2024-10-22, 16:45 Warszawa (PAP)
Prokuratura zmieniła zarzuty księdzu Michałowi Olszewskiemu
Prokuratura Krajowa zmieniła zarzuty księdzu Michałowi Olszewskiego i dwóm urzędniczkom Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzanym w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości – poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
Nowak przekazał, że zarzuty zostały zmienione w tym samym kierunku, co w przypadku Marcina Romanowskiego – z nadużycia zaufania (art. 296 kk) na przywłaszczenie powierzonego mienia (art. 284 par. 2 kk).
"Tylko Urszula D. (urzędniczka MS - PAP) usłyszała jeden nowy zarzut dotyczący kolejnego konkursu" – poinformował prok. Nowak.
Podkreślił, że cała trójka została przesłuchana w charakterze podejrzanych i nie przyznała się do winy. "Urszula D. i ksiądz Michał O. odmówili składania wyjaśnień, a Karolina K. (druga urzędniczka MS - PAP) złożyła krótkie wyjaśnienia" – podał prok. Nowak.
Pod koniec marca 2024 r. ks. Michała Olszewskiego (zgadza się na podawanie danych – PAP) – prezesa fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, zatrzymali funkcjonariusze ABW. Oprócz niego zatrzymali też dwie urzędniczki MS.
Zarzuty prokuratorów dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Profeto, która – w ocenie prokuratorów – nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków – jak podawała Prokuratura Krajowa – mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji.
Sąd zadecydował o areszcie dla nich. Pod koniec sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył im areszt o kolejne trzy miesiące. W czwartek sąd apelacyjny rozpozna zażalenie w tej sprawie.
W czerwcu Prokuratura Krajowa informowała o przedstawieniu nowych zarzutów. Urszula D., była Dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości usłyszała zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z dopuszczeniem do udzielenia wsparcia finansowego w listopadzie 2023 r. ustalonej fundacji, pomimo tego, że fundacja ta nie spełniała wymagań formalnych.
Ponadto urzędniczka ta usłyszała zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z wyrażeniem w 2018 r. zgody, wbrew obowiązującym przepisom, na odstąpienie od zamieszczenia informacji o "współfinansowaniu ze środków Funduszu Sprawiedliwości".
Natomiast Karolinie K., zastępcy Dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości przedstawiono wówczas zarzuty dotyczące poprawiania projektu oferty, tak aby spełniała warunki formalne przyszłego konkursu, dopuszczenia do uzyskania wsparcia finansowego przez fundację niespełniającą warunków formalnych oraz doprowadzenia do udzielenia wsparcia fundacji Profeto.pl wspólnie i w porozumieniu z pozostałymi podejrzanymi, pomimo niespełniania przez nią warunków formalnych i materialnych.
Z kolei ks. Olszewskiemu prokuratora postawiła nowe zarzuty popełnienia przestępstwa "prania pieniędzy".
W sierpniu wszystkim trzem podejrzanym prokurator uzupełnił zarzuty o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnianie obowiązków oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w imieniu Skarbu Państwa w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych, a w tym przez inne osoby.
Na początku lipca w mediach opublikowany został list ks. Olszewskiego, który miał ujawniać okoliczności jego zatrzymania. Wynika z niego, że podejrzany był poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z toalety. W rozmowie z PAP we wrześniu wiceszefowa MS Maria Ejchart zapewniała, że sytuacja aresztowanych w tej sprawie - w tym ks. Olszewskiego - "została szczegółowo sprawdzona". Dodała, że sytuację tych osób sprawdził niezależny sędzia penitencjarny, który nie dopatrzył się naruszenia prawa w ich sprawie.
W październiku 98 parlamentarzystów PiS oraz kilku posłów Konfederacji złożyło w PK oraz w Sądzie Rejonowym w Warszawie poręczenie osobiste za ks. Olszewskiego. "Ksiądz Michał Olszewski od wielu miesięcy jest bezprawnie przetrzymywany przez Bodnarowców w areszcie" - napisał wtedy na portalu X rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Jak napisano we fragmencie opublikowanego przez rzecznika PiS pisma, "podejrzany nie będzie zmieniał miejsca zamieszkania w trakcie postępowania oraz będzie informował organy procesowe o każdej planowanej zmianie miejsca pobytu". Zapewniono też, że ks. Olszewski będzie "w pełni współpracował z organami procesowymi, celem rzetelnego wyjaśnienia i zakończenia przedmiotowego postępowania".
W piątek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie nie uwzględnił zażalenia obrońców na zatrzymanie księdza Olszewskiego.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że tym samym sąd potwierdził, że zatrzymanie podejrzanego było "zasadne, legalne i przeprowadzone prawidłowo".
Decyzję sądu skomentował obrońca księdza adwokat Michał Skwarzyński. "To jest orzeczenie, które otwiera mi wreszcie drogę do złożenia skargi do Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka w zakresie tortur i nieludzkiego, poniżającego traktowania. Powiadomię o tej sytuacji również komitet ds. tortur. Sprawa w Polsce się zakończyła, moim zdaniem, orzeczeniem skandalicznym, niestety politycznym i życzeniowym" - podkreślił adwokat. (PAP)
2024-10-22, 13:36 Gdańsk (PAP)
Prokuratura: cztery ofiary katastrofy na S7 w Borkowie k. Gdańska to dzieci
We wtorek śledczy podali, że potwierdzili tożsamość dwóch kolejnych ofiar katastrofy drogowej na S7 w Borkowie k. Gdańska – rodzeństwa z powiatu malborskiego: 9-letniej Elizy i 12-letniego Tomka. Oznacza to, że w karambolu zginęło czworo dzieci w wieku od 7 do 12 lat, a 15 osób zostało rannych.
Prokurator Rejonowy w Pruszczu Gdańskim Wojciech Dunst powiedział we wtorek, że prokuratura ustaliła tożsamość dwóch ofiar katastrofy na trasie S7 w Borkowie k. Gdańska i było to rodzeństwo: 9-letnia Eliza i 12-letni Tomek, którzy wracali z meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.
Ojciec dzieci został ranny i przebywa w szpitalu. Mężczyzna jest w stanie ciężkim i nie został jeszcze przesłuchany.
W wypadku 4 osoby poniosły śmierć na miejscu, a 15 trafiło do szpitala. Wszystkie ofiary katastrofy to dzieci – dwaj chłopcy wieku 7 i 10 lat, 9-letnia dziewczynka i jej 12-letni brat.
Do karambolu doszło w piątek wieczorem na remontowanym odcinku trasy S7 w Borkowie k. Gdańska. W katastrofie uczestniczyło 21 pojazdów – 18 osobowych i 3 ciężarówki. Pojazdami poruszało się łącznie 56 osób. (PAP)
Dodatkowe zarzuty wobec małżeństwa podejrzanego o zabójstwo Kamila z Częstochowy - czytaj na kolejnej stronie
Napisz komentarz
Komentarze