Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 24 stycznia 2025 19:18
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Akuszerzy przeszłości. Rigamonti rozkołysali echa przeszłości. Nie oskarżają.

Znamy książki, które zmieniają świat na lepszy, bo uruchamiają polityczne działania czy inspirują organizacje pozarządowe. Do dzisiaj Kreml jest zmuszony konfrontować się z oddziaływaniem o zasięgu międzynarodowym, wydanej po raz pierwszy w 2003 roku, książki Anne Applebaum „Gułag”. Z informacji docierających w ostatnich dniach wynika, że rosyjskie władze rozpoczęły niszczenie archiwów obozów pracy przymusowej w ZSRR. Znamy ludzi, którzy przeciwdziałają procesowi WYMAZYWANIA - w rozumieniu Thomasa Bernharda.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Eliza Segiet

Akuszerzy

 

Akuszerzy przeszłości

odsłaniają minione chwile,

by w szeptach murów

móc zobaczyć wczoraj.

 

„ECHO” nie jest o faktach ani o polityce. Tu można odesłać czytelników do innych źródeł: prof. Grzegorz Motyka („Wołyń’43”; „Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła”); Władysław Siemaszko i Ewa Siemaszko („Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”, Tom 1 i 2); Witold Szabłowski („Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia”) oraz Sylwia Zientek („Kolonia Marusia”).

 

Eliza Segiet

Pytania

 

A gdyby tak

rozkołysać wspomnienia,

i usłyszeć

jak bardzo chcieli żyć?

A gdyby tak

rozkołysać echa przeszłości?

(…)

 

Maksymilian Rigamonti przejdzie do historii fotografii. Opowiedziana przez Niego w genialny, w absolutnie wrażeniowy sposób, historia o przestrzeni – formalnie nieistniejącej na Wołyniu – pozwala zakotwiczyć się (tu: nawiązanie do prezentacji książki „ECHO” 8 czerwca 2018 roku w Muzeum Emigracji w Gdyni) w miejscach, których nie ma. A niezwykle ważnych w historii Polaków i Żydów. Doszło tam do makabrycznych zbrodni, dokonanych w 1943 roku przez ukraińskich sąsiadów. Trauma po rzezi wołyńskiej jest dziedziczona przez następne pokolenia, o czym napisała Ewa Zientek w „Kolonii Marusia”.

 

Fotografie Maksymiliana Rigamonti w książce „Echo”, której współautorką jest Magdalena Rigamonti (opisy), mają tę właściwość, że stwarzają szansę na przeniesienie dyskusji o zbrodni ludobójstwa; o winie i karze; o cierpieniu - na poziom dialogu między następnymi pokoleniami Ofiar i sprawców. Dają nadzieję na lepszy świat. Ich uniwersalność – w kontekście konfliktu pakistańsko-indyjskiego - zauważył nawet szef korespondentów zagranicznych w New Dehli.

 

Maksymilian Rigamonti był kilkukrotnie laureatem konkursu Grand Press Photo; w 2013 roku opublikował książkę „Afganistan jest w nas” (Wydawnictwo Press Club Polska); w 2015 roku wraz z Magdaleną Rigamonti zostali nominowani do Nagrody Radia Zet im. Andrzeja Woyciechowskiego za książkę „Straty. Żołnierze z Afganistanu” (Wydawnictwo PWN).

 

Jako początek pracy nad tematem rzezi wołyńskiej - autorzy książki „ECHO” wskazują na 2013 rok, gdy z inicjatywy Press Club Polska wraz z innymi dziennikarzami, spotkali na Ukrainie archeologa Olafa Popkiewicza i Anatola Sulika. Każdy z nich, na swój sposób, był mocno zaangażowany w sprawę dokumentowania i upamiętnienia ofiar ludobójstwa. W 2011 roku O. Popkiewicz przeprowadził ekshumację trzystu kobiet i dzieci. Do tego miejsca, po kilku godzinach marszu dotarli w 2013 roku Magdalena i Maksymilian Rigamonti. Wspominając tę drogę, mówią, że uczestniczyli w kondukcie żałobnym. Przeżycia tamtych dni wracały z coraz większą mocą przez następnych pięć lat ich życia zawodowego i rodzinnego. O Parośli, Dominopolu, Ostrówkach, Woli Ostrowieckiej, Lipnikach, Krzywusze, Niemilii czy Majdańskiej Hucie – dyskutowali bardzo często: „Mieliśmy Wołyń każdego dnia”.

