Akty powołania otrzymało w sumie 17 osób. Wśród nich znaleźli się między innymi: Paweł Paczkowski z Nu-Medu, Cezary Dębiec właściciel Deko Smaku, Stefan Gołaszewski, były prezydent Tomaszowa Mazowieckiego oraz Starosta naszego Powiatu, Agata Moraczewska Wolska, prezes firmy Las Vegas Power Energy Drink, czyli jednego z największych w naszym mieście pracodawców i głównego sponsora tomaszowskiej Lechii, Stanisław Fila z JOK-i, Sławomir Burian, Adam Sojka, reprezentujący Roldrob, Ireneusz Zrobek.
Tematem pierwszego spotkania Marcina Witko oraz jego urzędników z przedstawicielami firm, miały być negatywne trendy demograficzne. Szkoda, że tę tematykę rozszerzono o szereg innych prezentacji i zagadnień, ponieważ wielowątkowość tematów, wprowadza chaos i uniemożliwia wspólne wypracowanie jakichkolwiek spójnych koncepcji oraz wniosków.
Negatywne tendecje demograficzne, czyli sppadek liczby mieszkańców, wysoka emigracja zarówno wewnętrzna, jak i ta poza granice naszego kraju, to jedno z największych wyzwań z jakimi borykają się współczesne samorządy. Nie jest to problem tylko Tomaszowa Mazowieckiego. Dotyczy to większości miast małych i średniej wielkości. Ubytek liczby mieszkańców zaznacza się też w wielu dużych aglomeracjach mmiejskich (np. w Łodzi). Jak ten tren powstrzymać, a być może odwrócić?
Na przestrzeni minionych 20 lat spadała sukcesywnie liczba urodzeń. Marcin Witko zwracał uwagę na możliwe przyczyny występowania tej tendencji.
Ciekawe dane przedstawia wykres na którym zobrazowano liczby zawieranych małżeństw oraz rozwodów. Na przestrzeni badanego okresu zmiany, jakie nastąpiły można uznać za radykalne.
Z zaprezentowanymi wyżej danymi liczbowymi wiąże się przyrost naturalny, czyli różnica między urodzeniami a zgonami mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego.
Ubytek mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego związany jest jednak przede wszystkim z migracją ludności. Tomaszowianie wyjeżdżają przede wszystkim za granicę, do dużych miast oraz wymeldowują się do gmin wiejskich, wchodzących w skład powiatu tomaszowskiego. Szczególnie na tę ostatnią grupę "emigrantów" zwracał uwagę Marcin Witko i trudnoo się dziwić, bo do gmin przeprowadzają się osoby najzamożniejsze a razem z nimi wędrują podatki, mimo, żże działalność zawodową prowadzą na terenie miasta.
Marcin Witko pytał przedsiębiorców o ich pomysły na lokalną demografię. Jakie działania należy podjąć, by Tomaszów stał się miastem atrakcyjnym do osiedlania.
- Dobrze byłoby, aby z naszych ust padły pewne propozycje prowadzenia konkretnych działań, które zmieniły ten stan rzeczy. Zdaję sobie sprawę, że najlepszą sytuacją byłoby, aby więcej dzieci się rodziło. Natomiast efekt w takim przypadku będzie odłożony w czasie o co najmniej 18 lat. Co zrobić aby spadek liczby ludności przynajmniej zahamować - mówił
Uwagi przedsiębiorców miały przde wszystkim charakter krytyczny i odnosiły się właściwie do wszystkich dzidzin życia, nie tylko spraw związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Zwracano uwagę na katastrofalny stan tomaszowskich dróg, tragiczny wizerunek miasta, wszechobecny bałagan, brak możliwości spędzania wolnego czasu dla ludzi młodych. Poruszano problem niewykorzystania potencjału Zalewu Sulejowskiego. - Miasto musi żyć - podkreślał przedstawiciel jednej z firm.
Krytykowano zły system kształcenia zawodowego oraz brak możliwości pozyskania uczniów do nauki zawodu.
Przedsiębiorcom zaprezentowano Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego, wspólny projekt promocji potencjału gospodarczego miasta i powiatu, złożony do konkursu ogłoszonego przez Centrum Obsługi Przedsiębiorcy w Łodzi, nową stronę internetową Urzędu Miasta.
Czekamy więc na kolejne posiedzenia. Celem Rady ma być, według zapewnień Prezydenta, zintegrowanie środowiska tomaszowskich przedsiębiorców wokół spraw związanych z rozwojem miasta. Rada będzie pełniła rolę ciała doradczego, inicjującego działania na rzecz poprawy sytuacji gospodarczej oraz opiniującego plany i programy rozwoju.
Napisz komentarz
Komentarze