Paweł Szefernaker poinformował w piątek w rozmowie z wprost.pl, że do tej pory o numer PESEL wystąpiło ponad 860 tys. uchodźców. Jego zdaniem w najbliższych dniach liczba ta przekroczy milion.
Pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy zaznaczył, że strona rządowa zakłada, że osoby rejestrujące się w bazie PESEL to osoby, które chcą w Polsce pozostać na dłużej. Dodał, że osobom tym rząd chce stworzyć jak najlepsze warunki.
"Jest wiele różnych pytań ze strony Ukraińców. My musimy jednolicie w skali kraju na nie wszystkie odpowiedzieć. To muszą być rozwiązania systemowe" - zaznaczył.
Szefernaker poinformował również, że rząd przygotowuje razem z przedsiębiorcami narzędzie, które pozwoli na to, żeby każdy Ukrainiec, który otrzyma numer PESEL, mógł umieścić swoje kwalifikacje zawodowe na przeznaczonym do tego portalu.
"Żeby przedsiębiorcy wiedzieli, kogo mamy na rynku, żeby rząd wiedział, jakie stworzyć warunki, żeby ten rynek jeszcze lepiej ukształtować, a ci którzy chcą podjąć pracę - żeby realnie mieli dostęp do przedsiębiorców i żeby pokazali swoje kwalifikacje" - mówił.
Dodał, że trwają w tej kwestii rozmowy z przedsiębiorcami o tym, jak miałoby to wyglądać. "Rozmawiamy też ze związkami zawodowymi, żeby to było w konsensusie na ryku pracy" - powiedział. Zaznaczył, że prace koordynuje minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, a od strony technicznej sekretarz stanu w KPRM ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński. "Myślę, że na początku maja będziemy mogli już z tym ruszyć" - ocenił Szefernaker.
Pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy mówiąc o pracach nad systemowym rozwiązaniem w kwestii pomocy Ukraińcom podkreślał, że to musi być system, który pozwoli, żeby osoby z Ukrainy, które chcą zostać w Polsce, w kolejnych miesiącach miały stworzoną perspektywę.
"My nad tym pracujemy, myślę że w ciągu najbliższych czterech tygodni to są najważniejsze sprawy, które trzeba usystematyzować w relacjach tych wszystkich podmiotów, które pomagają. Także dostosować prawo, aby samorząd, rząd, organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy mieli jasne możliwości pomocy systemowej" - powiedział.
Zwrócił też uwagę, że ważną kwestią jest przekonanie Ukraińców, żeby nie bali się jechać na polską prowincję, do mniejszych miejscowości. "Tam są znaczące rezerwy, jeżeli chodzi o pracę, miejsca do mieszkania, szkoły" - mówił.
W piątek Straż Graniczna poinformowała, że od 24 lutego, czyli od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, do Polski wjechało z tego kraju ponad 2,757 mln osób. W czwartek funkcjonariusze SG odprawili 26,8 tys. podróżnych, a w piątek do godziny 7 rano - 6,2 tys.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze