Już na samym początku stwierdził, że bezpieczeństwo Polski jest zależne od polityki amerykańskiej. Anegdotycznie przedstawił kulisy procesu decyzyjnego w Białym Domu, który określił „nocnymi mrzonkami jednego człowieka o globalnych konsekwencjach”. Otóż, Donald Trump przeważnie około godziny drugiej w nocy, pod wpływem różnych programów telewizyjnych, publikuje swoje słynne tweety, które następnie są korygowane jeszcze tego samego dnia rano przez jego Administrację. Temu fenomenowi poświęcona jest książka Michaela Wolffa „Ogień i furia. Biały Dom Trumpa”.
Coraz częściej mówi się o nieprzewidywalności Prezydenta USA, która paradoksalnie może stanowić skuteczny instrument działania, ogrywający „jajogłowych”, ale też - niebezpieczną broń.
[zob. https://www.facebook.com/Zydzi.tomaszowscy/posts/1914970775227964]
Skąd wziął się sukces D. Trumpa? Obserwatorzy życia publicznego są raczej zgodni co do tego, że wynika on, między innymi, z rozczarowania prezydenturą Baracka Obamy oraz z rozbudzenia sfer społecznych przeciwnych wszelkim elitom, które w ogóle dotąd nie głosowały. Specyfika amerykańskiego systemu wyborczego polega na tym, że ostateczne rozstrzygnięcie należy zawsze do elektorów. Został on wymyślony ze względu na ograniczoną komunikację w przeszłości. Miał także zapobiec wyborowi nieodpowiedzialnej czy wręcz nieobliczalnej osoby na urząd Prezydenta USA. O elektorach mówi się, że są „bezpiecznikiem” lub „wentylem bezpieczeństwa” systemu demokratycznego. Te uregulowania miały o tyle doniosłe znaczenie, że wyborach prezydenckich w 2016 roku Hillary Clinton zdobyła około trzech milionów głosów więcej - w głosowaniu powszechnym - od Donalda Trumpa, jednakże wiążące były głosy elektorów.
Bez wątpienia istotny wpływ na wynik wyborów miała firma Cambridge Analytica z siedzibą w Wielkiej Brytanii - twórca specjalnego algorytmu pozwalającego, w oparciu o instrumentalnie i niemoralnie wykorzystane wyniki badań naukowych dr Michała Kosińskiego , na bezbłędną identyfikację preferencji politycznych użytkowników portali społecznościowych, co niezwykle pomogło w dotarciu z informacjami do wytypowanych osób.
[zob. https://www.facebook.com/Zydzi.tomaszowscy/posts/1913939818664393]
[zob. https://www.facebook.com/Zydzi.tomaszowscy/posts/1914957765229265]
Dr Ryszard Schnepf podkreślił, że następuje proces „zamknięcia się” (izolacjonizmu) realizowany w konsekwencji głoszenia haseł: „America First” czy „Trzeba oczyścić to bagno” [o Waszyngtonie – przyp. DK]. W wycofaniu się z aktywnej działalności USA na arenie międzynarodowej, Ambasador dostrzega niebezpieczeństwo dla Polski. Ta zmiana w jakimś sensie znajduje uzasadnienie w realiach życia codziennego obywateli USA – poważnie finansowo obciążonych w celu utrzymania światowego ładu, notabene ponoszących z tego tytułu kilkukrotnie większe koszty niż Chińczycy czy Rosjanie. Chodzi o to, że Amerykanie dobrze pamiętają czasy przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dwudziestego wieku, gdy byli na pierwszym miejscu pod wieloma względami. Ogólnie rzecz ujmując, poziom życia Europejczyków jest teraz lepszy.
Zwracając uwagę na ryzyko konfrontacji dwóch atomowych mocarstw, Ambasador wskazał, że dominującą religią na Alasce jest prawosławie, ze starosłowiańskim jako językiem liturgii. Rosja oddziałuje więc na tamtejszych mieszkańców poprzez religię. „Russian Soft Power” odgrywa coraz większą rolę (!)
W uzupełnieniu zreferowanego wykładu, chciałbym przytoczyć również opinię red. Zbigniewa Parafianowicza z „Dziennika Gazeta Prawna”, o tym, że zmierzch transatlantyzmu dla Polski oznacza mniej bezpieczeństwa, konieczność opowiedzenia się po którejś ze stron (USA czy UE) albo przyjęcie własnej wersji dyplomacji transakcyjnej, która będzie polegała na lawirowaniu między Brukselą i Waszyngtonem [1].
W 1926 roku Ameryka świętowała 150. rocznicę Deklaracji Niepodległości. Z tej okazji mieszkańcy Tomaszowa Mazowieckiego różnego pochodzenia – złożyli podpisy na wyjątkowej kartce urodzinowej: Polskiej Deklaracji o Przyjaźni i Podziwie dla Stanów Zjednoczonych, zdigitalizowanej i udostępnionej na stronie internetowej Biblioteki Kongresu: loc.gov/collections/polish-declarations/about-this-collection/.
[1] „Czy USA mogą przestać się nam opłacać” [w:] „Dziennik Gazeta Prawna”, 22 maja 2018 r.
Dominik Kupis,
administrator Tomaszów Mazowiecki Yizkor Book
Napisz komentarz
Komentarze