 

Autorom bardzo zależy na tym, aby nie dać impulsu do otwarcia politycznych sporów. Zwłaszcza, że dla nacjonalistów na Ukrainie („Prawy Sektor”) i w Polsce („Obóz Narodowo-Radykalny”), każdy pretekst jest dobry, aby zniszczyć z trudem budowane relacje. Magdalena Rigamonti wciąż żałuje, że rozmawiała z Jurijem Szuchewyczem – synem Romana Szuchewycza (był dowódcą Ukraińskiej Armii Powstańczej) oraz z Wołodymyrem Wjatrowyczem (historykiem; przewodniczącym Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej), twierdzącym, że zbrodnie na Wołyniu były serią nieskoordynowanych incydentów, gdyż nie został ujawniony żaden pisemny rozkaz.

 

Niebezpiecznym zjawiskiem jest „podsycanie animozji polsko-ukraińskich w sferze społecznej i politycznej oraz kwestionowanie i podważanie polskiej polityki historycznej i zastępowanie jej narracją rosyjską”. Perforacja kart w książce jest nie tylko działaniem technicznym, ale także, co zaskakujące – merytorycznym: „Chcemy, żeby z tego tematu uchodziło napięcie.” Stąd potrzeba spotkań takich, jak to w Muzeum Emigracji w Gdyni: „Potrzebujemy uruchomić emocje i opowiadać o tym”. Odbyć psychoterapię.

 

Ruchy nacjonalistyczne na Ukrainie są coraz silniejsze. Mit UPA koncentruje się wokół walki o niepodległość przeciwko Sowietom. W okresie przed Majdanem większe znaczenie dla tożsamości Ukraińców miał Hołodomor. Teraz - w sytuacji konfliktu z Rosją - dominuje narracja o zbrojnych dokonaniach UPA. Rzeź wołyńska jest kompletnie poza świadomością większości społeczeństwa ukraińskiego. W powszechnym mniemaniu, Wołyń to część Polski. „Zagon na Zachodzie”.

 

Maksymilian Rigamonti fotografował - w „dwunastu miejscach, których nie ma” - analogowym aparatem średnioformatowym, wyprodukowanym pod koniec lat czterdziestych dwudziestego wieku, według koncepcji powstałej w 1929 roku. Ten aparat wymusza skupienie. Zdjęć na rolce jest tylko dwanaście. Posiada niedoskonałe obiektywy. Trzeba rozstawić statyw. Na właściwy moment potrafił czekać godzinami. „Uparty jednostkowy” – tak scharakteryzowała go Magdalena Rigamonti. Dziś tam, na Wołyniu są tylko puste miejsca po dawnych polskich osadach i wsiach. Prawie wszystkie zniknęły w 1943 roku. Można je znaleźć na starych mapach, próbować namierzać GPS-em. Tam materialna jest tylko pustka. I ja tę pustkę fotografuję. Bezbrzeżne krajobrazy, szczere pola i tylko gdzieniegdzie ktoś postawił krzyżyk. Tu była szkoła, w tamtej wsi mieszkało dwa tysiące ludzi, tam kościół, tu z okolicznych wsi co środa zjeżdżali na targ, a tam był urząd gminy. Nie ma nic. Tylko przyroda. A w okolicach ukraińskie wsie.

 

Dominik Stanisławski, omawiając zbiór esejów Susan Sontag pt. „O fotografii”, podkreśla, że interesuje ją problematyka społeczna i sposób, w jaki fotografia organizuje nam widzenie świata, a tym samym – co jest już mniej oczywiste – organizuje sam świat. „ECHO” jest tego przykładem.

 

Dla mnie najważniejsze są sytuacje, o których dowiaduje się teraz – mówi Magdalena Rigamonti. Na przykład, podczas Rybnickiego Festiwalu Fotografii w 2017 roku, usłyszeli od studenta Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej Szkoły Filmowej w Łodzi, że dzięki przekazywanym informacjom o projekcie „ECHO”, jego babcia zaczęła opowiadać wołyńską historię rodziny, na co wcześniej się nie zdobyła.

 

Ludziom trzeba dawać szansę – uważa Maksymilian Rigamonti. Ukraińcy nie zaczęli próby zmierzenia się z historią. W czasie jednej z kilkunastu podróży na Wołyń - na tej „ziemi niczyjej” - poznali kobietę, która prawdopodobnie po raz pierwszy, biorąc pod uwagę towarzyszące temu emocje, zwierzyła się, że w latach pięćdziesiątych w miejscu spalonej stodoły na terenie wsi Majdańska Huta, znalazła ludzkie kości.

 

Jeden z tekstów Magdaleny Rigamonti w „ECHO”: Tam dalej, w Woli Ostrowieckiej była szkoła, stał drewniany krzyżyk. Kiedy spróchniał, wbito metalowy. Potem, i tam, i tu, w Ostrówkach, postawiono większe krzyże na betonowych postumentach, z miejscami na tablice - na wpisanie tego, co się tutaj stało w 1943 roku. Są puste. Emigrantka mieszkająca w Austrii, napisała do Rigamonti: „Teksty choć tak krótkie, to miałam wrażenie, że przeczytałam reportaż”.

 

Do wydania książki w formie mapy, przyczynił się Maciek Nabrdalik. Zasugerował Maksymilianowi, że mógłby ze swoją wrażliwością być przewodnikiem i umożliwić przekroczenie cywilizacyjnej, mentalnej i kulturowej granicy. Przetrzeć szlak wołyński.

 

Na piękne wydanie książki wpływ mieli: Ewa Meissner (fotoedycja), Kasia Kubicka (design) oraz Poligrafia Bracia Szymańscy. Złoty kolor wewnętrznej strony okładki przywołuje na myśl ramy obrazów w kościołach i kolor inskrypcji na nagrobkach.

 

Źródła niewymienione w tekście:

Eliza Segiet, Chmurność, Kraków 2016;

Polskie Radio: https://www.youtube.com/watch?v=b3Rey3z4LYg [dostęp 09.06.2018 r.];

Foto: pilot Stanisław Laskowski ur. na Wołyniu (kolega mojego Dziadka); zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego w Tomaszowie Mazowieckim, a zostało opublikowane na łamach TIT https://www.tomaszow-tit.pl/artykul.php?idart=6908 [dostęp 09.06.2018 r.]

 

 

 

                                                                                                              Dominik Kupis,

                                                                                                              administrator Tomaszów Mazowiecki Yizkor Book

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

44 11.06.2018 12:11
A o Ukrainie można robić reportaże takie jak TOMASZOWIAK Jarosław Jabrzyk z Uwagi TVN. Konkret, utajnianie źródeł nawet narażajac życie. A nie postKapuścińska Rigamonti będzie mi ponadczasowe zjawiska interpretować ze swojej małej główki. Większości opisywanych miejsc i ludzi nie widząc na własne oczy. Uwaga, Superwizjer TVNu to są bardzo dobre redakcje. Tzn no zobaczymy jak teraz będzie. Zmienił się przecież właściel. Teraz widzę, że zaczyna dominować "Maja w ogrodzie" i HGTV czyli jak sobie umalować płot, albo postarzyć drzwi z IKEA by wyglądały na dziewiętnastowieczne. Może więc im obetną budżet. Uwaga i Superwizjer to chyba jedne redakcje które nie uległy wojnie plemion. Fakty, choć szczuły zawsze na jedną stroną, gładząc drugą (wywiady na kolanach z Komorowską tej blond pipki - Łucyan), to jednak wcześniej niuansowały. Teraz to jest program równoległy do Wiadomości TVP :))) Z innych względów ja się nawet cieszę :)))) Między 19 a 20stą mamy rozrywkową godzinę. Aż miło się ogląda telewizje. Po pojawieniu się dużych mediów w internecie do 2016 roku programy informacyjne w telewizji były nude. O wszystkim wcześniej przeczytało się z komputera. Tym bardziej, że było bez paywallów. Za Kraśki podczas Wiadomości co chwila gdzieś przełączałem by po 2 minutach wrócić na nowy materiał. Zwykle też sama zapowiedź czerwonego lalusa w okularkach mnie znudziła i znowu przełączałem. Zwykle na Via Sat History na ten program w którym Brytyjczycy bawią się w archeolowgów grzebią w ziemi i odkrywając jakieś jeszcze rzymskie budowle. Ten taki łysawy mały gość to prowadzi. Teraz w polskiej telewizji jest rodeo. Wszystko jest przewidywalne jak w westernach, ale jednak są emcoje. Albo pokazuje faka Kajdanowiczowi albo becze z Nowoczesnej po zapowiedziach i pasku u Ziemca. Jaja są. Od 19 antyPiSowskie po 19.30 proPiSowskie rodeo.

44 11.06.2018 11:48
Ona - tylko teksty na modne tematy. Tysiąc razy już opisane. Im mniej konkretne tym dla niej lepiej. Nie ma pozwów, pretensji, wywalania z roboty. A są nagrody. Pieniądze może nie duże ale w CV będzie. On - to samo, tylko zdjęciami. Starali się kiedyś i to wielokrotnie o robotę w Wyborczej jeszcze gdy przyjmowano tam na etaty (chociaż mocno selekcjonując), bez efektu, to o czymś świadczy. Ostatnio reportażowali właśnie Ukrainę, wszystko pod kątem Grand Pressa. To jest dziennikarskie celebryctwo. Wprost, Newsweek, DGP. Efekciarstwo. Smuci najbardiej to, że w tym kierunku idą też tacy dziennikarze jak Paweł Reszka - ostatnia książka o szpitlach :(((, w której twierdzi, że niby zatrudnił się i to była obserwacja uczesnicząca. Nie bardzo w to wierzę. By zostać pielęgniarzem, trzeba trochę się poszkolić, to nie trwa tydzień. Podczas wojny w Donbasie wymiękł, schodzi teraz na łatwizne. Zatem upadek Pawła Reszki. I jeszcze większy smutek - Cezary Łazarewicz. Facet - mimo zbliżonych poglądów - postawił się Lisowi walcząc o standardy. A teraz? Nike za książkę o Przemyku w której jak wyżej... opisał wszystk to co było już opisane... To jest kwerdenda w bibliotece :)) Dwaj niegdyś niezależni bardzo dobrzy dziennikarze. Bardzo szkoda. A do gatunku dętego wodolejstwa jeszcze trzeba dorzucić panią Justynę Kopińską która "ujawniła" że być zakonnicą w Polsce to życie pełne wyżeczeń i upokorzeń. Wow! Odkryła przede mną kompletnie nieznany dotąd świat :))) Ale jednak mimo podejmowania modnych antykatolickich tematów jednak poleciała z Dużego Formatu. Piniądz robi porządku w wydawnictwie Agora. Krajem w którym najlepiej rozwia się dziennikarstwo jest ...putinowska Rosja. W której za krytyczny tekst strzałem między oczy na moście, czy jak Politkowska na klatce schodowej. Okazuje się, że im trudniej tym lepiej.

44 11.06.2018 12:18
Wyrzeczeń nie przez ż. Przepraszam też za literówki.

Opinie

Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP?

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów został opublikowany opis projektu ustawy o zmianie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego, w którym wskazano, że „projektowana regulacja zmierza do przyjęcia zasady, że zarówno strona pracowników i pracodawców jest reprezentowana w Radzie przez odpowiednio 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje związkowe oraz 3 najliczniejsze reprezentatywne organizacje pracodawców”[1] – informuje dr n. pr. Marek Woch ekspert Centrum Legislacji Federacji Przedsiebiorcy.pl.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:35
Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pozbawić możliwości dialogu na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawców i gdzie w tym wszystkim sektor MŚP?

PGE wybrała wykonawcę jednego z największych w Europie magazynów energii, który będzie budowany w Żarnowcu

Grupa PGE wybrała generalnego wykonawcę inwestycji dotyczącej zaprojektowania i budowy, w formule pod klucz, bateryjnego magazynu energii Żarnowiec. Projekt o mocy do 263 MW oraz pojemności minimalnej 900 MWh zrealizuje spółka LG Energy Solution Wrocław. Magazyn zlokalizowany w sąsiedztwie należącej do Grupy PGE Elektrowni Szczytowo-Pompowej Żarnowiec będzie jednym z największych w Europie bateryjnych magazynów.Data dodania artykułu: 23.01.2025 09:21
PGE wybrała wykonawcę jednego z największych w Europie magazynów energii, który będzie budowany w Żarnowcu

W pierwszej połowie stycznia 1,2 tys. przypadków krztuśca i ponad 3,6 tys. RSV

W pierwszej połowie stycznia wykryto 1,2 tys. przypadków krztuśca i ponad 3,6 tys. zakażeń wirusem RSV - wynika z najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Jednocześnie jesteśmy w środku sezonu grypowego - tygodniowo grypę lekarze diagnozują u 45-50 tys. osób.Data dodania artykułu: 23.01.2025 08:50
W pierwszej połowie stycznia 1,2 tys. przypadków krztuśca i ponad 3,6 tys. RSV
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino

Walentynkowe Ale Kino

Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie małe

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi

Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.
Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego

Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego

Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie

Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie

Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów
Konkursy na stanowiska pracy w większości urzędów to fikcja. Na działaczy partyjnych praca czeka

Konkursy na stanowiska pracy w większości urzędów to fikcja. Na działaczy partyjnych praca czeka

Rozdawnictwo stanowisk politycznym córom i synom zawsze stanowi źródło społecznych emocji. Niestety w ciągu ostatnich 30 lat, mimo szumnych zapowiedzi a nawet kilku prób nie udało się stworzyć Korpusu Administracji Publicznej, czyli wysoce wykwalifikowanej kadry.
Zarząd Powiatu świetnie się bawi. Płacą rodzice

Zarząd Powiatu świetnie się bawi. Płacą rodzice

Sezon studniówkowy ruszył pełną parą. Dzisiejsze imprezy nie są tym samym, czym były 30 lat temu, kiedy to organizowano je w szkołach, a uczniowie samodzielnie szykowali dekoracje. Obecnie przypominają one bardziej XIX wieczne Bale Debiutantek. Muszą więc kosztować. Stroje, fryzjer, kosmetyczka. To co najmniej kilkaset złotych, a bywa że sama sukienka to kwota sięgająca czterech cyfr. Do tego oczywiście koszt samej imprezy, zespołu lub DJ-a, wystroju sali. Zbiera się pokaźna kwota. Na jedną osobę to kilkaset złotych, w zależności od szkoły i miejsca organizacji imprezy. Co roku powraca temat studniówkowych gości, którzy odkąd rządzi w naszym powiecie PiS tłumnie odwiedzają zabawy licealistów. Tańcom, hulankom, swawolom nie ma oczywiście końca. Rodzice i uczniowie oczywiście za zabawy oficjeli muszą zapłacić. Co ciekawe nie zapraszają ich członkowie Rady Rodziców ale dyrekcje poszczególnych szkół.
Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Piotrowi Kucharskiemu nie podobają się artykuły na jego temat

Od razu zaznaczę, dla pełnej jasności, że tekst ten ma charakter felietonowy, a więc subiektywny i jest reakcją na próbę zastraszania mnie i mojej żony przez radnego Rady Miejskiej Piotra Kucharskiego. To też próba tłumienia wolności dziennikarskiej i swobodnej krytyki osoby sprawującej funkcję publiczną i finansowanej ze środków publicznych. Jako radny sam wielokrotnie byłem recenzowany za swojej działalności. Często w sposób niesprawiedliwy i krzywdzący. Niejednokrotnie wywoływało to moją irytację. Teraz moją rodzinę próbuje atakować osoba, która mnie wielokrotnie wcześniej znieważała w internecie, posługując się oszczerstwami i pomówieniami. Na dowód posiadam dziesiątki screeenów.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Lepiej wpłacić na tych bezczelnych, bezwstydnych oszustów z Republiki. Swoją drogą, muszą tam mieć niezły ubaw widząc jak ich głupi fani zasilają im konto. P.S. Wszystkim życzę duuuużo zdrowia w Nowym Roku.Źródło komentarza: W niedzielę WOŚP zagra dla onkologii i hematologii dziecięcejAutor komentarza: TomaszówTreść komentarza: Dzisiaj również w szkołach przyaly by się strajki po tym jak zwolniona dyrektorek ze szkoły w Sulejówku która przeciwstawiła się ideologii LGBT i została zwolniona!Nowacka ręce precz on polskich dzieci!Źródło komentarza: I LO będzie świętować rocznicę strajku szkolnegoAutor komentarza: HeHeHeTreść komentarza: Zagłosuję na Stanowskiego z kanału ZERO ponieważ to jedyny wiarygodny kandydat ;)Źródło komentarza: Konwencja, czy konferencja. PiS w najniższej cenieAutor komentarza: PoPiSTreść komentarza: Subwencję to oni sobie już odebrali i to z nawiązką w trakcie kampanii wyborczej kosztem nas wszystkich. A teraz ściemniają, popierają kandydata obywatelskiego! On taki jest obywatelski jak Trzaskowski tylko z tego powodu, że jest kandydatem koalicji obywatelskiej. Obydwaj są tak samo kandydatami partyjnymi i nic w tym złego ale niech nie robią z ludzi baranów. A co do pana Antoniego i Mariusza to nie ma co komentować bo jaki koń jest każdy widzi. Najwyższy czas powiedzieć kończ waść wstydu oszczędź!Źródło komentarza: Konwencja, czy konferencja. PiS w najniższej cenieAutor komentarza: xXxTreść komentarza: Ani grosza na owsikaŹródło komentarza: W niedzielę WOŚP zagra dla onkologii i hematologii dziecięcejAutor komentarza: mirekTreść komentarza: W leasingu zdaje się :0Źródło komentarza: W poszukiwaniu ośrodka decyzyjnego. Witczak u Węgrzynowskiego
Reklama
Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej

Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej

Skarpetki bambusowe, antybakteryjne.Naturalne skarpety z bambusa, antyzapachowe.Skład:wiskoza bambusowa 72%, poliamid 25%, elastan 3%, apretura Sanitized®Wielkości:35-38, 39-42, 43-46, 47-50 (tylko w kolorze czarnym)        (według ZN-JJW-P-005)Konstrukcja:Skarpetki DEOMED® Bamboo to naturalne i komfortowe skarpetki antybakteryjne, antygrzybicze oraz skarpetki antyzapachowe, które posiadają również szereg prozdrowotnych właściwości.Do produkcji tych skarpetek została zastosowana delikatna, ale bardzo wytrzymała przędza z naturalnej wiskozy bambusowej. Wspomaga ona skuteczną wentylację stóp, pozwalając na pochłanianie nadmiaru wilgoci i dzięki temu są one tak komfortowe w używaniu przez cały dzień.Materiał ten został wzbogacony o apreturę Sanitized® o właściwościach antybakteryjnych i antygrzybicznych. Ze względu na zastosowanie tego dodatku to także wyjątkowo komfortowe skarpety antyzapachowe – zapobiegają pojawianiu się nieprzyjemnego zapachu. Dodatkowo, bardzo dobrze sprawdzają się jako skarpety antybakteryjne i antygrzybicze, a także wspomagają leczenie infekcji stóp.Dodatek poliamidu i elastanu powoduje, że te skarpetki są elastyczne i dobrze dopasowują się do stóp, a także nie uciskają ich.Skarpety z bambusa DEOMED® Bamboo posiadają specjalną konstrukcję, która zapewnia bardzo dobre dopasowanie do kształtu stopy i nogi, a przy tym są to skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dzięki temu skarpetki bambusowe Bamboo nie zaburzają naturalnego przepływu krwi w tętnicach i żyłach kończyn dolnych i polecane są dla osób z cukrzycą, obrzękami, niewydolnością żylną nóg.Skarpetki DEOMED® Bamboo dostępne są w wielu kolorach i rozmiarach do wyboru.Skarpetki bambusowe Bamboo marki DEOMED® to sprawdzony wybór dla wielu osób, którym zależy na zdrowiu i maksymalnym komforcie przez cały dzień.SKARPETKI ZAREJESTROWANE JAKO WYRÓB MEDYCZNYTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
ReklamaMiejska Biblioteka Publiczna w Tomaszowie serdecznie zaprasza na wieczór pełen świątecznej magii i muzyki.

Napisz do nas

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama