[reklama2]
Jeśli są na takie kino koneserzy, to zmuszeni są jeździć na projekcje do Łodzi, Warszawy, szukać specjalnych festiwali. A tu zaskoczenie. Na sali kinowej dzisiaj były 2 (DWIE) osoby - ja z mężem. Nie wiem już jakiej kultury brakuje w Tomaszowie. Co zrobić, aby zachęcić do niej ludzi.
Owszem nie spodziewałam się pełnej sali, ale żeby 20 osób się nie zebrało? Gdzie są ludzie którzy kiedyś jeździli do Łodzi na Camerimage i cudem zdobywali wejściówki? Gdzie są nasi instruktorzy kultury? Gdzie są mieszkający w Tomaszowie absolwenci łódzkiej "flmówki"? Gdzie jest tomaszowska młodzież "alternatywna"? Czy może inaczej to się teraz nazywa, młodzież niezależna.... Gdzie są moi przyjaciele, których byłam pewna, że ich dzisiaj zobaczę? Co się z nami dzieje? Szkoda, proszę żałować.
Nie jest argumentem, że może wszystko to można znaleźć na internecie, tytułów nie podam, a sama sprawdzę czy można - mimo wszystko atmosfera kina jednak do takich filmów jest genialna. A to nie lada gratka mieć takie "kino" w Tomaszowie.
Nie jest argumentem, że środek tygodnia, godzina 18.00 - można to sobie zaplanować, od kiedy dowiedziałam się o tym seansie, tak planowaliśmy pracę aby dziś o 18.00 filmy te obejrzć.
Kocham moje miasto, tu się urodziłam, tu wychowałam, tu żyję. Ale bądźmy, my tomaszowianie bardziej otwarci. Kultura nas formuje. Sprawia, że mamy ciągle ludzkie odruchy, że coś nam się chce!
Mam nadzieję, że będą kolejne OFFy... i chciałabym doczekać takiego seansu, że braknie biletów.
Pozdrawiam,
AgaBla
Napisz komentarz
Komentarze