Zespół badaczy z estońskiego Uniwersytetu w Tartu postanowił sprawdzić, co napędza tzw. drogowych piratów. W badaniu wzięło udział ponad 800 kierowców obojga płci, którzy wypełnili ankiety sprawdzające różne cechy osobowości - m.in. impulsywność i agresję. Ochotnicy przeszli także testy składu krwi i badania genetyczne. Informacje o psychologii, genetyce i biochemii uczestników naukowcy połączyli z danymi z kartotek policyjnych i ubezpieczeniowych.
Jak się okazało, 137 osób, które ostrzegano z powodu niebezpiecznej jazdy, miało szybszy refleks, ale jednocześnie większe skłonności do słownej i fizycznej agresji. Częściej też angażowali się w różne ryzykowne działania.
„Byliśmy w stanie wyodrębnić związki między codziennymi ryzykownymi zachowaniami i niebezpieczną jazdą. Odkryliśmy na przykład, że osoby pijące napoje energetyczne przynajmniej raz w tygodniu, dwukrotnie częściej jeździły z dużą prędkością, niż pijące takie napoje rzadziej. Uważamy, że konsumpcja napojów energetycznych może wynikać z potrzeby ekscytacji i to nie napoje powodują łamanie drogowych przepisów. (...) Podobnie, nasze testy psychologiczne pokazały, że osoby ze zdolnością szybkiego podejmowania decyzji o 11 proc. częściej przekraczały dozwoloną prędkość, a te z wysoką potrzebą ekscytacji - o 13 proc.”
- mówi Tonis Tokko, autor badania.
„Historia jazdy samochodem to doskonała platforma do badań regulacji zachowań. Większość ludzi prowadzi samochód, a mandaty czy wypadki to obiektywne dane, które pozostają w kartotekach. Odkryliśmy wyraźne powiązania między podejmowaniem ryzyka zarówno w samochodzie i między innymi zachowaniami takimi jak intensywne ćwiczenia, konsumpcja alkoholu, czy spożycie niezdrowego jedzenia i napojów energetycznych”
- dodaje.
Geny też okazały się ważne. Otóż pewne warianty genu kontrolującego poziom serotoniny powiązane były z niebezpieczną jazdą i podejmowaniem ryzyka w innych sferach. Serotonina to neuroprzekaźnik, na którego poziom wpływa m.in. wiele leków przeciwdepresyjnych.
Naukowcy przyznają jednak, że to dopiero wstępne badanie tego zagadnienia.
Użyte przez nich dane pochodziły z projektu „Estonian Psychobiological Study of Traffic Behaviour” - długofalowego, trwającego od 2001 roku badania. Jak twierdzą, to jedyne długofalowe badanie obserwujące kierowców z uwzględnieniem ich psychologii i biologii.
„Jesteśmy w stanie sprawdzać różne, wpływające na jazdę czynniki przez wiele lat, włączając w to zachowania, psychologię, wyniki analiz krwi, w celu zrozumienia biologicznych cech i genetyki. Mamy już dobrze wyrobione pojęcie odnośnie tego, którzy kierowcy łamali przepisy lub uczestniczyli w wypadkach. Według nas to unikalny system. Badanie to pokazuje, że ludzie nieostrożni na ulicy zwykle podejmują ryzyko w innych obszarach życia. Według naszych wyników, może to wynikać z przyczyn biologicznych”
- mówi Tokko.
Rezultaty skomentował prof. Oliver Howes z King’s College London, specjalista w dziedzinie psychiatrii molekularnej. „Badanie to uzupełnia inne projekty pokazujące związek między cechami biologicznymi i zachowaniem ludzi. Ważne jest, aby pamiętać, że korelacje nie oznaczają jeszcze, że jedno prowadzi do drugiego” - mówi ekspert.
Więcej informacji na stronie:
https://www.alphagalileo.org/en-gb/Item-Display/ItemId/213128 (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze