W opracowaniu autorstwa Piotra Kluba, leśnika z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze, znajdziemy propozycje, które zostały poddane gruntownej analizie. Okazuje się, że wśród nowych parków narodowych nie ma wyłącznie trzech najlepiej znanych planowanych parków narodowych – Turnickiego, Jurajskiego i Mazurskiego. Oprócz nich na liście znalazły się takie miejsca jak Puszcza Bukowa pod Szczecinem, czy też parki narodowe w Puszczy Boreckiej, Rominckiej i na Wysoczyźnie Elbląskiej czy w Dolinie Rzeki Pilicy.
Obecnie parki narodowe zajmują zaledwie 1% terytorium Polski. Propozycja Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze, która od kilkunastu lat zabiega o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego oraz poszerzenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego obejmuje całe terytorium Polski. Po analizie informacji na temat zgłoszonych przez nas obszarów okazuje się, że wiele z tych miejsc było uwzględnianych już wcześniej w projektach tworzonych po drugiej wojnie światowej – wyjaśnia Piotr Klub z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. - Często były to inicjatywy miejscowych przyrodników, które zostały zapomniane i nie doczekały się realizacji. Trwająca dziś debata o tym ile terytorium Polski powinno być chronione i w jaki sposób skłoniła nas do dokładnej analizy możliwości dotyczących poszerzenia obszaru najwyższej formy ochrony przyrody w naszym kraju, jaką jest park narodowy.
Okazuje się, że 3,13% terytorium Polski mogłoby znaleźć się w granicach parków narodowych. 1,55% tej powierzchni zajęłoby 25 nowych parków, a o 0,46% terytorium Polski zwiększyłyby się istniejące już parki. Nowa unijna strategia na rzecz bioróżnorodności i inne tego typu międzynarodowe dokumenty nie pozostawiają złudzeń – dodaje Klub. - Trend zwiększania powierzchni obszarów chronionych – w tym obszarów chronionych ściśle – będzie wzrastał, a presja na tego typu działania będzie coraz większa. Najprościej będzie to uczynić na bazie już sprawdzonych, tradycyjnych i ugruntowanych w prawie form ochrony przyrody, jakimi są parki narodowe. Zdajemy sobie sprawę, że jest również potrzebna polityczna wola dotycząca odblokowania patowej sytuacji, która wynika z nałożenia ustawowej blokady na tworzenie nowych i poszerzanie istniejących parków narodowych.
Polska, która w chwili odrodzenia swojej państwowości w 1918 roku pod względem zaangażowania w ochronę przyrody znajdowała się w czołówce krajów europejskich, znajduje się obecnie na dalekim 29. miejscu pod względem udziału parków narodowych w powierzchni kraju – pisze w przedmowie do najnowszej publikacji Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze prof. dr hab. inż. Jerzy Szwagrzyk. - Przyczynia się do tego rozpowszechniona u nas opinia, że ochroną w formie parku narodowego można obejmować obszary charakteryzujące się, oprócz dużych walorów przyrodniczych, także wysokim stopniem naturalności. (...) Na szczęście nie trzymano się tych warunków w sposób ortodoksyjny. Szkoda, że dzisiaj opinia ta powraca w naszym kraju jako argument przeciwko dążeniom do tworzenia nowych parków narodowych
Publikacja „Propozycja uzupełnienia sieci polskich parków narodowych” powstała w ramach projektu „Oddajmy parki narodowi” realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG a więc tych samych, z których rewaloryzowany będzie Park Miejski w Tomaszowie Mazowieckim. .
Park Narodowy Puszczy Pilickiej miałby obejmować powierzchnię około 21 tys. hektarów.
Autor podjął próbę wyznaczenia granic proponowanego Parku Narodowego Puszczy Pilickiej, który można zobaczyć na ilustracji powyżej. Wzorem dla ich przeprowadzenia stał się obszar Spalskiego Parku Krajobrazowego, jednak by proponowany park narodowy chronił najcenniejsze przyrodniczo miejsca Lasów Spalskich, zmodyfikowano granicę tak, by znalazły się w nich cenne rezerwaty przyrody i obszary Natura 2000. Dostosowano granice w taki sposób, by nie przecinała zwartych kompleksów leśnych oraz by była dopasowana do istniejących barier ekologicznych takich jak drogi, łąki czy obszary zabudowy. Ważnym było zapewnienie zwartości obszaru, jednocześnie w miarę możliwości uniknięcie gruntów prywatnych, by zapobiec ewentualnym przyszłym konfliktom
Napisz komentarz
Komentarze