W piątek Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. W niedzielę w wielu miastach w Polsce odbyły się protesty przeciw nowelizacji ustawy medialnej.
Szef rządu pytany w poniedziałek o protesty związane z nowelizacją zapewnił, że "jedyną przyczyną zmian w ustawie o radiofonii i telewizji jest doszczegółowienie przepisów, które były omijane". "Jeżeli jakieś przepisy nie działają, jeżeli jest jakaś ustawa, które przepisy są omijane, świadczy to słabo o powadze państwa. Aby tego uniknąć wprowadzamy przepisy, które mają uszczelnić tę ustawę" - powiedział premier.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że bardzo podobne lub dużo bardziej restrykcyjne wobec zagranicznych inwestorów przepisy obowiązują w Niemczech, Francji czy Austrii.
"Czy chcielibyśmy, żeby wobec Polski stosowane były inne, gorsze standardy niż wobec Austrii, Niemiec czy Francji? No, ja bym nie chciał. Chciałbym, aby Unia Europejska była unią państw równych. Od tego zależy czy jesteśmy dyskryminowani, czy jesteśmy równo traktowani" - podkreślił Morawiecki.
Premier odniósł się też do niedzielnego wystąpienia szefa PO Donalda Tuska podczas protestu w Warszawie. Tusk przywołał wówczas słowa Czesława Miłosza, które umieszczono na Pomniku Poległych Stoczniowców w Gdańsku po tym, jak wygrała Solidarność. "Ci ludzie, którzy wówczas te słowa Czesława Miłosza umieścili na pomniku stoczniowców, oni dziś by dedykowali dokładnie te same słowa tej władzy, która dziś Polskę rujnuje" - mówił Tusk.
"Te słowa jakże dobrze pasują do tego dzisiejszego naszego spotkania. Adresuję je do mieszkańca tego Pałacu i jego mocodawcy: +Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta. Możesz go zabić, urodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla Ciebie byłby świt zimowy i sznur, i gałąź pod ciężarem zgięta+. Pamiętajcie o tych słowach wielkiego poety, pamiętajcie o tym, co czeka każdą władzę, która sprzeniewierza się ojczyźnie" - powiedział Tusk.
Morawiecki ocenił, że zachowania lidera PO było bardzo agresywne. "Zalał Polskę falą hejtu, agresji, nienawiści. Mówił de facto o wieszaniu, czyli posługiwał się językiem, który niedawno radykałowie stosowali wobec ministra (zdrowia Adama) Niedzielskiego. Teraz Lider PO posługuje się takim samym językiem i niczego nie zmienia fakt, że to słowa z Miłosza" - stwierdził szef rządu.
"Myślę, że na cztery dni przed Wigilią powinniśmy życzyć sobie spokoju, bezpieczeństwa, pewnego rodzaju uspokojenia nastrojów. Walki z realnymi problemami, a nie walki z wiatrakami, bo w Polsce są jak najbardziej wolne media. W Polsce ogromna większość mediów należy do inwestorów prywatnych, inwestorów zagranicznych. Chcemy tylko tego, aby nasze przepisy były takie mniej więcej jak na Zachodzie i chcemy zajmowania się realnymi problemami" - podkreślił Morawiecki.
Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze