Lokalne Spółki czyli Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe, tworzone będą wspólnie z Krajowym Zasobem Nieruchomości. Z założenia mają zrzeszać więcej niż jeden samorząd. Regionalne SIM-y mają realizować inwestycje w mniejszych miastach i miejscowościach , które samodzielnie nie mają odpowiedniego potencjału finansowego, by utworzyć towarzystwo budownictwa społecznego. Zdaniem Rządu w mniejszych gminach, w których potrzeba 40–60 mieszkań, nie ma sensu tworzyć TBS-u, bo byłby on nieefektywny, a samorząd musiałaby dokładać do jego utrzymania. SIM-y wezmą więc na siebie cały ciężar przeprowadzenia inwestycji. Gmina dostanie pomoc w całym procesie związanym z inwestycją.
- Spółka przejmuje na siebie cały ciężar związany ze zdobyciem finansowania, zaprojektowaniem budynków, uzyskiwaniem pozwoleń na budowę, wyłonieniem wykonawcy, przeprowadzeniem inwestycji a następnie utrzymania budynków. Gmina nie musi partycypować w tym w żaden sposób. Jednocześnie jej udział jest konieczny. Środki, które pozyskujemy na realizację inwestycji, są pozyskiwane za pośrednictwem gmin i trafiają do spółki przez lokalne samorządy. To celowe działanie, ponieważ chcemy wciągać gminy w proces związany z budową mieszkań. Chcemy, by były one aktywne - wyjaśnia Jarosław Pucek wiceprezes Krajowego Zasobu Nieruchomości
Wszystkie środki, czyli do 35 proc. dofinansowania z Funduszu Dopłat oraz do 10 proc. pochodzące z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa, a także ryczałtowe 3 mln zł na założenie spółki dla każdej gminy, będą przechodzić przez lokalny samorząd. Spółka zajmie się wyłącznie częścią komercyjną, czyli kredytową. nie bez znaczenia jest więc ilość udziałowców. W planowanej w Tomaszowie już na początku będzie ich sześć. Oznacza to 18 milionów złotych na rozruch i rozpoczęcie budowy.
Pomysłodawcy projektu wyjaśniają, że dzięki takiej operacji gminy nie wykładają swoich pieniędzy, a jednocześnie, przekazując pozyskane fundusze, zwiększają swoje udziały w SIM. W efekcie to samorządy będą miały zdecydowaną większość udziałów, a KZN będzie udziałowcem mniejszościowym. Każdy samorząd będzie miał miejsce w radzie nadzorczej spółki. Chodzi o to, żeby system był nie tylko korzystny dla JST, ale także całkowicie transparentny.
Reguły funkcjonowania przyjęto dosyć elastycznie. To gmina wyznacza zasady, kryteria naboru mieszkańców, którzy będą utrzymywać mieszkania. To także ona będzie prowadzić nabór i tworzyć listę najemców. Spółka będzie jedynie odbiorcą tych informacji i podpisze umowy z osobami wskazanymi przez gminę. Najważniejsze kompetencje pozostają więc w gminie.
To tyle, jeśli chodzi o jasne strony przedsięwzięcia. Ciemną jest to, że finansowanie z Funduszu Dopłat i z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa zapewni jedynie do 45 proc. finansowania. Pozostałe środki będą pochodziły z partycypacji, którą wniosą najemcy. Procentowa wysokość tej partycypacji w każdej gminie może być różna. Niektóre samorządy deklarują, że ustalenie jej np. na 15 proc. nie jest problemem dla mieszkańców. Inne mówią, że to jest za dużo. Brakująca kwota będzie pochodziła z kredytu, który zaciągnie spółka.
Pierwsze SIM-y w województwie już powstały. W lutym porozumienie w tej sprawie podpisały: Radomsko, Sieradz, Skierniewice, Pabianice, Piotrków Trybunalski, Bełchatów. Tomaszowski projekt będzie o tyle ciekawy, że udziałowcami będą mniejsze samorządy.
Oczywiście budowa tej ilości mieszkań komunalnych zatrzęsie rynkiem mieszkaniowym. Odbije się się też na cenach lokali oferowanych przez deweloperów. Projekt ma też zachęcać do osiedlania się w granicach administracyjnych miasta. Pozwoli również zrewitalizować zdekapitalizowane miejskie kamienice
Napisz komentarz
Komentarze