Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:50
Reklama
Reklama

Pieniędzy więcej, pacjentów mniej - co się dzieje w tomaszowskim szpitalu?

Na wczorajszej Sesji Rady Powiatu Tomaszowskiego miała miejsce blisko dwugodzinna dyskusja poświęcona kondycji tomaszowskiego szpitala. Wnioski, jakie można z niej wysnuć są takie, że wydaje się być dobrze, ale chyba nie jest najlepiej, a cyfry mówią tyle, ile uda się z nich zinterpretować.

Raz na kwartał radni otrzymują od Zarządu Tomaszowskiego Centrum Zdrowia informację o bieżącej działalności szpitala. Zawiera ona dane finansowe oraz statystyczne, dotyczące np. liczby pacjentów obsługiwanych przez placówkę.

 

Dane, jakie są jednak najczęściej przedstawiane mają najczęściej mocno ograniczony charakter. Trudno na ich podstawie rzetelnie oceniać kondycję finansową spółki a także jej działalność merytoryczną. By to zrobić konieczna byłaby analiza bilansu spółki i przepływów finansowych, stanów magazynowych. Przepływami finansowymi spółek stosunkowo łatwo jest manipulować i dzięki nim np. podwyższać lub obniżać wynik finansowy.

 

 - W sprawozdaniu została wykazana strata na działalności operacyjnej szpitala na poziomie 788 tysięcy złotych. Z tego co się orientuję na koniec roku szacuje się ją na poziomie 2 milionów złotych. Rozumiem, że strata zostanie pokryta z nadwykonań. Mamy tu wyliczone 6,2 miliona ponadplanowych procedur medycznych, a z tego co słyszę, NFZ ma zapłacić za nie ok. 70-75% wartości, to jest 4,65 miliona. Teoretycznie dałoby to około 2,6 miliona zysku brutto czyli licząc w zaokrągleniu ok. 2 milionów zysku netto. Pytanie więc brzmi ile z tych pieniędzy faktycznie pozostanie na koncie szpitala, po opłaceniu faktur i kosztów, które nie zostały jeszcze zaksięgowane na koniec roku. Chodzi mi o prowizję dla konsorcjów oraz ich udziały w zyskach TCZ - rozpoczął dyskusję radny Mariusz Strzępek, Przewodniczący Komisji Zdrowia , Rodziny i Spraw Społecznych.

 

 

Prezes Krzysztof Zarychta odpowiadał na pytania podkreślając, że czyni to z pełną wiarą w to, że dane jakie prezentuje zostały mu rzetelnie dostarczone przez jego pracowników, w tym obecną na sesji księgową. Prosił też, aby z pytaniami o ostateczny wynik finansowy za ubiegły rok wstrzymać do końca marca, kiedy to zostaną dokonane ostateczne rozliczenia finansowe z Narodowym Fundusze Zdrowia.

 

- Wtedy będziemy mogli rozmawiać o pewnych informacjach a nie o jakiś danych zasłyszanych pewnie od jakiegoś pracownika, który stał za drzwiami lub nie stał za drzwiami o dwóch milionach straty. Wstępnie wiemy, że strata na poziomie tych 700 tysięcy nie powinna się pogłębić - wyjaśniał Prezes, przyznając równocześnie, że w swoich wyliczeniach nie uwzględnia rezerw, pomniejszających ostateczny zysk spółki.

 

 Mariusz Strzępek zwracał uwagę na duży wzrost kosztów funkcjonowania spółki w porównaniu z rokiem poprzednim. - W analizie porównawczej widzimy spory wzrost wartości kontraktu z NFZ. Sięga on prawie 10,5 miliona złotych w skali roku. Niestety widzimy też gigantyczny wzrost kosztów. Skąd biorą się te koszty i dlaczego są one aż tak wysokie - pytał radny

 

- Porównując te dwa lata nie zapominajmy o wypracowanych nadwykonaniach. To jest ilość świadczeń wykonanych przez TCZ dla naszych pacjentów. Jeśli wzrost kosztów jest wprost proporcjonalny do wzrostu przychodów do nie oznacza, że to jest wszystko. W naszej ocenie ten koszt wcale nie jest duży. Strata w porównaniu do roku poprzedniego jest mniejsza, a ilość nadwykonań większa. One nie są robione za darmo. Każdy pacjent, który wymaga opieki kosztuje, a NFZ, póki co nie zapłacił za nie ani złotówki - odpowiadał prezes, że wykonane ponad plan usługi związane były także z określonymi kosztami.

 

Rzecz jednak w tym, że prąd, czynsz i koszty pracownicze, które wymieniał Krzysztof Zarychta, mają charakter w dużej mierze stały i nie zmieniają się wraz liczbą pacjentów. Część pacjentów nie generuje także kosztów związanych z lekami i środkami opatrunkowymi czy pielęgnacyjnymi.

 

[reklama2]

 

Przewodniczący Komisji Zdrowia, Rodziny i Spraw Społecznych w tym kontekście wskazywał na zmniejszenie liczby chorych obsługiwanych przez TCZ - Mówiliśmy już o wyższym kontrakcie, wyższych przychodach i dużo wyższych kosztach. Jak te liczby mają się do ilości obsłużonych pacjentów? Dane budzą niepokój. Wydajemy więcej, mamy krótszy czas pobytu na oddziale, a więc i niższe koszty a leczymy mniej pacjentów. Na oddziałach szpitalnych jest ich mniej o prawie 1000. Ponad 7000 mniej pacjentów w poradniach specjalistycznych. Mamy więc cudowne uzdrowienie mieszkańców powiatu tomaszowskiego. Tymczasem statystyki Narodowego Funduszu Zdrowia mówią całkiem coś innego. Może to oznaczać, że tomaszowski szpital zaczyna być omijany przez chorych, którzy wolą leczyć się po prostu gdzieś indziej. Jaka jest dokładna tego przyczyna? Przydałaby nam się bardziej dokładna informacja dotycząca porównania liczby pacjentów na poszczególnych oddziałach. Czy pan taką informacją dysponuje? Czy dokonywał pan analizy ruchu pacjentów na oddziałach? ­­- pytał.

 

Do analizy ruchu pacjentów prezes Krzysztof Zarychta się nie odniósł, jedynie na początku swojego wystąpienia próbował tłumaczyć mniejszą liczbę pacjentów na szpitalnych oddziałach ich wcześniejszym podwójnym wykazywaniem np. w przypadkach, kiedy pacjent hospitalizowany przebywał w czasie pobytu na dwóch oddziałach.

 

-  Proszę odnieść sie też do różnicy między wskazaną na stronie 8 kwotą 61 milionów 939 tysięcy do tabeli na stronie 3. Różnica wartości to 7 milionów złotych? To sporo powyżej średniej miesięcznej. Jeśli dotyczy ona przychodów tylko za jeden miesiąc - padały kolejne pytania

 

- W trakcie roku aneksowanie kontraktu jest różne. W jednym miesiącu uzyskamy milion złotych więcej kontraktu, w drugim dostaniemy mniej lub nie dostaniemy. Nie możemy więc wyliczać średnich, ponieważ np. w grudniu dostaliśmy dodatkowe pół miliona złotych na urologię - odpowiadał Krzysztof Zarychta. Prezes przyznał też, że nie wie jaka jest aktualna wartość księgowa szpitala.

 

Kolejne z pytań dotyczyło  różnic w finansowaniu szpitalnych oddziałów ratunkowych. Szpital w Radomsku otrzymuje w ramach kontraktu o 5 tysięcy złotych dziennie więcej. Jest z przyczyn takich dysproporcji może być brak przyszpitalnego lądowiska dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, z budowy którego Powiat swego czasu zrezygnował, a wniosek szpitala o udzielenie dotacji na ten cel nie został zaakceptowany ze względów formalnych.

 

- Mielibyśmy zapewne większe finansowanie ale nie aż w takim stopniu. Byłoby to, jak wyliczaliśmy ok. 3 procent do stawki bazowej dziennej. Chcemy pochylić się nad tym aby pozyskać więcej lekarzy. Właśnie te etaty wpłyną bezpośrednio na wysokość tego świadczenia.- odpowiadał Prezes. 

 

 

-  Rozmawialiśmy swego czasu o obsłudze pacjentów przez Nocną Pomoc Lekarską. Pozostawia ona wiele do życzenia i jest na nią wiele skarg. Czy Pan podjął jakieś działania, by tę sytuację zmienić? - zadawał kolejne pytanie Mariusz Strzępek.

 

- Tutaj też staramy się pozyskać jak największą liczbę lekarzy. Stawki, jakie płaci Narodowy Fundusz Zdrowia są za niskie i nie da się zapewnić pełnej obsługi, nie przynoszącej straty. Świadomie generujemy stratę na NPL, ale dzięki temu, ta obsada, jaką wykazujemy do NFZ jest realna. Niestety tak jest w naszym mieście, że Nocna Pomoc Lekarska jest wygodna. Te kwestie skarg jakie wpływają, dotyczą najczęściej weekendów. Wielu rodziców nie ma czasu na pójście do lekarza na tygodniu.  Woli przyjść do szpitala w piątek po południu lub w sobotę rano. Taki urok naszego miasta, że rodzice tak postępują. Są dni, kiedy dwóch pediatrów przyjmuje ponad 100 dzieci - mówił Prezes Zarychta.

 

- Najlepiej odpowiedzialnością za złe funkcjonowanie NPL obciążyć rodziców. Niech Pan nie żartuje Panie Prezesie - odpalił radny Mariusz Strzępek.

 

Przewodniczący Komisji Zdrowie Poruszył też sprawę  czasu przyjęć pacjentów w poradniach specjalistycznych w TCZ. Jak twierdzi radny, ze skarg, jakie do niego docierają wynika że lekarze godziny przyjęć traktują w bardzo swobodny sposób. Zdarzają się nie tylko kilkudziesięciominutowe ale też wielogodzinne spóźnienia. Bywa, że nie pojawiają się wcale. - Sprawdziłem to osobiście i to w kilku przypadkach. Problem dotyczy nie tylko opisywanych przeze mnie wcześniej ortopedów. Świadczy to o braku nadzoru nad placówką. 

 

 

 

- Wielu lekarzy, którzy się spóźniają, mają dyżury w innych miastach. Zdarzają się przedłużone dyżury albo niekorzystne warunki atmosferyczne. Wiemy, że takie przypadki mają miejsce i staramy się je wyjaśniać - twierdził Prezes uspokajając równocześnie, że dostępność do świadczeń nie jest ograniczona a lekarze nie otrzymują wynagrodzenia "godzinowego", ale jako procent od punktów wypracowanych w poradniach.

 

- Ale my mówimy o kulturze obsługi pacjenta a nie wynagrodzeniach lekarzy. Mówimy o tym, że pacjent czeka w poczekalni godzinę czy dwie i widzi, że lekarza, który już dawno powinien być wciąż nie ma. To samo jest na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Pacjenci po kilka godzin czekają na lekarskie konsultacje - naciskał Mariusz Strzępek

 

Prezes Krzysztof Zarychta podkreślał, że brakuje specjalistów i że nie może zwalniać z pracy lekarzy tylko dlatego, że się spóźniają. 

 

Przewodniczący Komisji Zdrowia pytał także o wyżywienie w tomaszowskim szpitalu, wskazywał na jego niską jakość oraz fotografie posiłków pubikowane każdego dnia w internecie - Ile kosztuje nas wyżywienie jednego pacjenta - padło kluczowe chyba w tej sprawie pytanie.

 

Około 9 złotych dziennie. Należy jednak pamiętać, że przetarg na catering wygrała firma, która zaoferowała najniższa cenę. Takie przepisy w tamtym czasie obowiązywały, jeśli chodzi o zamówienia publiczne - odpowiadał prezes, zapewniając, że w połowie roku zostanie ogłoszony nowy przetarg, a aktualnie trwają prace na specyfikacją przetargową. - Liczymy się z tym, że wyzywienie będzie kosztować nas więcej. 

 

Mariusz Strzępek prosił też o ustawienie na terenie izby przyjęć dystrybutora z wodą do picia dla pacjentów, którzy spędzają w niej często kilka godzin.

 

 

Jako kolejny głos zabrał radny Dariusz Misztal, który dopytywał na jakim etapie znajduje się szpital, jeśli chodzi o przygotowanie wniosku na budowę Centralnego Bloku Operacyjnego. Konkurs w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego ogłosił już Zarząd Województwa Łódzkiego. Jego rozstrzygnięcie powinno nastąpić w okolicach lipca lub sierpnia. Do rozdysponowania jest około 100 milionów złotych, a walczyć o nie będą niemal wszystkie placówki lecznicze w województwie. 

 

Mariusz Węgrzynowski mówił o termomoderniacji szpitalnego budnku przy ulicy Niskiej. Interesował się również zainstalowaniem w Tomaszowskim Centrum Zdrowi solarów. Wspominał również o perspektywie budowy oddziału odwykowego dla osób uzależnionych od alkoholu. Na ten temat wypowiadał się także radny Mirosław Banasiak. 

 

Starosta Mirosław Kukliński zapowiedział też wprowadzenie do spółki majątku na którym ona funkcjonuje. Mówił też o tym, że brakuje lekarzy, oraz o tym, że poprzedni prezes TCZ próbował "podkupić" z Tomaszowa nasz personel medyczny. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kpr. maliniak 07.02.2017 19:50
temat wałkowany od lat - zero zmian - a może by tak w kamasze?

kasia 07.02.2017 10:34
leżałam kiedyś na oddziale laryngologicznym - ludzie aż włosy mi się zjeżyły jak pani kuchenkowa podała mi jedzenie - ja nie wiem tam ogólnie nie ma talerzy , jedna pani taka czarna podaje wszystko na jednorazowych naczyniach i to jeszcze chyba używanych, a kolację jakby mogła to by o 13 w południe wydała. zastanawiałam się czy nie ma żadnej osoby co by to sprawdziła.wstyd wstyd..gdzie jest sanepid,

Kmicic 04.02.2017 16:47
5 min dla kuklinowskiego https://www.youtube.com/watch?...amp;t=3530

obcy pacjent 30.01.2017 17:54
Zdjęcie nr 11..Super.Starosta zachowanie super.Obok pani PSL.Po co ich tu trzymacie.Juz dawno ich byc nie powinno przy władzy

ZDJECIE 12 30.01.2017 16:15
tez niczego ,to jest sala obrad? CZY.....

Dimos 30.01.2017 16:15
Doświadczenia z naszym szpitalem mam 2. Ludzie mili a bliska mi osoba umarła 20 godzin po wypisaniu jako "zdrowa". Miała ponad 85 lat więc kogo to obchodzi.

Maria Sowińska 30.01.2017 15:55
Omijam nasz szpital wielkim łukiem - wole oddac członków rodziny do szpitala do Łodzi lub Bełchatowa, sama tez korzystam w usług szpitała w Łodziu lub Bełachatowie. Jakośc usług w naszym szpitału pozostawia wiele do życzenia opieka na oddziałach również. Małą ilośc personelu białego ( pielęgniarek sprawia, ze sa one zapracowane i wykorzystywane na maxa - to co robiły dawniej salowe ( personel pomocniczy)robią pielęgniarki to tak jakby kucharka w hotelu poszła sprzatać kible w pokojach, ale pomijając prace pielęgniarek niektórzy lekarze mimo dyplomów maja buzie od ucha do ucha i uważają ze są "Bogami" w białych kitlach - złąmałam ręke w nadgarstkuy i lekarze nie potrafili jej poskładac okaleczyli mnie na całe życie mało jedna dłoń zrobili to równiez z druga dłonią. SOR to wielka pmyłka czeka sie godzinami na przyjęcie i mozna jajo znięśc a pracownicy snują sie i snuja sie po SOR-ze jak duchy - jak mam patrzeć na taką opiekę i takie traktowanie pacjenta to wolę jechac tam gdzie zależy placówce na pacjencie - gdzie nie musze sie prosic o konsultacje innego lekarza niz tego który mnie leczy na oddziale - jak tak dalej bedzie to sz[pital tomaszowski trzeba bedzie zamknąć brak np oddziału dermatologii, a dużo ludzi leczy sie na poważane dermatologiczne schorzenia - jeszcze raz o pacjenta trzeba dbać - trzeba go leczyć a nie udawać że sie go leczy

Tomek 30.01.2017 08:43
A dlaczego nikt z zainteresowanych nie wspomina o kosztach zatrudnienia., o Panu Piotrze Majchrowskim przewodniczącym Rady Powiatu który od kilku miesięcy dostał pracę w szpitalu za 8 tysięcy złotych. A od kiedy można zatrudniać radnego powiatu w komunalnej spółce powiatowej, czy tu nie występuje naruszenie prawa, proszę to zbadać.

Migo-mago 29.01.2017 19:51
Do Admina: Szanowny Panie - jesteśmy (obydwaj) na zupełnym dni. Obydwaj jesteśmy w szponach służb. I to jest koniec naszych kontaktów. D N O !!!

Migo-mago. 29.01.2017 19:27
Panie Mariuszu: już tak bardzo jest Pan uzależniony od służb, że nie zamieścił Pan mojego wpisu po moim wpisie nr 21 ?!?! Ja rozumiem, że ten portal to jest pański biznes, ale - czego się Pan tak bardzo boi ? Tego facia, który usiłował mnie straszyć??? Nie takich bajerantów olewałem ciepłym moczem. Pozdrowienia.

dras 29.01.2017 15:15
nie dasz pieniążka to będziesz się prosić o badania do usranej śmierci. Za dowiezienie wózkiem do auta człowieka chorego, który nie może chodzić każą sobie płacić pielegniareczki zasrane

dras 29.01.2017 15:12
To, co się dzieje w tomaszowskim szpitalu przechodzi ludzkie pojęcie. Jednym słowem kabaret - szkoda, że nie dla wszystkich śmieszny. Od nowego roku leczą na ilość nie na jakość, wypisują pacjentów w ciężkim stanie, żeby nie zajmowali łóżek następnym, taka pomoc oferują

Pacjent 2 kategorii. 29.01.2017 14:27
Czy w naszym szpitalu prócz weterynarzy to jakiś lekarz obsługuje?Dlaczego dla więźnia jest lepsze jedzenie niż dla pacjenta?Dlaczego leczy się lekami dla gojów a nie np z ;Hexala,dlaczego nasza pyralgina mimo tego samego składu jest do d.....y.

Ta 29.01.2017 12:24
Nie jak to dostać nowy szpital i regularne zasilanie z powiatu i robić świetną Robotę!

Migo-mago 29.01.2017 09:44
Ta "wspaniała robota" w radomszczańskim szpitalu - przypadkiem nie doprowadzi tego szpitala do sytuacji szpitala tomaszowskiego ? Kasiorka w szpitalu będzie, a pacjentów - ni chu..... ?

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama