- W Tomaszowie Mazowieckim żadna ze szkół nie przystąpiła do strajku organizowanego dziś przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim nauczycielom z naszego miasta i pracownikom związanym z oświatą. Bardzo się cieszę, że podjęli taką, a nie inną decyzję. Zawsze czujemy obawy, gdy zachodzą zmiany. Nawet te dobre. To normalne. Zwłaszcza kiedy jesteśmy straszeni chaosem i zwolnieniami. Tomaszowskie szkoły nie dały się sprowokować. Po raz kolejny zapewniam, że reforma nie spowoduje w naszych placówkach zwolnień. Zmiany w szkolnictwie są niezbędne, cieszę się, że mogę na nauczycielach w Tomaszowie polegać. Teraz mamy pewność, że dzięki takiej postawie, nie będziemy mieć żadnych kłopotów z wprowadzeniem reformy w naszym mieście.
Jako tata drugoklasistki dziękuję również rodzicom dzieci uczęszczających do tomaszowskich szkół. Państwa wsparcie jest dla nas równie ważne. Wszystkie zmiany wprowadzamy z myślą o jak najlepszych warunkach dla Naszych pociech i jak najlepszym ich wykształceniu.
Jeszcze raz dziękuje Państwu za zrozumienie i zaufanie."
- mówi Prezydent Marcin Witko
Według informacji ZNP, strajkuje 40-45 proc. placówek we wszystkich 16 województwach, w większości od godz. 7.30 do 15.30. Do 24 marca oddziały ZNP w ramach procedur sporu zbiorowego informowały dyrektorów szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych o terminie strajku. Od tego momentu dyrektorzy mieli czas na zorganizowanie pracy szkoły w dniu 31 marca.
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się, by do 2022 r. w szkołach nie było zwolnień oraz, by żadnemu pracownikowi warunki zatrudnienia nie zmieniły się na niekorzyść. ZNP oczekuje również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10 proc.
Napisz komentarz
Komentarze