Udało się wykonać tomografię, to badanie na szczęście nie pogorszyło stanu psa. Narkoza przebiegła prawidłowo. Jest tak samo, jak było. Stabilnie, ale nie ma też wyraźnej poprawy. Stoimy w miejscu. Na opis badania tomografii będziemy musieli poczekać kilka dni, natomiast wiemy już na pewno, że czaszka jest porządnie strzaskana w wielu miejscach, oczodół również. Myślę, że to było wiele uderzeń narzędziem (np. łopatą jak do tej pory wiemy, szpadlem, itp.) Jak tylko dostanę opis, wkleję go tutaj i rozpiszę Wam, jak wiele obrażeń ma pies w obrębie głowy. Na podstawie badania wydaje się, że w mózgu nie ma krwawienia, co jest jedyną dobrą wiadomością. Jednak wciąż za wcześnie na dalsze oceny, trwa obserwacja, podawanie leków zmniejszających obrzęk mózgu - czytamy na profilu Fundacji
Zauważono u psa bradykardię. Odbyła się konsultacja kardiologa, który biorąc pod uwagę fakt, że pies jest młody i serce wydaje się zdrowe, najpewniej za jego spowolnienie odpowiadają kwestie przedsionkowo komorowe. Jeśli obrzęk mózgu ustąpi, być może bradykardia również. Wystąpiła również zmniejszona produkcja moczu, co pogarsza rokowania.
Prowadzona jest też internetowa zbiórka. Ma na celu opłacenie diagnostyki, konsultacji i pobytu w szpitalu. Rachunki za opłacone usługi weterynaryjne są oczywiście publicznie dostępne. Dotychczasowa diagnostyka i zabezpieczenie psa w szpitalu w Piotrkowie to 1120 zł. Tomografia to kolejne 1000+- zł. Doba w szpitalu to 170 zł. Na nią składa się opieka specjalistów 24/24. Osobno liczone są wszystkie leki, konsultacje i badania.
Czy psa uda się uratować? Czy trzeba będzie podjąć decyzję o jego eutanazji? Nikt nie ma chyba wątpliwości, że należy dać mu szansę i wykonać dokładną diagnostykę dla realnej i szczegółowej oceny jego stanu. Wolontariusze chcą zrobić dla niego wszystko, co należy.
Napisz komentarz
Komentarze