Polecamy wywiad z Robertem Fryczem
Roberta Frycza wzięli wówczas w obronę politycy PiS. Zwoływano konferencje prasowe i krzyczano o ograniczaniu wolności i swobody wypowiedzi. Antykomor stał się tłem i narzędziem w rękach poplitycznyh cwaniaczków. U jego boku pojawiali się Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Patryk Jaki, a reprezentował go Bartosz Kowancki. Ostrzegałem już wówczas, że powinien unikać tego typu person. Doradzałem, że jeśli już potrzebuje pomocy, to powinien po nią udać się do organizacji społecznych, jak Helsińska Fundacja Obrony Praw Człowieka.
Od polityków, traktujących ludzi niczym gumę do żucia, należy trzymać się z daleka. Oni realizują jedynie własne interesy , a problemy jakiegoś studenta (i ludzi w o ogóle) interesują ich o tyle, o ile będą mogli wykorzystać je do walki politycznej. Obecnie wahadło polityczne zmieniło swoją pozycję. Ci, którzy wówczas krytykowali dzisiaj trzymają w swoim ręku władzę w naszym kraju. Czy coś się zmieniło? Nie bardzo. Obrońcy wolności słowa milczą, a sprawy podobnego rodzaju mnożą się niczym grzyby po letnim deszczu. Zdaniem polityków PiS strona Antykomor.pl miała charakter satyryczny. Ale okazuje się, że satyra, satyrze nie równa.
Polecamy felieton
Kilka dni temu Prokuratura Rejonowa Łódź Śrómieście postawiła zarzuty saytyrykowi Antoniemu Szpakowi, twórcy kabaretu "Klika". Dotyczyły one znieważenia nie tyle urzędującego Prezydenta RP, ale Narodu Polskiego. Cóż takiego złego ten człowiek napisał? Otóż w felietonie, krytykującym polityków, obecnych na obchodach 26 lecia Radia Maryja użył sformułowania "durny kołtuński kraj". Faktem jest, że to nie to samo co obrzucanie odchodami jakiejś osoby, a dokłaniej mówiąc Bronisława Komorowskiego.
Zabawne jest też to, że u podstaw decyzji o postawieniu zarzutów legła treść opinii biegłego językoznawcy wskazująca na to, że artykuł zawiera treści znieważające Naród Polski i Rzeczpospolitą Polską. Biegły zarzucił też satyrykowi, że napisał "nieobiektywny" i "ironiczny" tekst.
Niby jaki tekst miał napisać satyryk lub felietonista? Reportaż? Zazwyczaj teksty tego rodzaju mają charakter subiektywnej oceny. Podobnie jest z moimi felietonami pisanymi z perspektywy prawego oka. Nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i przygotować się na wizytę wesołych mundurowych elfów. W sumie dla mnie to nie pierwszyzna.
Piszę ten tekst w konteście komentarzy do poprzedniego felietonu, gdzie komentowałem dyktatorskie zapędy dzisiejszej władzy. Fanatyczni wyznawcy oczywiście ich nie dostrzegają, ale przypadek Antoniego Szpaka nie jest jednym, świadczy nie tylko o hipokryzji polityków ale także o tym, że stoimy na krawęczi przepaści. Wystarczy tylko jeden mały krok...
Polecamy
Prezydent, prezydentowi nie równy: ruszył proces w sprawie Antykomora
Napisz komentarz
Komentarze