Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 18:25
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Poniedziałkowe informacje powodziowe. W regionie ruszyły zbiórki darów dla powodzian

2024-09-16, 11:57 Katowice

Tauron pracuje nad przywróceniem zasilenia na terenach dotkniętych powodzią

Ponad 60 tys. odbiorców spółki Tauron Dystrybucja było w poniedziałek rano bez zasilania w wyniku podtopień i powodzi. Koncern zapewnił o zmobilizowaniu wszystkich sił, także zewnętrznych, aby przywracać zasilanie tak szybko, jak to możliwe.

Jak przekazało w poniedziałek biuro prasowe Tauronu, zalane zostały elementy sieci dystrybucyjnej, elektrownie wodne, infrastruktura oświetleniowa i w niewielkim zakresie infrastruktura ciepłownicza. Pełna skala zniszczeń zostanie oszacowana po obniżeniu poziomu wody.

„Zmobilizowaliśmy wszystkie siły, żeby przywrócić zasilanie tak szybko, jak to tylko możliwe. Na sieciach elektroenergetycznych pracują wszyscy nasi pracownicy, korzystamy także ze wsparcia firm zewnętrznych. Priorytetem jest bezpieczeństwo” – powiedział cytowany w komunikacie Tauronu jego prezes Grzegorz Lot.

Zgodnie z informacjami Tauronu Dystrybucji, najtrudniejsza sytuacja pozostaje na terenie oddziałów Wałbrzych, Opole oraz Jelenia Góra. W części miejscowości, gdzie pogoda się poprawiła, po opadnięciu wody służby rozpoczęły już przywracanie zasilania.

W poniedziałek na sieciach elektroenergetycznych na terenach dotkniętych powodzią pracowało 700 pracowników Tauronu Dystrybucji oraz zespoły z firm zewnętrznych. Spółka mobilizowała dodatkowy sprzęt oraz zespoły własne z oddziałów nie dotkniętych powodzią.

Tauron zasygnalizował w poniedziałek, że w wyniku powodzi zalane zostały elektrownie wodne: Ławica, Opolnica, Wrzeszczyn, Nysa, Włodzice, Olszna. Obiekty te nie działają.

Spółka Tauron Dystrybucja działa na obszarze południowych województw: dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego i częściowo podkarpackiego, na obszarze ponad 57 tys. km kw., co stanowi 18,3 proc. powierzchni Polski. Zapewnia dostawy energii elektrycznej dla blisko 6 mln klientów. (PAP)

2024-09-16, 11:40 Katowice (PAP)

Śląskie/ Wojewoda: znacznie spadła liczba nowych zgłoszeń do straży pożarnej (opis)

Znacznie spadła liczba nowych zgłoszeń do straży pożarnej o zagrożeniach związanych ze skutkami opadów, w poniedziałek rano było ich ok. 200 - przekazał w poniedziałek rano wojewoda śląski Marek Wójcik. Ogółem w regionie straż pożarna ewakuowała ok. 300 osób.

Na porannym briefingu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda zrelacjonował działania ostatnich godzin wobec sytuacji powodziowej. Jak przekazał, bieżąca sytuacja jest spokojniejsza, niż w poprzednich dniach, biorąc pod uwagę liczbę zgłoszeń, które wpływają do Państwowej Straży Pożarnej.

"Jest to raptem kilkadziesiąt nowych zgłoszeń dzisiaj do godzin porannych, w porównaniu z sytuacją z wczoraj, kiedy do godziny 7 rano wpłynęły 2 tys. zgłoszeń, a bilans całego dnia wynosił ok. 5 tys. zgłoszeń. Tak naprawdę sytuacja ulega radykalnej poprawie" – ocenił Marek Wójcik.

"Dziś już nie mamy zidentyfikowanych sytuacji, które zagrażałyby życiu bądź zdrowiu mieszkańców. Będziemy skupiali się nad usuwaniem skutków tych opadów deszczu, jak również zabezpieczeniu infrastruktury powodziowej, głównie wałów" – dodał.

Podał, że jedną z rekomendacji wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego jest współpraca między Państwową Strażą Pożarną a Wodami Polskimi, pod kątem oceny stanu obwałowań i szybkiej reakcji w miejscach, gdzie są możliwe przecieki lub zagrożenie przerwaniem.

"W dalszym ciągu skupiamy się na niesieniu pomocy osobom, które poniosły szkody związane z opadami deszczu. W dalszym ciągu do pomocy będzie dysponowana Państwowa Straż Pożarna – w miarę potrzeb, jeżeli będą je zgłaszali samorządowcy, będziemy dysponowali żołnierzy WOT" – zasygnalizował Wójcik.

Śląski komendant wojewódzki PSP w Katowicach st. bryg. Wojciech Kruczek podsumował w poniedziałek rano, że od początku zjawiska strażacy w regionie otrzymali 7,9 tys. zgłoszeń. "Obecnie realizujemy głównie zadania, które do tej pory zostały jeszcze niedokończone, niektóre są długoterminowe" – wyjaśnił.

"W działaniach jest ponad 700 strażaków PSP, są to osoby realizujące zadania w terenie oraz na stanowiskach kierowania. Dodatkowo zaangażowane w całym województwie śląskim są kompanie Ochotniczych Straży Pożarnych” – dodał Kruczek.

Wskazał, że działania prowadzone są m.in. przy rzece Rudzie w miejscowościach Ruda Kozielska, Sumina oraz Nędza, gdzie może dojść do przebrania wody z koryta, a także w rejonach Olzy i Odry. „Na Odrze, czym byliśmy zaniepokojeni, stan wody jest stabilny, nie doszło do przelania wałów. W Chałupkach ewakuowaliśmy ludzi, ponieważ takie zagrożenie powstało” – wyjaśnił.

Dowódca 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Paweł Piątkowski zrelacjonował, że w niedzielę żołnierze tej jednostki zabezpieczali pięć miejsc w regionie w sile ok. 250 żołnierzy. W poniedziałek rano w akcji było 50 żołnierzy oraz ok. 500 kolejnych w gotowości, na ew. zgłoszenia wojewody śląskiego lub komendanta wojewódzkiego PSP.

Pytany o sytuację na Odrze i pracę uruchomionego w niedzielę nad ranem zbiornika Racibórz Dolny wojewoda Wójcik zaznaczył, że obecne przepływy w tej rzece są mniejsze, niż prognozowane: zbiornik pracuje, w poniedziałek rano jego napełnienie szacowano na 50 mln m sześc. wody ze 185 mln m sześc. całkowitej pojemności.

„Chciałem podkreślić, że wczoraj sytuacja w wielu miejscowościach była nawet gorsza niż w 1997 r.: odebraliśmy takie informacje z powiatu bielskiego, z miasta Bielsko-Biała, z powiatu cieszyńskiego. Tam samorządowcy wskazywali, że poziomy wód były często najwyższe w historii” – przyznał.

„Na szczęście udało się tę wodę przeprowadzić. Mieliśmy duże rezerwy w zbiornikach zarówno Wód Polskich jak i Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Jeżeli chodzi o kwestie związane z budową rezerw retencyjnych, wykonano bardzo dużą pracę - i to na pewno pomogło nam w osłonięciu regionu przed większymi skutkami powodzi” – ocenił.

Podsumował, że ogółem w regionie PSP przeprowadziła ewakuację ok. 300 mieszkańców – ostatniej nocy w Kuźni Raciborskiej wobec ryzyka wylania rzeki, przy czym liczba ta nie uwzględnia części mieszkańców, którzy zabezpieczyli się przed wodą samodzielnie. „Myślę, że już dziś nie będzie potrzeby ewakuowania mieszkańców z jakichś zalanych terenów” – uznał Wójcik, dodając, że decyzje o powrocie ewakuowanych w poszczególnych miejscach podejmują lokalni samorządowcy.

Wojewoda podkreślił, że choć służby administracji państwowej skupiają obecnie działania na południu województwa, skutki ponadnormatywnych opadów deszczu dotknęły cały region: od Częstochowy przez Bytom, Gliwice, Katowice - wszędzie występowały problemy, lokalnie usuwane dzięki aktywności służb i samorządów.

„Dzisiaj skupiamy się na tym, co się dzieje w powiatach południowych, tam będą konieczne prace związane z usuwaniem skutków powodzi: w krótkim okresie chodzi o odpompowywanie wody, o usuwanie zniszczonego przez wodę sprzętu; w późniejszym - o odbudowę infrastruktury” – powiedział w poniedziałek wojewoda.

„Mamy wstępne informacje o wielu drogach, obiektach infrastruktury samorządowej, zniszczonych przez wodę, natomiast czas na raportowanie tych zniszczeń samorządowcy będą mieli pewnie w tym tygodniu” – dodał.

Pytany o koordynację akcji pomocowych na rzecz poszkodowanych wojewoda zasugerował kierowanie pytań o potrzeby do lokalnych samorządów, które będąc najbliżej, będą mogły znać faktyczne potrzeby.

Wójcik przypomniał, że o pomoc państwa w postaci zasiłków doraźnych w wysokości do 6 tys. zł poszkodowani powinni zgłaszać się do lokalnych samorządów, które występują o te środki do wojewody. Zapewnił, że na rachunku Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego są już zabezpieczone na ten cel pieniądze i gdy pojawią się wnioski – w poniedziałek rano jeszcze ich nie było - będą obsługiwane bez zbędnej zwłoki.

Wojewoda dodał, że osoby, których domy zostały zniszczone, również mogą liczyć na wsparcie państwa - do 100 tys. zł w przypadku budynków gospodarczych i do 200 tys. zł w przypadku mieszkalnych. Ta procedura jest dłuższa, wymaga m.in. pracy gminnych rzeczoznawców.

W poniedziałek rano Marek Wójcik był też pytany w Radiu Katowice o planowane wprowadzenie przez rząd stanu klęski żywiołowej na terenach dotkniętych powodzią. Jak zaznaczył, oznacza to, że wojewodowie będą mieć więcej uprawnień.

„Będą mogli wydawać wiążące polecenia organom samorządu terytorialnego, jak również podejmować pewne decyzje, związane z zajęciem sprzętu, wydawać polecenia mieszkańcom, na przykład związane z ewakuacją. Te stany będą miały znacznie większe znaczenie w województwach dolnośląskim i opolskim - u nas to raczej będą działania, związane z usuwaniem skutków tych nawalnych opadów deszczu” – mówił wojewoda.

Jak zaznaczył, na razie nie przewiduje korzystania ze szczególnych prerogatyw, związanych z wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej, sytuacja jednak może się zmienić, gdyby doszło do sytuacji kryzysowych. Zastrzegł jednak, że będzie wykorzystywał dostępne narzędzia, by przyspieszyć proces usuwania skutków powodzi.(PAP)

mtb/ aba/ mhr/

2024-09-16, 11:25 Wrocław (PAP)

Prezydent Wrocławia: spodziewamy się fali powodziowej na Odrze w środę około18.00

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk poinformował w poniedziałek, że według prognoz fala powodziowa na Odrze zacznie przechodzić przez miasto w środę około godz. 18.00. Rozpoczęto umacnianie wałów w różnych częściach miasta.

W niedzielę przed północą prezydent Wrocławia Jacek Stryk ogłosił w stolicy Dolnego Śląska alarm przeciwpowodziowy. W poniedziałek na konferencji prasowej powiedział, że według prognoz szczyt fali powodziowej na Odrze spodziewany jest w środę około godziny 18.00.

„Ta fala może być długa. Będzie przechodzić przez Wrocław przez kilka dni” – mówił prezydent.

Sutryk powiedział, że najgorszy scenariusz przewiduje, że falą powodziową może przepływać 3100 metrów sześciennych wody na sekundę (w powodzi w 1997 r. było to 3700 metrów sześciennych na sekundę).

„Ale chcę podkreślić, że prognozy IMGW i RZGW mówią 2600 m sześciennych na sekundę. Oznacza to, że na wskaźniku w Trestnie na Odrze poziom wyniesie 670 cm. To zdecydowanie mniej niż poziom z roku 1997” – mówił Sutryk wskazując, że spodziewaną falę powodziową można porównać do tej z 2010 r.

Prezydent poinformował, że w różnych częściach miasta umacnia się i podnosi wały. W poniedziałek ma się rozpocząć wzmacnianie wału na osiedlu Kozanów (osiedle zalewane podczas poprzednich powodzi).

„Na kanale miejskim zostaną też ustawione metalowe ścianki. Takich prac będzie w najbliższym czasie dużo więcej” – mówił Sutryk.

Od poniedziałku dodatkowo wydawane są mieszkańcom worki z piaskiem, które mają służyć od zabezpieczenia posesji.

Sutryk poinformował, że oprócz Odry intensywnie monitorowane są inne rzeki wpływające na sytuację hydrologiczną we Wrocławiu – Widawa, Oława, Ślęza i Bystrzyca. (PAP)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Prawa pacjenta nadal łamanePrawa pacjenta nadal łamaneNajwyższa Izba Kontroli stwierdziła przypadki naruszania praw pacjenta we wszystkich badanych obszarach. W większości kontrolowanych szpitali pacjenci nie mieli pełnego dostępu do informacji, a prawie 30% podmiotów leczniczych nie zapewniło pacjentom godnych warunków pobytu w szpitalu. Rzecznik Praw Pacjenta – chociaż miał świadomość licznych problemów i nieprawidłowości w obszarze ochrony praw pacjenta - nie realizował w pełni wszystkich ustawowych zadań. Izba podkreśla, że pomimo alarmujących ustaleń z kontroli NIK dotyczącej bezpieczeństwa badań genetycznych z 2018 r. w Polsce nadal brakuje odpowiednich przepisów regulujących ten obszar. Taka sytuacja stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów i poszanowania ich praw.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:11
Jeszcze jedna wersja reżyserska.Prawa pacjenta nadal łamaneKomunikat dotyczący osoby zaginionej poszukiwanej przez Fundację ITAKA: Michał AugustynFakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Kazimierz Mordaka mówi: Wstyd Panie Starosto!Tomaszowscy Policjanci pomagająUważaj komu pomagasz!Szokujące! Zabójstwo za 50 złotychTomaszów Mazowiecki upamiętnił 85. Rocznicę Agresji ZSRR na Polskę i Światowy Dzień SybirakaFilmowa jesień w kinach HeliosLechia z nowym treneremWarsztatami jazzowymi rozpoczął się 8. Love Polish Jazz Festival
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie małe

Temperatura: 21°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1026 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Dobry jesteś. Jak każdy ormowiec. I twoje pisanie po polsku - też, jak u każdego ormowca. Uważasz, że służby nie mają mojego IP? Jeżeli byłeś ormowcem, to w twojej główce może się to nie mieścić. Wy, ormowcy tak już macie. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Tomaszów Mazowiecki upamiętnił 85. Rocznicę Agresji ZSRR na Polskę i Światowy Dzień SybirakaAutor komentarza: ...)Treść komentarza: może już byłby inny starosta gdyby nie koleżanka z jednego klubu KO która była niedostępna w dniu głosowania.. Panie radny powiatowy KO...może jakiś komentarz na ten temat?Źródło komentarza: Kazimierz Mordaka mówi: Wstyd Panie Starosto!Autor komentarza: Andrzej KucharczykTreść komentarza: Skoro piszesz do mnie na ty, wynika, że się znamy. Piszmy zatem z imienia i nazwiska. Ja się swojego i swoich tekstów nie wstydzęŹródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: ORMOTreść komentarza: Prymós - życzę ci, aby służby namierzyły twój IP i dołożyły ci taką karę finansową, żebyś musiał sprzedać ostatni komputer i więcej nie pisał. Miszu "mowy nienawiści".Źródło komentarza: Tomaszów Mazowiecki upamiętnił 85. Rocznicę Agresji ZSRR na Polskę i Światowy Dzień SybirakaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Andrzeju. Trochę Ciebie poniosło. Ty nie jesteś złym człowiekiem, ale służysz złej sprawie. Wy, czerwone krasnale, powinniście już dawno stwierdzić: to, co było (Gomułka, Gierek, Jaruzelski. ryżowaty volksdojcz) "uż se ne wrati" (po czesku). Tymczasem, z powyższego materiału, zasadniczą kwestią jest stwierdzenie (cytat): "Faktyczna koalicja została bowiem zawarta między Adrianem Witczakiem a Mariuszem Węgrzynowskim. Widać to było na obradach Rady Miejskiej, gdzie wszystkie głosowania były takie same.". I co ?! Witczak stał się Waszym (czerwonych krasnali) idolem ?! Bo rozpierd... prawicę?! Pięknie, k.u.r.w.a, pięknie!!! Robisz zarzut MS, że uważa się za dziennikarza?! No to zdradź nam, za kogo Ty się uważasz??? Jeżeli Ty uważasz, że Twój bełkot jest lepszy od tego, co pisze MS, to jest tylko Twoja broszka. Nie wyobrażasz sobie, że ten Twój tit, to jest zwykłe, lokalne badziewie, zarabiające głównie na reklamach i na ogłoszeniach?! Jędruś: minęły czasy: WISTOM-u, MAZoWII, TOMTEKSU i innych "socjalistycznych zakładów pracy", zatrudniających tzw.: "klasę robotniczą", która dała w d.u.p.ę. Twoim idolom i ich pogoniła w p.i.z.d.u. A wy ciągle swoje: niech żyje socjalistyczna/komunistyczna Polska. Ludzie: to uż se ne wrati. Tak więc, daj sobie na wstrzymanie. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: Szanowny Panie redaktorze naczelny, Andrzeju Kucharczyku. Dziennikarz, a zapewne za takiego się Pan uważa, nie tylko nie powiela plotek, jak robiliście to w swojej gazecie wielokrotnie i to od lat, a później przegrywaliście procesy, ale pokazuje rzeczywistość na bazie faktów a nie własnego widzimisię. Aby pokazać fakty należy prezentować stanowiska różnych stron. Do tego trzeba przynajmniej próbować się z kimś skontaktować a Pan sobie nie zadał trudu, zamiast tego spróbował mnie po raz kolejny oczernić w swojej gazecie,, pisząc rażące nieprawdy. Gdyby nie Pańska hodowana latami nienawiść do każdego kto myśli inaczej i myśli w ogóle i szczucie na często przyzwoitych ludzi Tomaszów Mazowiecki byłby lepszym miejscem. Przymyka Pan oczy na polityczną korupcję, bo ona panu pasuje. Osobiście pana prosiłem o wsparcie w tej sprawie z Glimasińskim i innymi nominatami, mimo, że wykonanie do Pana telefonu było dla mnie ogromnym wysiłkiem. I co Pan zrobił? Niezbyt wiele. Dziś ten układ Pan wspiera. Po raz kolejny Pan kłamie. Nie szkaluję żadnego Stowarzyszenia. Cytuję jedynie Pańskiego pracownika, Pana Krzysztofa Krasnodębskiego, którego cynicznie przez długi czas Pan wykorzystywał i traktował instrumentalnie, znając jego emocjonalność. W zakresie organizacji nie sądzę by kłamał, bo wszystko co napisał ma potwierdzenie w faktach Wie Pan, co mi opowiadał Krzysztof? Że cenzuruje Pan w gazecie każdy tekst i wyrzuca z niego ludzi, których osobiście nie lubi. Taki to "titowski" obiektywizm. Zresztą jego samego nie opluwałem jak Pan pisze na wszystkie sposoby, chociaż być może zdarzyło mi się zbyt ostro odpowiedzieć na ordynarne i wulgarne ataki. Wciąż posiadam screeny. Czasem człowiek zmuszony jest się bronić. Ale żeby być uczciwym zawsze mówiłem, że ma talent i źle go wykorzystuje. Wieczorem opublikuję mail, jaki do Pana wysłałem dawno temu z prośbą o interwencję, zwracając uwagę na niestosowne zachowanie. Pamięta Pan, jakiej odpowiedzi mi udzielił? Że to nie Pańska sprawa. Jest Pan wyjątkowym naprawdę hipokrytą. I piszę to z pełną świadomością tego, że zaraz się pan będzie na mnie mścił, bo tak się składa, że mamy sporo wspólnych znajomych i zdają mi pełne relacje z tego, jak pan próbuje i ich na mnie podszczuwać.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama