Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 23:12
Reklama
Reklama

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Tomaszowa?

Wielu tomaszowian odczuwa traumatyczną pustkę i wielką ciszę po tym, gdy w listopadzie 1942 roku żydowscy obywatele Tomaszowa na skutek likwidacji getta - w specjalnych transportach - zostali przymusowo wywiezieni w kierunku nieznanej wówczas Treblinki.

Jak podają Mira Ryczke-Kimmelman oraz Rena Margulies Chernoff i Allan Chernoff, autorzy wspomnień – likwidacja getta w Tomaszowie Mazowieckim rozpoczęła się w dniu 31 października 1942 roku.

 

Holocaust, który to termin na określenie Zagłady Żydów zaproponował zmarły niedawno Elie Wiesel, przeżyło tylko 250 tomaszowian spośród około czternastu tysięcy Żydów mieszkających tutaj w okresie przed drugą wojną światową. Zostali oni zamordowani przez nazistów, głównie w obozie zagłady w Treblince.

 

Wobec tego głęboki sens ma pytanie postawione przez Joannę Sikorzankę w felietonie „Pamięć utracona. Tomaszów”, czy nasze miasto – podobnie jak Łódź – zacznie mówić o historii Żydów.

 

 

Pamiętając o tragicznych czasach wojny, może udałoby się przed siedemdziesiątą czwartą rocznicą likwidacji getta tomaszowskiego, umieścić informację o tym fakcie w postaci tablicy. A przy ulicy Berka Joselewicza zaznaczyć miejsce, w którym stała synagoga, spalona w dniu 16 października 1939 roku.

 

- Milczą już kominy ciałopalnych pieców, milkną Numery. Nam nie wolno milczeć, nadal trzeba krzyczeć – w tym miejscu należy przytoczyć słowa poetki Elizy Segiet.

 

Do zbiorowej pamięci odnosiła się także refleksja Dawida Gurfinkiela ze stowarzyszenia HaMakom z Łodzi, wypowiedziana po uroczystości upamiętniającej Żydów radomszczańskich, a mianowicie, że społeczność żydowska stanowiła nieodłączny element kultury miasta, współtworzonego przez nią od pokoleń.

 

W świetle dokumentów zgromadzonych w Archiwum Państwowym w Tomaszowie Mazowieckim oraz w zbiorach prywatnych, powyższe przemyślenia zachowują niewątpliwie całą moc również w naszych realiach.

 

Świat żydowski z innymi tradycjami, mógł wydawać się niedostępny, a przez to tajemniczy. Wiele stereotypów i mitów, w związku z tym powstałych, jest wciąż niestety powtarzanych. Tak jak oburzamy się – i słusznie – na przypisywanie Polakom jakichś rzekomych cech wspólnych, tak konsekwetnie, nie powinniśmy akceptować populistycznych czy zniesławiających twierdzeń wobec Żydów.

 

Jest szansa, że ogląd spraw dokonywany przez przeciwników wszelkich inicjatyw zmierzających do zachowania pamięci o społeczności żydowskiej, ulegnie zmianie dzięki publikacji wspomnień Żydów tomaszowskich ocalałych z Zagłady, zawartych w Księdze Pamięci, zredagowanej w 1969 roku przez Mosze Wajsberga.

 

Czytaj także:

Jest takie miejsce

 

Otóż, odnosząc się ogólnie do literatury jidysz, znawczyni tematu profesor Monika Adamczyk-Garbowska powiedziała: - Przede wszystkim jest to spojrzenie od wewnątrz. Widać to ogromne przywiązanie. Sądzę, że trzeba to czytać bez uprzedzeń. Starać się zrozumieć. A stereotypy zdarzają się obu stronom, co widać na przykładzie porównywanych przeze mnie „Braci Aszkenazy” Israela Joszui Singera (stereotyp Polaka) i „Ziemi obiecanej” Władysława Reymonta (stereotyp Żyda). Potraktujmy na serio słowa Pawła Roszkowskiego (1927-2009) odznaczonego medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata: - Ja opowiadam, co mi przekazała mama. Nie można mieć dwóch obliczy, że tu jest Żyd, a tu Polak. Jednakowo, to jest człowiek i to jest człowiek.

 

Kierując się tą sentencją, chciałbym zaproponować w siedemdziesiątą czwartą rocznicę deportacji mieszkańców tomaszowskiego getta do Treblinki - zorganizowanie Marszu Pamięci w dniu 31 października 2016 roku z udziałem mieszkańców.

 

Ze szczególną prośbą o poparcie tego symbolicznego wydarzenia zwracam się do Prezydenta Miasta Tomaszowa Mazowieckiego i przedstawicieli Kościoła katolickiego i ewangelickiego.

 

Dominik Kupis

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Hindenburg 08.08.2016 09:34
Czy Żydzi zaczną mówić o zbrodniach popełnionych przez siebie? Czy zorganizują marsze pamięci ku czci osób pomordowanych przez ww. grupę czy nie?

Hindenburg 08.08.2016 10:41
Do osób dających "minusa": co, zbrodni żydowskich nie było? Tylko wśród Polaków zdarzały się kanalie a żydzi, wszyscy bez wyjątku, byli krystalicznie czyści? Niczego im nie można zarzucić? Skrajnego serwilizmu wobec ZSRR i jego aparatu terroru NKWD też nie? Żałośni jesteście - po prostu żałośni. Tylko prymityw i ignorant albo ordynarny nieuk może takie opinie wygłaszać. Polacy wielokrotnie przepraszali za zbrodnie swoich rodaków, nie wypieramy się tego, bijemy się w pierś mimo iż wielokrotnie jednoznacznych dowodów brak a żydzi? Przeprosili za chociażby S.Morela?

Monia 28.07.2016 12:55
Którymi ulicami ten marsz się odbędzie? skoro wszystko rozkopane, chyba że marsz z przeszkodami

Seba 28.07.2016 00:38
Tęsknię za Tobą, Żydzie...

Piotr 25.07.2016 01:07
Czytając lista, a zwłaszcza ostatni akapit nasuwa się jedno pytanie: czemu autor nie poprosił o poparcie dla swojej idei przedstawicieli Gminy Żydowskiej. Wydaje mi się, że warto, by właśnie, to przedstawicieli owej Gminy w pierwszej kolejności wsparli inicjatywę. Może przy tej okazji pofatygowaliby się na Kirkut i zobaczyliby ogrom pracy włożony w ostatnim roku w jego uporządkowanie.A może zamiast marszu zainicjować kolejną akcje sprzątania, może pokusić się o naprawę muru okalającego Kirkut. Pomysłów pewnie będzie tysiące, szkoda tylko że najbardziej zainteresowani nie przejawiają żadnej ochoty na to by te pomysły w sposób aktywny wspierać.

J.P. 28.07.2016 08:47
Ech, nie ma sie co dziwić, są bardzo oszczędni monetę dziesięć razy obejrzy w ręku, zanim zdecyduje się ją wydać

zainteresowany 24.07.2016 11:34
A co się stanie, jak przywołani w liście przedstawiciele władz i kościoła nie zechcą poprzeć akcji? Co wtedy?

..nie wiem 24.07.2016 17:08
po co przywoływać władze i innych ? prawdziwość ludzkich instynktów leży w jego naturze , a nie w pompatyczności opartej na iluzyjnym wykreowaniu wizualnych efektów . Skromność , powaga i ,, minuta ciszy ,,to najbardziej wskazane atrybuty jakie winny towarzyszyć założeniom i intencjom tej pamięci .

..a od jankowego podwórka 24.07.2016 01:20
dużo by o tym rozprawiać , gdyż każdy dzień odkrywa nowe karty historii.. W dzisiejszej dobie możliwości pozyskania i wymiany informacji możemy zakreślić , zrobić szkic o coraz wymowniejszych konturach tego co było i co teraz . Człowiek jest największą wartością daną na ziemi , ale też zagubiony w tej wartośc i. Szanujmy siebie wzajemnie , szanujmy prawdę , bo w dzisiejszym świecie bardzo łatwo przekroczyć te granicę w wielu aspektach . Dużo czasu , a jeszcze zbyt mało poświęciłem na pewne nie mające końca zagadnienia . Ale co tam chciałbym na dzień dzisiejszy powiedzieć to wskazać na fakt , że tożsamość żydowska na terenie Polski jest bardzo skomplikowana , ulegała ewolucji żyjąc w ścisłej symbiozie i akceptacji z narodem polskim . Był okres kiedy to zmieniano nazwiska , wiarę , żeniono się , czy wychodzono za mąż , bo taki też był naturalny bieg życia .. Wybuchła wojna i dzisiaj wiemy więcej na ten temat. Żydzi ortodoksyjni ci najbiedniejsi i najbardziej uczciwi ku życiu , stali się ... nie wiem jak to określić , bo i nie chcę... a Polacy w tym również byli nieortodoksyjni Żydzi podobniesz ponad 10 mln zginęło. W tej historii wspólnego życia nie ma czegoś takiego : jak oddzielić ziarno od plew . Polacy przez wieki jak żaden inny naród na świecie dał naturalne świadectwo koegzystencji . Jeśli zaś zaczniemy z nadmierną pobudliwością wnikać w detale i humorzyć to być może okaże się ,że nie wszystkie zainteresowane strony to tacy święci.... Godna pamięć dla skrzywdzonych losem ..ludzką ręką uczynionym ...istnieje w sercach , umysłach i tożsamości każdego człowieka dobrej woli i serca takiego którego naród polski bez ekspansji zakrzywień i skrzywień - nie może się powstydzić. .... (to była taka notka zrobiona kiedys szybko na podstawie rozmów , wspomnień ojca ze staruszkami co przeżyli..) ale na dzień dzisiejszy wielu już odeszło...

nowy 23.07.2016 13:50
Nasze miasto mówi o historii Żydów. Opowiada tę historię w sposób systematyczny, może nie KRZYCZY, tak jakby chciał tego autor listu. Wystarczy się wsłuchać i obserwować. Nie są potrzebne jednorazowe wystrzały, lecz dobra oferta edukacyjna, która trafi do ludzi i nauczy ich rozumieć to co się stało. Dopiero wtedy można szukać takich form upamiętnienia, które w sposób zrównoważony i niehalny upamiętnią byłych mieszkańców miasta. I ma tu na myśli wszystkie wyznania bo to tylko ich różnicowało wszak wszyscy bez wyjątku byli POLAKAMI

AK-47 23.07.2016 19:02
Mądry wpis. Ostanie zaś zdanie do zapamiętania....dla wszystkich.

# 23.07.2016 20:28
" wszyscy bez wyjątku byli POLAKAMI". Owszem byli Polakami pochodzenia żydowskiego. A może by tak opowiedzieć historię martyrologii rdzennych Polaków na terenie naszego miasta, a nie tylko pochodzenia żydowskiego? Czyżby w Tomaszowie nie było łapanek, aresztowań, mordów i zsyłki do KL w Auschwitz, Oświęcimiu, Ravensbruck? Nie było ofiar eksperymentów medycznych przeprowadzanych przez obozowych pseudolekarzy? Jakoś na ten temat cicho.

czemu nie 23.07.2016 11:54
kilka minut wcześniej pojawił się artykuł o przewodnikach po Tomaszowie. Tutaj nasuwa się pytanie, czy konieczne jest wikłanie Urzędów i Kościoła w działania upamiętniające zagładę. Czy nie lepiej zwrócić się do organizacji, która zajmuje się podobna tematyką. Czy nie lepiej zorganizować to w oparciu o działania oddolne, które w moim odczuciu maiłyby większy wydźwięk niż kolejne centralne uroczystości z obowiązkową obecnością. Zupełnie innym zagadnieniem jest to czy ten taki sposób upamiętnienia jest dobry czy nie lepiej poszukać innych sposobów na upamiętnienie tego smutnego wydarzenia. Pytanie czy my zawsze musimy upamiętniać śmierć, zagładę, czy to jest jedyna okazja do tego by przypominać i wspominać. Czy nie lepiej nauczać, pokazywać w sposób przemyślany? Szukać takich form i takich narracji, które pozwolą nam poznać bliżej mieszkańców dawnego Tomaszowa. Jeszce jedno pytanie na koniec: jaki jest cel takie ciągnięcia za uszy i wywoływania do tablicy miejskich Oficjeli? W moim odczuciu taka forma automatycznie niweluje i obdziera ze swoistego "sakrum" całe przedsięwzięcie. ps. cel słuszny jednak forma jest mało ciekawa i nie przyczyni się do tego, że zaczniemy pamiętać

Nilu 22.07.2016 21:08
W calych Niemczech sa takie "Stolpersteine" w chodnik wbudowane . Czyli kamienie o ktore sie potyka, albo po prostu kamienie pamieci . Zawsze jak je widze , pokazuje je moim dzieciom i rozmawiamy o osobach, ktore sa na nich umieszczone . Bardzo piekny , nie natarczywy sposob upamietnienia.

varan 22.07.2016 19:40
"Nie można mieć dwóch obliczy, że tu jest Żyd, a tu Polak. Jednakowo, to jest człowiek i to jest człowiek." Palestyńczyk też jest człowiekiem, a musi siedzieć w getcie stworzonym przez Żydów!

jam 22.07.2016 18:09
W Hamburgu przed kamienicami, których właściciele zginęli w obozach koncentracyjnych lub zostali zabicie w czasie Nocy Kryształowej są wmontowane w chodnik przed wejściem do budynków malutkie metalowe płytki z nazwiskiem mieszkańca, który zginął. Na każdej płytce jest wymieniona jedna osoba z krótką adnotacją (rok śmierci, nazwa obozu, rozstrzelany itp). Przed budynkiem jest jedna lub więcej takich małych płytek, które są wielkości jednej kostki brukowej.To taki nienatrętny sposób przypominania o historii, ludzie idąc chodnikiem mogą zwolnić i przeczytać. Mogą, nie muszą. Może warto "ściągnąć" ten pomysł do Tomaszowa.

multi99 22.07.2016 19:07
podzielam ten pomysł ....

AK-47 22.07.2016 20:44
Chyba raczej popieram?.....

multi99 22.07.2016 16:46
wspaniała inicjatywa naprawdę coś fajnego... Co do tablicy pamiątkowej już dawno powinna stać ....... W Krakowie na Kazimierzu i Podgórzu każda po żydowska Kamienica ma na swoim murze tabliczkę pamiątkową z opisem co za słynny żyd tam mieszkał.... W naszym mieście też mieszkało sporo sławnych w tamtych czasach obywateli narodowości żydowskiej ...

mieszkaniec 22.07.2016 19:28
Racja! 90% kamienic w Tomaszowie należało do Żydów a ok 10% do Niemców, trzeba to upamiętnić w czasie przebudowy naszych ulic

wredus 22.07.2016 15:35
Przecież niemcy to nasi sojusznicy , więc jak można o nich pisać, że mordowali Polaków czy Żydów. Niedługo się okaże, że to wredny gruzin ze swoją bandą napadł na Polskę 1 września 1939 r . Byłoby bardzo wskazane upamiętnienie wszystkich miejsc w Tomaszowie Maz. i okolicach gdzie mordercy niemieccy "wykazywali" swoją dzielność w stosunku do dzieci , kobiet czy starszych ludzi i rozstrzeliwali ich bo to ponoć byli źli komuniści.

marek 22.07.2016 14:12
Wkradł sie bląd w publikacji!!! Holokaustu dokonali Niemcy a nie anonimowi nazisci, jak błednie okreslono w artykule

J.P. 22.07.2016 15:38
no właśnie, nazistą mógłby być również Polak, tak wygląda wygładzanie historii a byliśmy pod okupacją Niemców

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama