzki.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, Marcin Gołaszewski ma inną opinię
Gdy w sierpniu furgonetka z przerażającymi obrazami porozrywanych płodów ludzkich wyjechała na ulice Łodzi, Mieszkańcy podjęli próbę jej zablokowania. 28 osób wylegitymowano, jedną skuto kajdankami i przewieziono na komisariat, wobec ośmiu użyto siły fizycznej, wobec jednej użyto gaz łzawiący. To efekt zaledwie jednej interwencji.
Łódź jest miastem tworzącym rzeczywistą wspólnotę samorządową, w której nie może być zgody na krzywdzenie ludzi poprzez wyśmiewanie czy eksploatowanie ich trudnej sytuacji albo poniżanie w oczach opinii publicznej poprzez prezentację manipulacyjnych i nieuczciwych przekazów. Wychodząc oczekiwaniom Łodzian na przeciw i spełniając złożoną w sierpniu obietnicę przedłożyłem Radzie Miejskiej stosowny projekt uchwały, który może być traktowany jako wzorcowy dla samorządów w całym kraju.
Napisz komentarz
Komentarze