Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 09:50
Reklama
Reklama

Doktor Judym pilnie poszukiwany!

Choroba, starość... każdego z nas dotkną z całą pewnością. Także polityków, lekarzy i pielęgniarki...

- Mój brat mieszka w starej "ttbs-owskiej" kamienicy. Mieszkanie, to za dużo powiedziane, bo przypomina raczej komórkę na strychu. Nie ma w nim wody, łazienki, nie ma też ubikacji. Jest od urodzenia niepełnosprawny. Niedowidzi i nie potrafi mówić. Ma 82 lata.  Niedawno trafił do szpitala...

 

- W Tomaszowie?

Tak, w Tomaszowie. Właściwie to na początek nie chcieli go przyjąć ani po niego przyjechać, a ja nie miałam jak go sama zawieźć, bo on też nie chodzi, mimo, że przez całe życie był bardzo żywotny. Poza mną nikt się nim nie interesował. Ja do niego zachodziłam codziennie i pomagałam jak mogłam. Załatwiłam mu m.in. obiady.

 

Ale co się stało, że brat pani trafił do szpitala?

Pewnego dnia, kiedy do niego przyszłam, zobaczyłam, że jest cały zielony. Już nawet nie żółty ale właśnie zielony. Szybko więc zatelefonowałam po pogotowie, ale nie chcieli przyjechać. W końcu lekarz przyjechał i jak go zobaczył, to mówi, niech pani stąd ucieka, bo się pani zarazi. Więc wyszłam, bo opiekuję się dwójką dzieci mojej córki,  która pracuje za granicą. Gdybym miała warunki zabrałabym brata do siebie, ale zwyczajnie nie mam gdzie.

 

 

I co  było dalej?

Przyjechali po niego o dwunastej w południe. Jak dotarłam do szpitala około godziny 18 to on cały czas jeszcze siedział w korytarzu w poczekalni. Właściwie, to był zwinięty na wózku inwalidzkim.

 

Ale w którym miejscu w szpitalu?

Na dole w poczekalni...

 

Pacjent z podejrzeniem żółtaczki??? Trudno w to uwierzyć!

No tak. Dopiero jak zaczęłam robić awanturę, to przyszło do mnie dwóch lekarzy i zaczęło mnie uspokajać, żebym się nie złościła, bo bratu w tym czasie robione są badania, bo tak naprawdę nie wiadomo, co mu jest i że jak będą wyniki, to oni go wtedy skierują na odpowiedni oddział.

 

Trochę to długo.

Mówię do nich: chociaż byście mu wody dali przez te parę godzin. Pobiegłam więc do sklepu, kupiłam wodę. Musiałam wracać do domu opiekować się wnuczkami. Zostawiłam więc numer telefonu, z prośbą o informacje, mimo, że ja nie jestem prawnym opiekunem brata.

 

Zatelefonowano?

Nie. Następnego dnia, zaraz jak tylko zaprowadziłam wnuczki do szkoły, pobiegłam do szpitala. Dowiedziałam się, że został położony na oddziale chirurgicznym. Nie była to więc żółtaczka. Zaczęłam chodzić od lekarza do lekarza. Trafiłam w końcu do doktora, który brata prowadził. Powiedział mi, że podejrzewają, że na wątrobie jest guz.

 

Co było dalej?

Brat leżał w szpitalu pod kroplówkami ze dwa tygodnie. Ja do niego zachodziłam. W końcu zadzwonił do mnie lekarz i powiedział, że chcą mu zrobić jakiś zabieg, ale on nie chce podpisać zgody. Wcale się nie dziwię. Nie potrafili się z nim po prostu porozumieć. Poszłam więc do szpitala. Wytłumaczyłam o co chodzi, więc zgodę podpisał i zabieg przeprowadzono.  Po dwóch dniach znowu poszłam do lekarza. Dowiedziałam się, że jest podejrzenie choroby nowotworowej a brat jest do wypisu ze szpitala.

 

[reklama2]

 

W takim stanie?

No właśnie, gdyby on był chodzący, to mógłby sobie pójść do domu, ale w takim stanie i warunkach, w jakich mieszka, to nie ma takiej możliwości. Jest w pampersie, z workiem stomijnym. Lekarz powiedział mi, że szpital to nie hotel i że brata dłużej trzymać nie będą. Zapytałam o możliwość przeniesienia do hospicjum. Dowiedziałam się, że nikt w szpitalu nie będzie mi pomagał tego załatwić, bo od tego jest rodzina.

 

No to popisali się empatią

Poszłam do sekretariatu a stamtąd do pielęgniarki socjalnej. Usłyszałam, że jak brat ma raka, to go na Niską nie wezmą. Ale ja przecież wciąż nie wiedziałam, czy on ma nowotwór, bo nie było jeszcze wyników badań. Zdenerwowałam się i mówię, że najlepiej, by człowieka poddali eutanazji. Niczego konkretnego się nie dowiedziałam a w międzyczasie wprowadzono zakaz wstępu do szpitala ze względu na grypę.

 

I pani brata nie odwiedzała?

Poszłam do szpitala po kilku dniach. Od razu skierowałam się do lekarza. Ale żadnego lekarza nie było. Był tylko jakiś student czy praktykant. Pytam więc go o brata, a on mi na to, że był na obchodzie i takiego pacjenta na oddziale nie ma.

 

Jak to nie ma? Umarł?

No nie ma i nie umarł. Pytam więc w sekretariacie. Dowiaduję się, że najprawdopodobniej trafił na Niską. Czy na pewno tam? Pani mówi, że raczej tak, bo gdzie niby mógłby trafić. Następnego dnia biegnę więc na Niską.  Wchodzę na górę. Widzę pięć kręcących się pielęgniarek. Nikt nic nie wie. Wysłano mnie do siostry oddziałowej. Schodzę na dół. Kolejka. Jadę więc znowu do szpitala. Znowu słyszę, że jest na Niskiej. Po czym okazuje się, że tam był ale już go tam nie ma.

 

Znikający pacjent.

W końcu się znalazł.

 

Gdzie?

W Bełchatowie...

 

Gdzie????

No w Bełchatowie. Podali mi numer do lekarza i kazali dzwonić. Dzwoniłam ale nikt nie odbierał. W końcu znalazłam to całe hospicjum w internecie i udało mi się dodzwonić. No i usłyszałam od razu pretensje, że dopiero teraz się kontaktuję i że zaginął dowód osobisty. No ale przecież mnie nikt nie powiadomił gdzie brata zawieziono. Acha... W Tomaszowie powiedzieli mi tylko, że będę musiała zapłacić za 5 dni pobytu brata na Niskiej.

 

Ale dlaczego miałaby pani za to płacić?

Bo on tam leżał przez 5 dni a to nie jest hospicjum.  

 

Pojechała pani do Bełchatowa?

No tak ale dopiero w niedzielę, bo musiałam opiekę do dzieci zorganizować i szukałam też zaginionego dowodu osobistego. Jestem więc w Bełchatowie. Żadnego lekarza nie ma, ale pytam o brata. Pokazano mi gdzie leży. Wyglądał strasznie. taki zapadnięty w sobie. Przyszła pielęgniarka i oczywiście znowu zaczęła mówić o dowodzie osobistym. Przejrzałam więc jego rzeczy i okazało się, że dowód jest w torbie z ubraniem. W Bełchatowie dowiedziałam się tylko, że brat jest tam przejściowo. Że nie będą tam go też długo trzymać, więc muszę załatwić mu inne miejsce. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

dras 13.02.2017 17:13
To jedna z wielu sytuacji panujących w szpitalu. W zeszły wtorek musiałam niestety znaleźć się na izbie przyjęć, było około godziny 14-15. Na szpitalnym łóżku w korytarzu już leżał schorowany Pan. Nie podnosił się z łóżka, był całkowicie niesamodzielny. Nikt z lekarzy ani pielęgniarek nie był zainteresowany przyjęciem tego człowieka na oddział. Kiedy w końcu się nim zaopiekowali? O godzinie +/- 20tej. Każdy z nas musiał spędzić tam minimum 5 godzin, żeby czegokolwiek się dowiedzieć o swoim stanie zdrowia :) Ubioru młodych pań pielęgniarek jak i jednej z lekarek nie komentuję. Wybieg mody - tymi słowami można podsumować ich kreacje :)

Grzmot 14.02.2017 11:44
Będąc na izbie przyjęć nie widziałem nigdy młodych pielęgniarek, ale lekarki owszem prześcigające się w krótkości spódniczek a jak siądą :) całe nóżki widać, od razu człowiek zdrowieje, pod warunkiem, że nie jest chorą kobietą.

dras 15.02.2017 14:45
to widocznie nie trafił pan na młodą pielęgniarkę o imieniu zaczynającym się na literę D. Nie będę podawać danych, bo to niepotrzebne, jednakże wiem, co widziałam :)

mini 16.02.2017 08:27
Stara Baba, co zazdrości... Tęskni widać do młodości.

dras 17.02.2017 17:06
no pewnie, tęsknię do młodości, bo w młodości z gołą dupą po szpitalu latałam :)

rita 19.02.2017 13:31
A czy to ma znaczenie jak ubrany jest personel, stary czy młody? Po co komentować takie kwestie? Ważny jest ich stosunek do pacjentów. Pracownicy są w strojach medycznych, nikt z "gołą d..." nie biega. Jeżeli dana osoba czuje się komfortowo w danym ubraniu i dzięki temu, z przyjemnością wykonuje swoją pracę, jak dla mnie może być, nawet w stroju klauna.

lekaż mużyn 11.02.2017 23:03
Na jednym z Oddziałów są 3 lekarki, mające zapwnić funkcjonowanie 24/7/365 dni w roku. Normalnie, prawie mieszkają w szpitalu, bo do południa muszą być dwie.. Ale jak któraś ma urlop lub jest chora, to pozostałe dwie mają więzienie jak w Alka.... i pracują po 600 godzin w miesiącu. Jak ktoraśs zejdzie, to szpital umywa ręce, bo to są lekarze kontraktowi i to od nich zależy, ile pracują :-D !!!!

xyz 11.02.2017 18:54
MI w połowu stycznia w Tomaszowakim szpitalu noworodka gronkowcem złocistym zarazono. Zresztą koleżance z sali rowniez. Nie tylko personel daje wiele do życzenia, jak również sterylnosc pomieszczeń. Gdyby szło cofnąć czas, poród odbylby się gdzieś indziej. Pozbycie się tej bakterii jest niemożliwe i jest ona do końca życia.

11.02.2017 14:47
Raczej w okolicach szpitala. Dzisiaj wiem na przykład więcej niż wiedziałem rok temu. I chyba z każdym dniem coraz więcej. Wydaje mi się, że popełniłem na początku pewien błąd. Założyłem, że finansami szpitala powinni się zajmować przede wszystkim prezesi, starosta (który jednoosobowo w sprawach szpitala podejmuje decyzje) oraz Rada Nadzorcza. Że w centrum zainteresowań powinniśmy umiejscowić jako radni przede wszystkim pacjentów i jakość świadczonych dla nich usług. Stąd zabiegi o przebudowę m.in. porodówki, która powinna byc nasza wizytówką. W mojej ocenie sytuacja się pogarsza. Świadczy o tym liczba obsłużonych pacjentów. Ludzie z Tomaszowa po prostu uciekają. Jest tragicznie i mam wrażenie, że nikogo to nie obchodzi. Wczoraj składano wniosek na dofinansowanie bloku operacyjnego. Zabawne, bo firma która wniosek przygotowywała dostarczyła go, z tego co słyszałem dopiero w czwartek. Nawet nie było czasu, żeby go solidnie zweryfikować. Będziemy mówić o dużym szczęściu jeśli nie odpadnie on na etapie oceny formalnej. Krótko mówiąc: uważam, że żadnego bloku nie będzie. Może nieco głośniej. NIE BĘDZIE ŻADNEGO BLOKU OPERACYJNEGO. Może przede wszystkim dlatego, że nie ma chęci jego budowania. Jeszcze ciekawsza informacja z wczoraj była taka, że Prezes TCZ zamierzał odmówić podpisania porozumienia w sprawie zapłaty za tzw. nadwykonania. Jeśli to prawda, to sytuacja może okazać się bardzo poważna.

Grzmot 11.02.2017 14:36
Panie Mariusz , rozumiem Pana zdenerwowanie arogancją władz szpitala, która jak może unika udzielenia panu informacji. Jednak pozostałe wymienione przez Pana problemy, trochę tego dużo, ale żeby coś działało sprawnie muszą działać sprawnie wszystkie szczeble, rodzina, lekarz rodzinny, MOPS. Myślę, że nie należy pomijać tych wszystkich szczebli, żądając, by szpital rozwiązywał wszystkie problemy. Wiele razy leżałem w tym szpitalu, nie myślałem wtedy, żeby dobrze zjeść, zadowala mnie wtedy kromka chleba z masłem.Nie wiem ile szpital dostaje na wyżywienie pacjenta i na co ta kwota wystarcza, nie myślę o jedzeniu, gdy choruję. Podobnie łóżka, remonty, czy NFZ daje na to kasę? Fakt stare łóżka okropne, ale nowe zakupione w ostatnich latach, dla mnie również nie wyglądają dobrze, masa plastiku czy innego tworzywa. Myślę, że to są wieloletnie zaniedbania, ale każdy powie, że chciał dobrze. Otoczenie jest ważne, w jakich warunkach dochodzimy do zdrowia, ale najważniejsze jest, by miał nas kto leczyć. Mieliśmy oddziały a w nich specjalistów, dziś są konsorcja, czyli liczy się tylko kasa. Młodzi ludzie na stanowiskach po szczeblu rodzinnym, partyjnym i wszyscy udają,że jest dobrze a pacjent posiedzi w izbie przyjęć i konsorcjum wyśle go do domu.

doktor Judym 11.02.2017 11:35
znieczulica panuje na każdym poziomie instytucji państwowej, im wyżej tym większe jest oderwanie od rzeczywistości i brak zrozumienia dla problemów zwykłego obywatela. Szeregowy pracownik MOPSu może chciałby nawet pomóc ale to jest drogą dla niego przez mękę - trzeba dzwoni, rozmawiać, jeździć, załatwiać - po co... lepiej powiedzieć, że nie się da. Dokładnie to samo dzieje się w szpitalu/US itd - to nie są instytucje dla obywatela - to są miejsca gdzie wykonuje się pracę dla samego wykonywania pracy a nie dla działania na rzecz danej ludności.

klug 11.02.2017 11:22
W szpitalu "siedzisz już" dłuższy czas. Możesz napisać, czy Twoim zdaniem sytuacja się poprawia, czy pogarsza? Wydaje mi się, że poprzedni prezes szedł w dobrą stronę, a jakie jest Twoja opinia na ten temat?

klug 11.02.2017 11:05
Problem polega na tym, że w Polsce brakuje miejsc w DPS-ach i hospicjach. Na wolne miejsce czeka się wiele miesięcy. Każdy powinien mieć prawo do mieszkania jak najdłużej w swym mieszkaniu (domu), gdzie zna sąsiadów, listonosza, ma swój sklepik, kota itd. Powinna Mu pomagać rodzina, pomoc społeczna, pielęgniarka środowiskowa (takich pielęgniarek brakuje), władze miasta i powiatu (nasze wolą wydawać setki tyś. zł na festyny i np. niedawno opisaną "wigilię" w ZSP nr 1 dla tłuściochów w spódnicach, niż dla schorowanych tomaszowian). Wielu starszych ludzi radzi sobie zatrudniając na czarno osoby, które robią zakupy, gotują, sprzątają, kupują leki itd (jest to jedyna forma szarej strefy, która powinna istnieć, a wręcz się rozwijać. Niestety przychodzi czas, kiedy to nie wystarcza. Czasami dzieje się to gwałtownie np. złamanie nogi, które u starszych, schorowanych osób (często z cukrzycą) goi się fatalnie. Wtedy w krótkim czasie taka Osoba powinna znależć lokum w DPS-ie, lub hospicjum. W TM jest to niemożliwe (Kukliński wolał oddać za darmo Dom Dziecka biskupowi katolickiemu, który może tapetować swe pokoje 500.-złotówkami, niż sprzedać i zarobione pieniądze dać starym ludziom).

11.02.2017 10:16
Chyba źle odczytujecie wymowę artykułu. Tu nie chodzi o to, że czyjaś rodzina unika odpowiedzialności. Kluczowy jest brak pomocy przy rozwiązaniu jej problemów. Bardzo często słyszymy, że szpital to nie hotel. Kiedy narzekamy na złe jedzenie. Kiedy mówimy, że przez zdezelowane łóżka , pamiętające schyłkowego Gomułkę ludzie nabawiają się bólów kręgosłupa. Kiedy mówimy o brudzie. Kiedy skarżymy się na brak odpowiedniej ilości łazienek. Słyszmy , że szpital to nie hotel. Kiedy skarżyłem się na szpitalną korupcję dowiedziałem się o jakimś rzekomym konflikcie interesów. Zaciskam wtedy pięści i naprawdę mam ochotę przywalić osobie, która takie argumenty wytacza. Najchętniej tłukłbym ją tak długo i mocno, aż sama trafiłaby na szpitalny oddział. Na te zleżałe materace, w podartą pościel, do pielęgniarek i lekarzy pozbawionych empatii, mówiącących do rodzin, że jak nie chcą by pacjent nabawił się odleżyn, to musza biec do sklepu po materac przeciwodleżynowy. Zakazałbym wstępu rodzinie i pozostawił na szpitalnym wikcie. Problem leży w tym, że brakuje rzetelnej informacji. Właściwego pokierowania osobą potrzebującą pomocy i wsparcia. Pomocy w wypełnieniu dokumentów. Jakiegoś elementarnego poczucia przyzwoitości. To tak dużo? Chyba nie. Nie tylko pacjenci są lekceważeni. Miesiąc temu poprosiłem Prezesa szpitala o przekazanie mi danych dotyczących skarg składanych przez pacjentów. Do dzisiaj ich nie otrzymałem. Tydzień temu poprosiłem o przekazanie dokumentów na inny temat. Z tego co słyszę trwają konsultacje prawne, co zrobić by mi ich nie udostępniać, mimo, że stanowią taką samą informację publiczną, jak każde inne. W tym tygodniu poprosiłem rzecznika szpitala o dane dotyczące nadwykonań. Wciąż ich nie mam a to naprawdę wystarczy zeskanować tabelkę. Wczoraj złożyłem kolejne pismo. Zobaczymy jak długo będę czekał na odpowiedź. Oczywiście mam swoje sposoby na uzyskanie każdej z informacji o którą proszę i na pewno z nich skorzystam. Prędzej czy później wszystkie upublicznię. Dlaczego o nich piszę? Otóż dlatego, żeby pokazać poziom arogancji. Kiedy zadaję pytania, wzywa się znajome mi osoby zatrudnione w TCZ i grozi się im palcem. Ludzie więc boją się mówić, bo mają też własne rodziny na utrzymaniu.

11.02.2017 09:56
Ponieważ sama mieszka w niewiele lepszych. Niestety w Tomaszowie nadal w starych kamienicach brakuje podstawowych "zdobyczy cywilizacyjnych". Często są one powierzchowni odnawiane a wewnątrz na ścianach jest grzyb, brakuje toalet, a wodę trzeba nosić ze studni na podwórku. By właściwie oceniać czyjeś zachowanie nie można robić tego z własnej perspektywy ale nieco zmienić za każdym razem kąt widzenia. To samo dotyczy lekarzy. "Pokaż lekarzu, co masz w garażu" nabiera innego znaczenia. Nie chodzi już o poziom dochodów ale przede wszystkim o dystans, który dzieli dwie strony usługi medycznej.

doktor Judym 11.02.2017 09:41
Kim jest doktor Judym: Tomasz Judym, lekarz z powołania, który oprócz leczenia chorych pragnie usunąć też społeczne przyczyny chorób – nędzę i niesprawiedliwość społeczną, która tę nędzę wywołuje. Jego radykalizm i bezkompromisowość zraża do niego jednak środowisko ludzi bogatych. Judym w swoich poglądach i działaniach pozostaje samotny, tracąc także szansę na miłość w życiu prywatnym. Kto rozsądny chce tak skończyć? Życie w Polsce jest jeszcze gorsze niż w dżungli, bo tu nawet prawo dżungli nie obowiązuje...

Grzmot 11.02.2017 09:18
Wydaje mi się, że w większości przypadków o to właśnie chodzi,żeby uspokoić swoje sumienie chce się zwalić całą odpowiedzialność na innych. Panie Mariuszu, myślę .że pisząc o wnuczkach i dzieciach ktoś miał na myśli podobne przypadki ludzi starszych pozostawionych przez rodzinę samych sobie. Pani z wywiadu zareagowała trochę zbyt późno.

Wiktoria 10.02.2017 16:59
Jeśli nie ma to jest pozostała rodzina, jeśli nie to odpowiednie instytucje. Czemu siostra tego Pana teraz uwidacznia złe warunki w jakich mieszka ? Czyja to wina ? Takie wyżalanie się i obarczanie odpowiedzialnością innych tylko nie mnie.

ok 10.02.2017 14:49
grzmot jak byś sie mienił,czy inny dupek,głoszący swoje mądrości.załatwcie sobie nie DPS,ale kochanówek bo tam wasze miejsce.jak nie rozumiecie powagi sytuacji!

Wiktoria 10.02.2017 15:11
Ale grzmot pisze prawdę. To że ten pan mieszka w złych warunkach, że nie ma właściwej opieki to wina rodziny. Gdzie są wnuczki, dzieci ?

10.02.2017 15:12
A gdzie w tekście pojawia się informacja, że ten człowiek ma dzieci oraz wnuczków?

Janko 10.02.2017 12:25
Chcecie mieć państwową służbę zdrowia to cierpcie. Cierpcie i umierajcie aż się nauczycie, że lekarz może mieć was w dupie bo i tak dostanie pieniądze z nfz. Jakby pacjent płacił lekarzowi za usługę bez pośrednictwa nfz to byłoby inaczej.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL OSHEE, lider na rynku napojów funkcjonalnych, od lat angażuje się w działania, które mają poprawić dobrostan psychiczny, szczególnie dzieci i młodzieży. Teraz marka ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją SEXEDPL, największą organizacją zajmującą się edukacją seksualną w Polsce. W ramach partnerstwa będą wspólnie działać na rzecz rozwoju i promocji Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 – anonimowej linii pomocy i platformy stworzonej z myślą o osobach doświadczających przemocy lub nią zagrożonych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 11:32OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Dwunastka !!!!Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Panie Mariuszu liczę na wywiad z obecnym właścicielem, bo teksty o pałacu z Pańskiej strony zaczynają być tendencyjne... Może powstaja za czyjeś pieniądze? ;-) Wydaje mi się, że takie spłycanie instytucji konserwatora jest mało poważne i nie wymaga komentarza. Jakoś te zabytki w Polsce w ostatnich latach dźwigają się z ruiny. Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód to nie działanie życzeniowe, a prawne z prokuratorem na karku. To trzeba podkreślić, tymczasem Pan nie zauważa tego kompletnie - celowo?Miasto wydaje lekką ręką grubą kasę na realizację prywatnych, mokrych fantazji radnych jak np. wspieranie widzewskiej patologii z kasy BO... Więc kasa jest. Liczę na wywiad z troglodyteee... yyy... włascicielem. Niech wyjaśni swoje działanie i plany.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ty taki znawca wszystkiego powinieneś wiedzieć że układ był prosty Witczak zostanie posłem a Witko prezydentem czy to ci się podoba czy nie.W innym przypadku niestety ale Witko skonfliktowany z Wegrzynowskim nie zostałby prezydentem.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Niektórych urzędników, kolesiów zatrudnionych aby siali propagandę czeka kasa w Biedronce!oj nie mogę się tego doczekać jak ci fachowcy bez parasola ochronnego będą funkcjonować:)zegar tyka tyk tyk;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: NDWTreść komentarza: W Ujeździe trwa wojna od 2010 roku, kiedy to obecny Pan Burmistrz został radnym, obecnie Pan Burmistrz jest beneficjentem działań rozpoczętych przez Panów Wójtow Korzeniowskiego i Goździka za kadencji, których do Gminy Ujazd zawitały takie firmy jak Kreisel, Eurobox, Euroglas i jeszcze kilka mniejszych. Czas pokaże w jakim stanie Pan Pawlak zostawi Gminę Ujazd, a ten moment zbliża się bardzo szybko.Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 533 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 533 Cena: Do negocjacjiZapraszamy Państwa do odwiedzenia naszego punktu zaopatrzenia medycznego Tomaszów Maz. ul. Słowackiego 4Na zdjęciu: Obudowa PB 533 w kolorze nabucco z wkładem PB 521 z okrągłymi podstawami łóżka oraz frontami z nakładką tapicerowaną. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa.Wysokiej jakości obudowa drewniana PB 533 dostępna w kilku kolorach w połączeniu z wkładem regulowanym PB 521 tworzy spójną całość i oddaje domowy charakter łóżka przy zachowania jego podstawowych funkcji. Możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego w postaci np. składanych barierek bocznych sprawia, iż model ten cieszy się dużym zainteresowaniem klientów indywidualnych oraz placówek opiekuńczych.  Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Aplikacje z drewna bukowego4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Możliwość konfiguracji z barierką składaną5. Tapicerowana nakładka (opcja)3. Różne wymiary leża 6. Okrągłe podstawy łóżka (opcja)OPCJE:zmiana długości i szerokości leża • zmiana kolorystyki • możliwość zastosowania okrągłych podstaw kół • tapicerowana nakładka frontuPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 39 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:206 × 96 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:106,8 kgStopki regulowanemax 100 mm FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-533 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama