Po wejściu na stronę www.przystanki.mzktomaszow.pl lub użyciu kompatybilnej aplikacji pojawia się mapa Tomaszowa i okolic. Tu zaczyna się pierwszy problem. Owa mapa przeładowana jest grafiką nawet, jeśli wyłączy się niepotrzebne warstwy (grafika 1). Po co podróżnemu mapa z np. liniami przesyłowymi wysokich napięć? To wszystko obciąża pamięć, muli system i zniechęca do dalszej eksploracji.
Największym minusem jest jednak brak podstawowej opcji, czyli wyszukiwarki połączeń z punktu A do punktu B. Zamiast tego mamy szereg skomplikowanych kombinacji. Brak też kolejnego standardu, czyli geolokalizacji. Nie muszę znać nazwy przystanku, na którym się znajduję. Ale dobrze, powiedzmy, że wiem, gdzie jestem, więc w apce wybieram przystanek Św. Antoniego – Mazowiecka, z zamiarem dotarcia do Nowego Glinnika. Mam 3 możliwości wyboru (grafika 2).
Klikam pozycję ,,Rozkład teoretyczny” - co to w ogóle znaczy? Czy ktoś z Krakowa wymyślał te nazwy? Po lewej stronie automatycznie pokazuje się rozkład dla linii nr 4 kierunek Zawadzka… (grafika 3) Jak to? Nie rozumiem... Klikam najbliższą możliwą godzinę odjazdu. Po lewej pokazuje się grafika z przystankami i dokładnymi czasami odjazdów, a na głównej mapie pojawia się wyznaczona trasa (grafika 4).
Eee, na Nowy Glinnik nie dojadę. Gdzie wybrać inną linię? Nie wierzę… Trzeba wybrać zakładkę ,,Przesiadki” (grafika 5) – coraz bardziej jestem przekonany, że aplikację pisał Krakus. Przecież nigdzie nie chcę się przesiadać. Klikam kolejne linie i powtarzam kroki. Niestety, bezpośrednio z tego przystanku na miejsce docelowe nie dotrę.
Może zatem z przesiadkami? Co teraz? Mam kliknąć zakładkę ,,Przesiadki” jak nakazuje logika? Nie, już wiem przecież że nie. Słyszałem, że węzłem przesiadkowym ma być Pl. Kościuszki. Powtarzam zatem wcześniejsze czynności, by tym razem dowiedzieć się którym autobusem najszybciej dotrę do centrum. Już wiem, że z 5 dostępnych linii do placu dojadę numerem 4 i 38. Połowa sukcesu za mną.
Teraz powtarzam operację dla połączenia z Placu Kościuszki na Nowy Glinnik. Tutaj do wyboru mam 16 linii… Alternatywą jest wyszukiwanie połączenia po numerze linii - do przejrzenia mamy tylko 21 pozycji... Kiepsko. Maaasa straconego czasu. Nie wiem, czy miasto płaci za tą apkę, czy dostali w komplecie z systemem zarządzania ruchem, ale czas zmienić na bardziej nowoczesną (czyt. lekką, szybką, intuicyjną, przejrzystą).
Chciałbym też zwrócić uwagę na kiepskie oznaczenie rozkładu na dworcu PKP/PKS. Kilka razy sam objaśniałem trasy przyjezdnym. Rozkłady są za małe i zamiast pełnej listy przystanków w jej połowie wstawiane są kropki. Rzeczywiście jest to powszechne zjawisko w większych aglomeracjach, gdzie bywają problemy z miejscem na tablicy, ale u nas? Serio? Na ważnym węźle komunikacyjnym? Nie wiem kto to wymyślił, ale chylę się w pas przed taką niefrasobliwością.
Napisz komentarz
Komentarze