Obradująca 30 maja Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego wstrzymała się od wydania opinii w sprawie projektów dwóch rozporządzeń ministra infrastruktury - w sprawie kursu reedukacyjnego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także w sprawie wysokości opłat za wydanie dowodu rejestracyjnego, pozwolenia czasowego i zalegalizowania tablic rejestracyjnych oraz ich wtórników. Powodem jest brak regulacji podnoszących opłaty za powyższe czynności.
- Główna nasza uwaga dotyczy zbyt niskich opłat, które stanowią dochód Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Od 2013 r. opłaty stoją w miejscu – mówił Rafał Cieślik, przedstawiciel Związku Województw RP. Opłata w wysokości 500 zł za kurs czterodniowy, zdaniem samorządowców, nie pokrywa kosztów jego przeprowadzenia. Należy brać pod uwagę inflację, wzrost kosztów obsługi i wynagrodzenia wykładowców etc.
Kurs reedukacyjny dotyczy osób, które przekroczyły liczbę 24 punktów karnych otrzymanych za naruszenie przepisów ruchu drogowego lub które w okresie próbnym popełniły dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Opłaty powinny być wyższe, by kursy spełniały rolę resocjalizacyjną.
Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich i sekretarz KWRiST, zwraca uwagę na to, że jeżeli przez 20 lat prawie nie zmienia się pewnych opłat, to trzeba zapytać, czy ministerstwo wie, co to są koszty realizacji usług, zakupionych towarów, kwestie płacowe i tak dalej.
Obecnie za rejestrację auta trzeba zapłacić 180,50 zł, na co składają się opłaty za:
pozwolenie czasowe, ważne 30 dni - 13,50 zł
dowód rejestracyjny - 54 zł
znaki legalizacyjne - 12,50 zł
nalepka kontrolna - 18,50 zł
tablice rejestracyjne - 80 zł
opłata ewidencyjna - 2 zł.
Za wyrobienie wtórnika obowiązuje z kolei opłata w wysokości 100,50 zł.
Napisz komentarz
Komentarze