Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 01:21
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Klimatolog: osiągamy już temperatury, powyżej których człowiek nie może żyć; dochodzimy do ściany

35 st. C. to najwyższa temperatura tzw. "mokrego termometru", przy jakiej organizm ludzki może - choć już z dużym wysiłkiem, funkcjonować; przy wyższych nie może się już schładzać przez pocenie. To, co obserwujemy ostatnio np. na południu Europy, zaczyna przekraczać nasze fizyczne możliwości przetrwania - ostrzega fizyk atmosfery prof. Szymon Malinowski.

W rozmowie z serwisem Nauka w Polsce prof. Malinowski, dyrektor Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego, przypomniał, że człowiek wyewoluował w stosunkowo niskich temperaturach i do życia właśnie w takich jest przystosowany. Optymalne działanie naszego organizmu, w tym jego schładzanie, jest możliwe do temperatury ok. 30 stopni Celsjusza tzw. mokrego termometru; powyżej robi się coraz trudniejsze, a po przekroczeniu 35 stopni jest w zasadzie niemożliwe.

"35 stopni to nasza praktyczna granica, do której niepokojąco szybko na wielu obszarach się zbliżamy. To jest ta sytuacja, którą już - w kilku ostatnich latach - obserwujemy np. wielu nadmorskich obszarach Azji i Afryki. Dochodzimy do ściany" - ostrzega.

Nie chodzi o temperaturę powietrza za oknem - zaznacza profesor, tylko o temperaturę tzw. mokrego termometru. Jest to najniższa temperatura, do której przy danej wilgotności i ciśnieniu można ochłodzić ciało przy pomocy parowania. "Sytuację można porównać do chłodnicy w samochodzie. Kiedy przestaje działać, silnik się zaciera. Podobnie jest z nami powyżej 35 stopni Celsjusza. Potem dochodzi chociażby do udarów" - mówi.

"Wraz ze wzrostem temperatury i wilgotności dochodzimy do granicy fizjologicznego schłodzenia naszego organizmu. Oczywiście ktoś mógłby powiedzieć, że zawsze można będzie włączyć klimatyzację. Ale pamiętajmy, że ona zadziała, jeśli będziemy mieć prąd i technologię, a tych także może zabraknąć" - dodaje.

Ekspert uważa, że ludzie nadal nie chcą zauważyć zmian klimatycznych, które dzieją się na ich oczach, i starają się ignorować nawet najbardziej widoczne oznaki.

"To, że teraz zaczęliśmy interesować się wysokimi temperaturami i mówić o nich - wynika wyłącznie z tego, że dotyczą one miejsc, w które Polacy wyjeżdżają na wakacje - twierdzi klimatolog. - Natomiast o rekordowo wysokich temperaturach np. w Chinach, gdzie zostały przekroczone 52 stopnie Celsjusza, nikt w naszym kraju nie wspomina. Zresztą podobnie jest z wszelkimi innymi zjawiskami związanymi ze zmianami klimatu; zauważamy bardzo nieliczne i mam wrażenie, że tylko w kontekście wakacji".

"Na co dzień nie myślimy o tym ani nie mówimy, bo nas Polaków zmiana klimatu dotyka na razie w naprawdę niewielkim stopniu; w tym roku nawet fala upałów nie była specjalnie dokuczliwa. Może nieco bardziej dostrzegamy suszę, choć ona także bezpośrednio dotyka tylko niektórych. Większość z nas ma wodę w kranie i jedyne, co rzuca nam się czasem w oczy, to pożółkłe trawniki. Nie widzimy i nie chcemy widzieć tych wszystkich aspektów rozkręcającej się katastrofy klimatycznej" - mówi prof. Malinowski.

Przypomina, że w tej chwili na znacznie większą skalę niż lasy w Europie płoną lasy w Kanadzie. Od początku tego sezonu ogień pochłonął ich 8 razy więcej niż wynosi średnia wieloletnia.

"Mamy też rekordowo wysokie temperatury wody w Morzu Śródziemnym i w północnym Atlantyku - wymienia. - Przekraczają o ponad 1 stopnień najwyższe zaobserwowane dotąd wartości. Jest to w skali obserwacji naprawdę gwałtowna zmiana".

"Zawsze - mówi ekspert - uczono nas, że klimat śródziemnomorski jest idealnym miejscem do życia. To założenie jest już w dużej mierze nieaktualne, a będzie jeszcze mniej aktualne".

Podobnie, jego zdaniem, jest z wieloma innymi aspektami dzisiejszego świata; nie wygląda on już tak jak 3, a nawet 2, dekady temu.

"Przez te 30 lat koncentracja gazów cieplarnianych w atmosferze wzrosła z 360 do 420 cząsteczek na milion, jeśli chodzi o sam CO2. Wzrosty innych gazów są równie spektakularne - mówi prof. Malinowski. - My uruchomiliśmy ten proces i cały czas go przyspieszamy. A on ma swoją granicę. W pewnym momencie przestanie przyspieszać i są dwie możliwości, w jakie się to stanie: albo świadomie ograniczymy emisje gazów cieplarnianych, albo emisje te spadną z powodu upadku cywilizacji ludzkiej. Tylko takie alternatywy mamy. I bardzo bym chciał, żebyśmy wybrali tę pierwszą drogę".

Dodatkową kwestią jest to, jakie sprzężenia zwrotne, o których na razie nie mamy pojęcia, uruchomią się w systemie klimatycznym przy kolejnych wzrostach koncentracji gazów cieplarnianych i temperatury oraz jakie dalsze skutki ich odczujemy.

Dyrektor IGF UW zaznacza, że to, co obserwujemy teraz np. we Włoszech, ale też wielu innych miejscach na świecie, powoli zaczyna przekraczać nasze możliwości przetrwania. Pojawiły się już prace naukowe pokazujące, że obszary ze zbyt wysokimi do życia temperaturami będą rosnąć. Będą to przede wszystkim bardzo zaludnione obszary Indii, Indonezji, Środkowej Afryki, dużej części Ameryki Płd., Niziny Chińskiej.

"Przy scenariuszu, który się obecnie realizuje, czyli jeżeli nadal będziemy żyć i postępować tak jak teraz, do 2070 r. będzie już wiele obszarów na Ziemi nie nadających się do zamieszkiwania przez ludzi, bo warunki utrudniające, czy wręcz uniemożliwiające, przetrwanie będą na nich występować przez wiele dni w roku" - wyjaśnia prof. Malinowski.

"To bardzo katastroficzne scenariusze, ale realne, ponieważ na razie ograniczenia globalnego ocieplenia idzie nam kiepsko - dodaje. - A nasza fizjologia nie nadąży za zmianami klimatu. Nie zdążymy się przystosować do życia w nowych warunkach".

Kiedy dojdzie do takich sytuacji, nie będzie też można liczyć na schładzanie się za pomocną rozwiązań technologicznych, np. klimatyzacji. "Po pierwsze: dotknięte zostaną na początku głównie ubogie obszary, więc na pewno wszyscy nie będą mogli założyć sobie klimatyzatory, po drugie: nawet gdybyśmy je mieli, skąd wzięlibyśmy energię do ich ciągłego zasilania, po trzecie: nasze systemy energetyczne, cała infrastruktura, wodociągi, kanalizacja itp. nie są przystosowane do skrajnych warunków, czyli bardzo wysokich temperatur i bardzo gwałtownych opadów. Już teraz miasta nawet w Polsce nie radzą sobie z odprowadzaniem wody opadowej. A zmiana narasta" - mówi klimatolog z UW.

Dodaje, że kolejnym niepokojącym zjawiskiem jest szybki wzrost poziomu morza, który także cały czas przyspiesza. "Polegamy na tym, że mamy stałą linię brzegową, bezpieczne porty, zapewnione łańcuchy dostaw morskich, co jest ważne dla obrotu towarami. To się może skończyć" - mówi.

"Oczywiście nie wiem, jak będzie wyglądała przyszłość, ale nie sądzę, że rozwiązaniem problemu zbyt gorących obszarów, na których już nie da się żyć, miała być masowa emigracja ludności. Emigrować będą raczej niewielkie ułamki zagrożonych populacji; jednostki najbogatsze, najciekawsze, najodważniejsze. Dlatego, że ludzie nie lubią opuszczać swoich domów oraz dlatego, że zmiany te w największym stopniu dotkną najuboższych, którzy nie będą mieli środków na ucieczkę. Myślę więc, że problem kryzysów humanitarnych będzie trochę inny niż nam się wydaje. Będzie to raczej walka o przetrwanie" - podsumowuje naukowiec. (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Natura da sobie radę 08.08.2023 10:04
Widać to ocieplenie zwłaszcza w ubiegłym i obecnym tygodniu na polskim wybrzeżu czy polskich górach, gdzie ludzie poubierani są jak w listopadzie. Całe lato to 2-3 tygodnie upałów po 30-35 st. i tyle. CO do sytuacja na innych kontynentach to anomalia pogodowe były, są i będą, ponieważ taka jest przyroda. Właśnie ta przyroda poradzi sobie sama, a my jako ludność ewentualnie możemy jej pomóc w jakimś małym %. Tylko nie takimi rzeczami jak wmawiają nam te wszystkie EKOludki, które promowane są przez olbrzymie lobby EKOterrorystów itp. Akurat nasz kontynent w tworzeniu gazów cieplarnianych bierze udział znikomy tylko jestemy bombardowani z każdej strony głupotami jak przy okazji Srovid-19.

Max 08.08.2023 09:31
Ocieplenie klimatu=nowa religia. Tak jak przy C19 straszą ale nie nakazują, tak abyś człowieku sam się ograniczał. W tv mówią o ociepleniu klimatu a później prognoza pogody dla polski i ludzie latem w kurtkach chodzą. Pożary w Grecji to też ocieplenie klimatu a nie podpalenia. Obudźcie się w końcu.

Ajdejano 07.08.2023 15:06
Szanowna Autorko tego materiału, z pewnością jest Pani "aktywną aktywistką" tych, pół przestępczych tzw. organizacji ekologicznych. Te szalone twory, to grupy, popierane przez różne "lobby" od: fotowoltaiki, wiatraków i innych rzeczy. Wy - tzw. ekolodzy, nie macie zielonego pojęcia o tym, jaki klimat panował na terenie np. naszego kraju. I to wtedy, kiedy nie używano węgla, kiedy nie było nadmiaru CO2, kiedy nie było dziury ozonowej, kiedy nie było gazów cieplarnianych, kiedy nasi przodkowie na mchu jadali. A, co było wtedy?! Najpierw, około 400 mln lat temu - era mezozoiczna, panował u nas klimat tropikalny, palmy, tropikalne paprocie drzewiaste, dinozaury i inne, tropikalne rośliny. Na większości Polski było morze lub góry. Potem, około 1 mln lat temu nasz kraj pokrywał lodowiec i wówczas panował klimat subarktyczny i arktyczny. I wówczas, nasi przodkowie uciekali przed lodem na południe. A Pani zapodaje nam jakieś-tam farmazony, z których wynika, że my, za moment, znów będziemy musieli wpier.... korzonki w talerzach z kory i jeść te korzonki na mchu. Ekolodzy: pouczcie się trochę przyrody i wtedy nie będziecie nas straszyć. Czy do was nie dociera, że historia Ziemi, to ciągłe zmiany np. klimatu ?! Pozdrowienia od totalnego wroga naiwniaków-ekologów, sponsorowanych przez niemieckich i innych cwaniaków od tzw. ekologicznej energii.

Nie strasz nie strasz 07.08.2023 06:03
Ja jeszcze czekam na dziurę ozonową. To już jakieś 20 lat, później trupy na ulicach po COVID a dopiero efekt cieplarniany.

jacki 06.08.2023 16:01
Wycinajmy drzewa róbmy dalej betonozę.Przykład-remont drogi na ul.Mireckiego.Trzeba pogonić tych idiotów co takie inwestycje zatwierdzają.Zabrania się ludziom palenia w kominkach a ,,myślący inaczej"pseudo rajdowcy zapie....ją tymi ryczącymi i kopcącymi po tej ulicy bez opamiętania ,szczególnie wieczorami i w nocy,nie zważając ze tu mieszkają ludzie.Policja też ma to głęboko gdzieś bo mało tu przejść dla pieszych.Nawet nie ma znaku ograniczenia prędkości do 50. Po wsiach jest ich nasrane. O poziomie hałasu jaki oni generują nie wspomnę, bo ,,ekoterroryści "nie widzą tego problemu.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
Reklama
Reklama
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Dawid Podsiadło - Dokumentalny  w Helios na Scenie Dawid Podsiadło - Dokumentalny w Helios na Scenie W czerwcu 2024 roku Dawid Podsiadło zagrał 7 koncertów stadionowych dla pół miliona widzów. Finałem tej trasy były rekordowe dwa koncerty na Stadionie Śląskim w Chorzowie dla prawie 200 tys. osób. Ten film to zapis tych 7 wyjątkowych dni, a zobaczymy go już 3 grudnia w kinach Helios.Film „Dawid Podsiadło – Dokumentalny” to intymny portret jednej z największych postaci polskiej sceny muzycznej. Reżyser Tomasz Knittel zabiera widzów na pełną emocji podróż, towarzysząc Dawidowi Podsiadle podczas jego monumentalnej trasy koncertowej, obejmującej siedem występów na stadionach w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu i Chorzowie. Jednak to nie same koncerty są tu najważniejsze, lecz Dawid – artysta, który tą trasą zamyka pewien etap swojej kariery i zastanawia się, co przyniesie przyszłość.Kamery śledzą Dawida nie tylko na scenie, ale przede wszystkim za kulisami – w chwilach skupienia, zmęczenia, radości i refleksji. Film pokazuje jego prawdziwą twarz: człowieka pełnego pasji, ale i niepewności.Dawid otwiera się przed widzami, dzieląc się przemyśleniami o drodze, którą przeszedł, o presji związanej z popularnością oraz o tym, co dalej po zakończeniu tak ogromnej trasy. Obecność znakomitych gości, takich jak Edyta Bartosiewicz, Monika Brodka, Daria Zawiałow, Kaśka Sochacka, Artur Rojek, Ralph Kaminski, Kortez i Vito Bambino zdecydowanie podkreśla wagę tego etapu.To unikalna okazja, aby zobaczyć, jak wygląda życie artysty w momentach triumfu, ale i w tych cichszych, bardziej intymnych chwilach, kiedy sceniczne światła gasną, a pytanie „co dalej?” staje się najważniejsze.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.12.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: królakTreść komentarza: Słusznie, tylko że taki rower miejski, który by uatrakcyjnił takie zwiedzanie przerasta możliwości tutejszych miejskich władz.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: mTreść komentarza: Kto powiedział, że tylko Tomaszów Maz. można zwiedzać. W trasach turystycznych trzeba uwzględniać cały powiat i okolice.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: mTreść komentarza: Urzędnik to jest taka osoba (opłacana z naszych podatków), która ma swojego szefa i odpowiadającego za pracę urzędnika.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Ajdejano na prezydenta Tomaszowa, na Starostę, na posła, na Prezydenta RP i wtedy wszyscy MAMY RAJ !!!!Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: CzlowiekTreść komentarza: Niestety Pan dr Chudzik odchodzi i niedługo czekają nas prawdopodobnie rządy specjalsty od mobbingu P.Glimasińskiego. Długo się wiec nie nacieszyliśmy. Pracownicy szpitala są wściekli bo nie chcą takiego pseudo-prezesa, ale nikt ich przecież o zdanie nie pyta... To skandal że szpitalem rządzi polityka. Nie są ważne kwalifikacje i rozum, tylko "uklady". Może Pan Strzępek przeprowadzi rekonesans w szpitalu i spróbuję się dowiedzieć dlaczego szpitalem ma rządzić ktoś kto nie ma o tym pojęcia i już udowodnił w MZK że jest bardziej niż beznadziejny????Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Urzędnikom trzeba powiedzieć co mają robić i czym się zajmowaćŹródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama