Widzew Łódź - FKS Stal Mielec 2:1 (1:1).
Bramka: 1:0 Kamil Cybulski (22), 1:1 Piotr Wlazło (40-karny), 2:1 Imad Rondic (85-głową).
Żółta kartka - Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz, Juljan Shehu. FKS Stal Mielec: Matthew Guillaumier, Mateusz Matras.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów: 15 136.
Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Marcel Krajewski, Mateusz Żyro, Luis Silva, Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez (89. Juan Ibiza), Juljan Shehu, Sebastian Kerk (63. Marek Hanousek) - Jakub Sypek (89. Hubert Sobol), Imad Rondic, Kamil Cybulski (67. Jakub Łukowski).
FKS Stal Mielec: Jakub Mądrzyk - Piotr Wlazło, Bert Esselink (80. Mateusz Matras), Marvin Senger - Alvis Jaunzems (90. Fryderyk Gerbowski), Maciej Domański (86. Łukasz Wolsztyński), Matthew Guillaumier, Krystian Getinger - Robert Dadok (80. Dawid Tkacz), Ilja Szkurin, Serhij Krykun (90. Ravve Assayag).
----
Dodatkowego smaczku sobotniej konfrontacji dodawał powrót do Łodzi trenera Stali Janusza Niedźwiedzia, który w 2022 roku wywalczył z Widzewem awans do ekstraklasy, a Stal pod jego wodzą notowała ostatnio dobre wyniki. Goście dobrą dyspozycję potwierdzili w pierwszych minutach, spychając Widzew do obrony. Łodzianie przetrwali jednak napór, a ich jeden z niewielu wypadów pod bramkę Stali zakończył się golem. W 22. minucie bramkarza gości efektownym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Kamil Cybulski, dla którego była to pierwsza bramka w ekstraklasie.
Po stracie gola mielczanie znów przejęli inicjatywę i do końca pierwszej połowy gra toczyła się na ich warunkach. Piłkarze Niedźwiedzia najgroźniejsi byli przy stałych fragmentach gry, których generowali bardzo dużo. Po jednym z kolejnych rzutów rożnych strzał głową Holendra Berta Esselinka z linii bramkowej wybił Słowak Samuel Kozlovsky. Z kolei po rzucie wolnym Robert Dadok trafił w rękę Hiszpana Frana Alvareza i arbiter po wideoweryfikacji podyktował rzut karny dla Stali. W 40. minucie wykorzystał go Piotr Wlazło, dla którego było to szóste trafienie w tym sezonie.
W drugiej połowie Widzewa grał już odważniej, ale groźniejszą okazję jako pierwsi stworzyli goście. W 53. minucie łodzian przed stratą drugiego gola po strzale głową Łotysza Alvisa Jaunzemsa uchronił dobrą interwencją Rafał Gikiewicz. Później coraz bardziej przeważali gospodarze. Bramkarza Stali mogli pokonać Michał Żyro i Bośniak Imad Rondic, których uderzenia w bliskiej odległości minęły słupek. Rondic nie zmarnował jednak kolejnej szansy i w 85. minucie po dośrodkowaniu Portugalczyka Luisa Silvy uderzeniem głową pokonał Jakuba Mądrzyka, dając Widzewowi długo oczekiwane zwycięstwo.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze