2024-09-17, 07:01 Warszawa (PAP)
Zdjęcie szkód, spowodowanych powodzią to podstawowy dokument dla ubezpieczyciela
Zdjęcie szkód, spowodowanych powodzią to podstawowy dokument dla ubezpieczyciela - wskazała w komentarzu dla PAP rzeczniczka prasowa Polskiej Izby Ubezpieczeń Agnieszka Durska. Dodała, że w przypadku prostych szkód wypłata może być zrealizowana na podstawie zdjęć, bez oględzin rzeczoznawcy.
PIU podkreśliła, że mieszkańcy terenów objętych powodzią musza pamiętać, że na szacowanie strat przyjdzie czas, gdy opadnie woda i będzie można bezpiecznie wrócić na miejsce. "Pamiętajmy, że nadal w tej chwili najważniejszą kwestią jest ochrona życia i zdrowia" - podkreśliła Durska.
Zaznaczyła, że najważniejsze jest zrobienie zdjęć. "Ogólnych - pokazujących skalę zniszczeń oraz szczegółowych - przedmiotów, które zostały zniszczone" - wyjaśniła. Dodała, że można zacząć od razu sprzątać. "Zadbajmy o to, by straty się nie powiększały. Jeśli np. trzeba zakupić plandeki, wykonać drobne prace remontowe, to zróbmy to, nie zwlekając" - wskazała.
Rzecznik poradziła powodzianom, by zbierali wszelkie paragony, tak by ubezpieczyciel mógł oddać im pieniądze. "W przypadku prostych szkód wypłata może być zrealizowana bardzo szybko na podstawie zdjęć, bez konieczności oględzin przez rzeczoznawcę" - zapewniła.
Według informacji przekazanych przez Durską część ubezpieczycieli będzie też wypłacała zaliczki na pokrycie pierwszych wydatków. "Jeśli konieczne są większe prace remontowe, poinformujmy o tym ubezpieczyciela i ustalmy z nim sposób postępowania" - zaznaczyła, dodając, że do ubezpieczyciela należy dzwonić od razu po zrobieniu zdjęć, to podstawowy dokument.
Durska uspokajała też, że jeśli poszkodowany nie jest w stanie znaleźć polisy, ubezpieczyciel i tak go zidentyfikuje, a o innych dokumentach poinformuje w rozmowie. "Ubezpieczyciele wzmocnili obsadę call center, wprowadzili uproszczone procedury. Niektórzy wysyłają smsy do swoich klientów mieszkających na zagrożonym obszarze z informacjami, co należy zrobić. Instruują krok po kroku" - przekazała rzeczniczka prasowa PIU.
Z danych przedstawionych przez PIU wynika, że w Polsce średnio ubezpieczonych jest 49 proc. nieruchomości. "Jak pisaliśmy w naszym raporcie +Klimat rosnących strat+ w Polsce ubezpieczenia osób fizycznych od ryzyk katastrof naturalnych są stosunkowo powszechne. 71 proc. budynków jednorodzinnych ubezpieczonych jest od huraganu, a 63 proc. od ryzyka powodzi. To w skali kraju" - poinformowała Durska.
PIU jest organizacją branżową i reprezentuje wszystkie zakłady ubezpieczeń działające w Polsce. (PAP)
ab/ malk/ jpn/
IMGW: stany alarmowe przekroczone w 76 miejscach, ostrzegawcze - w 40
Na 76 stacjach hydrologicznych, głównie w południowo-zachodniej Polsce w nocy z poniedziałku na wtorek przekroczone były stany alarmowe, na 40 kolejnych - stany ostrzegawcze - poinformowało IMGW.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy poinformował, że w nocy z poniedziałku na wtorek stany alarmowe były notowane na 76 stacjach hydrologicznych, głównie w południowo-zachodniej Polsce.
Na Odrze były to stacje: Chałupki, Olza, Krzyżanowice, Racibórz-Miedonia, Koźle, Krapkowice, Opole-Groszowice, ujście Nysy Kłodzkiej, Brzeg, Oława i Ścinawa.
Na Nysie Kłodzkiej stan alarmowy został przekroczony na stacjach: Kłodzko, Bardo, Nysa, Kopice i Skorogoszcz. Na Bystrzycy woda powyżej stanu alarmowego poziom była w Lubachowie, Kraskowie, Mietkowie i Jarnołtowie.
W Łażanach i Bogdaszowicach powyżej stanu alarmowego była rzeka Strzegomka. Kaczawa powyżej stanu alarmowego była na stacjach: Świerzawa, Dunino i Piątnica.
Rzeka Bóbr przekroczyła stan alarmowy na stacjach: Wojanów, Jelenia Góra, Pilchowice, Dąbrowa Bolesławiecka, Szprotawa i Żagań. W Jeleniej Górze powyżej stanu alarmowego była również rzeka Kamienna.
Kwisa przekroczyła stan alarmowy w Leśnej, Nowogrodźcu i Łozach. Nysa Łużycka powyżej poziomu alarmowego była w Zgorzelcu i Przewozie.
Na Wiśle stan alarmowy został przekroczony Jawiszowicach i Bieruniu Nowym, na Warcie - w Mstowie.
W nocy z poniedziałku na wtorek stany ostrzegawcze były notowane na 40 stacjach hydrologicznych.
To m.in. Odra w Brzegu Dolnym, Malczycach i Głogowie, Bóbr na stacjach Błażkowa, Kamienna Góra i Nowogród Bobrzański oraz Kwisa w Mirsku i Gryfowie Śląskim.
Na Wiśle powyżej stanu ostrzegawczego były stacje hydrologiczne w Pustyni i Sierosławicach, na Sole - w Oświęcimiu.
W poniedziałek rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na objętym powodzią obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. Rozporządzenie w tej sprawie będzie obowiązywać do 16 października włącznie. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze