Generał Paweł Półtorzycki w rozmowie z PAP podkreślił, że 2022 rok można dla CBŚP, jak i całej policji uznać za udany pod wieloma względami. "Przede wszystkim rozpoznanie i zatrzymywanie członków grup przestępczych było na lepszym poziomie niż w 2021 roku. W zeszłym roku zatrzymaliśmy zdecydowanie więcej członków grup, ale też liderów, którzy tymi grupami kierują" - poinformował szef CBŚP.
"Skuteczna walka z bandytami przekłada się na likwidację ich zaplecza finansowego. W minionym roku zabezpieczyliśmy wspólnie z prokuraturą majątek należący do podejrzanych wart ponad 760 mln zł. Warto zaznaczyć, że 2022 rok był wyjątkowy pod względem odbierania mienia należącego do podejrzanych" - zauważył.
"W zeszłym roku zabezpieczyliśmy rekordową ilość narkotyków. Ponad 11 ton. W 2022 roku ujawniliśmy też 42 laboratoria narkotyków i jest to rekordowa ilość, które do tej pory zostały zlikwidowane" - zaznaczył. Dodał przy tym, że w zeszłym roku policjanci zlikwidowali kilka takich laboratoriów, z którymi nie mieli wcześniej do czynienia. "Laboratoria, które likwidowaliśmy w ubiegłym roku, to były laboratoria, gdzie w największym z nich zabezpieczyliśmy ponad 2,2 tony narkotyków. To jest skala, z jaką wcześniej nie mieliśmy do czynienia" - powiedział.
Podkreślił, że polscy przestępcy wyspecjalizowali się w produkcji narkotyków syntetycznych w Europie. "Chodzi o mefedron, 3-CMC i 4-CMC. To narkotyki, które były produkowane w Polsce i trafiały praktycznie do całej Europy. Polskie grupy zaczęły się w tym specjalizować i mocno wysforowały się przed producentów z Holandii czy z Belgii. Nawet zaczynają pokazywać swoją aktywność w tych krajach w zakresie produkcji narkotyków" - wyjaśnił generał.
Zauważył też, że najwięcej spraw, które w zeszłym roku prowadzili policjanci CBŚP dotyczą osób, które zajmowały się produkcją, przemytem i obrotem narkotykami. "Drugim elementem, który jest stałym w naszej codzienności to przestępczość ekonomiczna, czyli fałszywe faktury VAT, przestępczość akcyzowa oraz przestępstwa na rynku Forex" - wyliczył nadinspektor.
"W ubiegłym roku pion kryminalny skupił się na kilku bardzo poważnych sprawach. Była to miedzy innymi likwidacja grupy, która dokonywała bardzo poważnych przestępstw polegających na rozbojach w klubach go-go oferujących taniec erotyczny, a jednocześnie dokonujących rozboju na nieświadomych i odurzonych klientach" - przypomniał.
Wskazał, że również w 2022 roku CBŚP zatrzymało co najmniej kilkaset osób, które były powiązane z działalnością klubów piłkarskich. "To absolutnie nie są kibice, tylko przestępcy, którzy wykorzystując barwy klubowe dokonują bardzo poważnych przestępstw" - ocenił.
Zaznaczył, że w zeszłym roku trzy zarządy CBŚP prowadziły bardzo duże sprawy dotyczące posiadania, produkcji i obrotu bronią. "W zeszłym roku zabezpieczyliśmy ponad 600 jednostek broni. Niestety jedna z tych spraw zakończyła się tragicznie, kiedy jeden z podejrzewanych zaczął strzelać do policjantów. Skończyło się to dla niego tragicznie, bo nie żyje. Ale jest to jeden z naszych priorytetów, żeby tej broni było jak najmniej" - zapewnił.
"Wyjątkową sprawą, którą zajmowaliśmy się i której nigdy wcześniej nie było to była grupa, która dokonywała rozbojów na pasażerów pociągów, przede wszystkim na Ukraińcach, którzy wracali do swojego kraju. Sprawa miała swój finał w zeszłym roku, a trwała jeszcze w 2021 roku. W tej sprawie mieliśmy bardzo dużo osób pokrzywdzonych, którzy wracali z zarobkiem z Polski na Ukrainę i po drodze byli napadani lub odurzani" - podał.
"Wspominając o sukcesach CBŚP w minionym roku nie można pominąć roli policjantów z innych jednostek, z którymi współpracujemy na co dzień, a także funkcjonariuszy i pracowników innych służb i instytucji polskich oraz zagranicznych" - podkreślił.
Z kolei na pytanie, czy mogą być nowe rodzaje przestępczości w 2023 roku komendant CBŚP podkreślił, że policjanci na razie nie odnotowują sygnałów, które miałyby mówić o czymś, co byłoby nowością dla nich. "Mam tylko nadzieję, że nie będzie negatywnych konsekwencji dla Polski związanych z wojną w Ukrainie. Jak pokazuje historia po zakończeniu działań wojennych w latach wcześniejszych było różnie. A przede wszystkim tak, że broń, która została po konfliktach, potem była rozprowadzona po całej Europie" - mówił.
"Obyśmy tego nie doświadczyli, ale sytuację cały czas monitorujemy" - dodał generał Paweł Półtorzycki.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze