Dostało się od mnie jakiś czas temu Platformie Obywatelskiej za brak pomysłów na miasto i miałkość programową, a tu okazuje się, że są jeszcze inne polityczne tygrysy przyczajone w cieniu, może nie tyle muru, co krzaków porastających miejskie skwerki. Cholera... aż strach na spacer wyjść...
.Nowoczesna, bo o niej dzisiaj pragnę napisać radosnych kilka zdań z muzycznym podkładem epickiego dzieła Pink Floydów, od samego początku swego istnienia prowadziła w naszym mieście model polityki epistolarnej. Wymiana listów z magistratem przykuwała jakiś czas naszą uwagę. Tyle, że na dzień dzisiejszy niewiele z niej wyniknęło.
Ostatnimi czasy umilkła także i ona. Zaległa cisza. Działacze partii wcześnie w tym roku rozpoczęli wakacje. Nowocześnie i z polotem. A tu wybory samorządowe za pasem. Tuż, tuż...
Można (ma się rozumieć) znowu zorganizować protesty przed Sądem albo w innym fajnym miejscu, na przykład przy schronisku dla bezdomnych czworonogów i domagać się zaostrzenia ustawy o ochronie zwierząt i innych kanarków. Tyle, że kogo to będzie obchodzić poza garstką zainteresowanych miłośników sierściuchów. Ale i oni w sumie mogą się zdenerwować widząc na takiej konferencji byłego kierownika przytuliska na Kępie.
Problem jest duży jak i ludzkie ambicje, bo jak zbudować komitet wyborczy, kiedy się posiada czterech członków (dopuszczalna granica błędu 25% - pewnie o więcej się nie pomyliłem) na krzyż a i Kagankiewiczowi chyba ostatecznie zabronili u Gowina mieszać się w pozapisowskie koalicje i układy. SLD też chętniej tuliłoby się do Platformy. Więc tomaszowska .Nowoczesna stoi na środku przejazdu kolejowego a pociągi w obie strony zapieprzają jeden za drugim.
Programu jakiegoś głębszego też tu jakoś nie "widować". Cuda niewidy. Jest chyba nawet gorzej niż u Platformersów. Tamci chociaż pracują i próbują zapraszać różne mądre mniej lub bardziej osoby do współpracy. Tu nie widać kompletnie nic. A czas sobie płynie banalnym tik tak. W październiku nie pozostanie nic innego jak strzelić sobie selfika z tabliczką obwodowej komisji wyborczej w tle. Tyle pozostanie po partii z aspiracjami, które zaginęły w podróżny na słoneczną Maderę.
Napisz komentarz
Komentarze