Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 stycznia 2025 05:00
Reklama
Reklama

Wygnane Panny Wyklęte

Warszawa wieczór wtorek 10 listopada 2015r, Wigilia Święta DNIA NIEPODLEGŁOŚCI. Zbliża się godzina 18.00. Z moim przyjacielem Markiem Zającem znaleźliśmy się tuż obok Teatru PALLADIUM przy ul. Złotej 7/9. Skąd ja i dlaczego z Markiem znalazłem się w tym, miejscu?

Dziennik „Gazeta Polska Codziennie”, jako współorganizator koncertu „Wygnane Panny Wyklęte” w jednym z numerów zapytał swoich czytelników, - Za co cenisz ten muzyczny projekt? Zwycięzcy konkursu mieli otrzymać podwójne zaproszenia na tę imprezę

 

Wcześniejsze projekty: „Morowe Panny”, „Panny Wyklęte” czy „Wygnane Panny Wyklęte” to forma hołdu artystycznego oraz przywrócenie miejsca i godności w polskiej historii i w naszej wiedzy, kobietom walczącym bezpośrednio i pośrednio o wolność narodu polskiego. Również składamy ten szczególny hołd wszystkim kobietom żołnierzom, kobietom męczenniczkom, także matkom, żonom, córkom Żołnierzy Wyklętych.

 

Marek Zając wziął udział w tym pisząc: „W wykonaniu tych pieśni czuje się ogromny patriotyzm młodych wykonawców, łzy same cisną się do oczu. Projekt przywraca pamięć, godność i szacunek do ludzi, którzy  oddali to co najcenniejsze dla swojej/mojej Ojczyzny - ŻYCIE. Autorzy projektu przywrócili żywą pamięć o tamtych mrocznych czasach, dzięki temu losy tych ludzi są w naszej pamięci. Pamięć o  tych, których kaci po zamordowaniu, wrzucali do  dołów, jest żywa i będzie żyła po wsze czasy. Odchodzącym komunistom, nie powiódł się zbrodniczy zamysł, tak zwanej ZBRODNI DOSKONALEJ”.

 

Tydzień temu mój przyjaciel Marek, autor w/w przepięknej sentencji, z wielką radością, wręcz okrzykiem, zadzwonił do mnie,- Coś niesamowitego, jedziemy we wtorek 10 listopada do Warszawy na widowisko patriotyczne „Wygnane Panny Wyklęte”. Startowałem w GPC konkursie, i zostałem nagrodzona, biletem z osobą towarzyszącą na w/w koncert.

 

PALLADIUM – to budynek przedwojennego Teatru o tej samej nazwie. Na tej scenie grano sztuki, dramaty teatralne, najwybitniejszych dramatopisarzy tak polskich jak i zagranicznych. Teatr to miejsce spotkań mieszkańców „starej”, przedwojennej Warszawy, w samym centrum miasta. Ulica Złota przy której znajduje się PALLADIUM, tuż przy Marszałkowskiej, którą to ulicę przecinała i biegła dalej obok Pałacu Kultury wzdłuż byłego Placu Defilad w kierunku dzielnicy Wola i Ochota. Podczas Powstania Warszawskiego, o ironio!!!, wokół działania wojenne, bitwy o każdy budynek, ulicę, dzielnicę a na scenie PALLADIUM niezłomni polscy aktorzy grali jak za przedwojennych czasów, swoje WIELKIE ROLE dramatyczne, kabarety, komediowe pastisze ośmieszające Hitlera i jego zbrodniczych żołdaków. Podczas Powstania budynek został z bombardowany. Po wojnie odbudowano z ruin PALLADIUM i do końca XX wieku znajdowało się tu premierowe kino o tej samej nazwie. Osobiście byłem w tym kinie na amerykańskim westernie „Dwa złote colty” w reż. Edwarda Dmytryka, w głównej roli Henry Fonda i Anthony Quinn. Nie bez powodu organizatorzy koncertu „Wygnane Panny Wyklęte” wybrali to miejsce na to patriotyczne widowisko, miejsce szczególnego kultu nieśmiertelnej Warszawy.

 

By powstał ten przepiękny, pełen patriotyzmu projekt potrzebni byli ludzie z wiązani silnie z polskim patriotyzmem, polską tradycją narodową i liczne organizacje pozarządowe. Jedną z takich osób  jest  Dariusz "Maleo" Malejonek – polski kompozytor, wokalista i gitarzysta, członek zespołów: Kultura, Izrael, Armia, Houk, Moskwa oraz Arka Noego. Założyciel i lider „Maleo Reggae Rockers”. Również duży wkład w ten projekt wniósł Przemysław Omieczyński prezes Fundacji Niepodległości współorganizator koncertów patriotycznych, spotkań, przedstawień czy marszów niepodległościowych.

 

Zanim doszło do koncertu w PALLADIUM, dzień wcześniej, 9 listopada w warszawskim Zamku Królewskim, Projekt "Panny Wyklęte" i Darek Malejonek zostali uhonorowani nagrodą Strażnik Pamięci przyznawaną przez Tygodnik "Do Rzeczy". Na uroczystej gali, która odbyła się w sali balowej Zamku wręczono statuetki w trzech kategoriach: Twórca, Instytucja i Mecenas. Projekt "Panny Wyklęte" został nagrodzony w kategorii Twórca.

 

Widowisko „Wygnane Panny Wyklęte”

 

Przed koncertem dało się zauważyć, że hol teatru całkowicie zdominowany został młodymi osobnikami, w przedziale wieku 14/25 lat. Dorosłych „wapniaków”, można było policzyć na palcach obu rąk. Przyznam, że początkowo czuliśmy się z Markiem nieswojo ale im dłużej przebywaliśmy wśród nich, uczucia te zmieniały się na bardziej pozytywne, szczególnie kiedy wszyscy weszliśmy na salę koncertową.

 

Żadnych miejsc siedzących, prawdziwa demokracja, wszyscy skazani byliśmy na czas trwania koncertu stania na „własnych nogach”. Myśmy znaleźli względnie wygodne miejsce, pod jednym z filarów, podpierających balkon. Sala widowiskowa była kompletnie wypełniona. Nim na scenę wyszli artyści, na sali co chwilę było słychać podśpiewywanie przez młodzież przeróżnych, patriotycznych pieśni, oderwanych okrzyków typu „precz z utrwalaczami władzy ludowej”, „niech żyje Polska”, Kochamy Inkę, kochamy wszystkie panny wyklęte”, „rozgonić po okrągłostołowe popłuczyny”, również podśpiewywano np „Marsz, marsz Polonia”. Wydawałoby się, że okrzyki zorganizowane są  wcześniej w jakiś grupach, podgrupach a nie wyrażane spontanicznie. Jednak jak okazało się później przy przyjrzeniu się bliżej były to wystąpienia bez żadnej reżyserii a spontaniczne co tylko może świadczyć o wspaniałej pracy wychowawczej w ich domach, szkołach czy właściwego nauczania lekcji historii. Brawo MLODZIEŻY POLSKA.

 

 

Punktualnie o godzinie 19.10 na scenie PALLADIUM ukazali się, główny aranżer imprezy,  Darek Majelonek oraz prezes Fundacji Niepodległości Przemysław Omieczyński. Po krótkim powitaniu przybyłych na spotkanie, opowiedzeniu  o uroczystościach na Zamku Królewskim, o historii i wyborze tej SCENY na ten szczególny koncert, zapowiedzieli pierwszych wykonawców, zespół niespodzianka, „Mama Selita”, którzy wykonali trzy swoje kompozycje w iście patriotycznym, rapowym stylu, kończąc swój występ, skomponowanym dla Narodowego Centrum Kultury utworem pod tytułem „303”. Gdy wykonywali utwór dla polskich lotników z okazji 75 rocznicy bitwy o Anglię, słynnego dywizjonu 303, walczącego w jej obronie (Battle of Britain), na wielkim ekranie teatralnej sceny, ukazała się symulacja tej bitwy. Na niebie zobaczyliśmy powietrzne walki niezłomnych, bohaterskich, polskich pilotów w brytyjskich myśliwcach spitfire z pilotami niemieckim w messerschmittach.  

 

Po tym występie ponownie na scenie pojawił się Darek Malejonek, wziął do ręki gitarę, z którą pozostał już do końca koncertu i kolejno zapraszał swoje wspaniałe, młode artystki, piosenkarki, rówieśniczki swoich bohaterek (panny wyklęte), o których każda z nich wykonywała, większości swoje teksty, utwór epitafium na ich śmierć. Wspaniały Malejonek stworzył, po raz kolejny, zespół niezwykle umuzykalnionych dziewcząt, PATRIOTYCZNE ARCYDZIEŁO, który profesjonalnie, z dużą odwagą śpiewał o ich bohaterstwie, odwadze, oddaniu, poświęceniu naznaczonym śmiercią, są powodem do dumy narodowej.

 

Ten projekt to ukazanie prawdy zakazanej, ukrywanej przez lata okupacji niemieckiej, sowieckiej, także postkomunistycznej. Również o moim miejscu w tym kraju, w czasie obecnym. Przez cały czasu trwania koncertu, na wielkim ekranie przemieszczały się fotografie kobiet, o których młode wykonawczynie wyśpiewywały swe songi. Na scenie pojawiały się kolejno: Marika (Modlitwa dziewczyńska), Ifi Ude (Inna), Lilu (Walczyk), Marcelina (On nie zapomni), Dore (Panny wyklęte), Ania Brocheczek (Noc), Kasia Malejczak (Jedna chwila), Mona (Inka), Fala oraz gwiazda koncertu Natalia Kukulska.

 

Były też piękne momenty. Kiedy śpiewano „Rotę” Marii Konopnickiej zespół wyciszył swoje instrumenty a wykonawczyni z wszystkimi uczestnikami kończyła tekstem, - Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród/Nie damy pogrześć mowy/Polski my naród polski lud/Królewski szczep Piastowy/Nie damy by nas zniemczył wróg…/- Tak nam dopomóż Bóg!. Na widowni zrobiło się wyjątkowo wszyscy czuliśmy zjednoczoną wspólnotę połączoną z nieustającymi brawami. Był też szczególny i wyjątkowy moment kiedy jedna z pieśni dotyczyła niezwykłego wojaka, żołnierza niedźwiedzia (misia) Wojtka. W kwietniu 1942 roku polscy żołnierze w drodze z Pahlevi w Iranie do Palestyny za parę puszek konserw, odkupili małego niedźwiadka brunatnego od przygodnie napotkanego, miejscowego chłopca. Niedźwiadek nie umiał jeszcze jeść i żołnierze karmili go rozcieńczonym, skondensowanym mlekiem z butelki po wódce i skręconego ze szmat smoczka. Podobno z tego powodu Wojtkowi na zawsze pozostało upodobanie do napojów z takiej butelki. Miś został oficjalnie wciągnięty na stan ewidencyjny 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii, z którą to jednostką przeszedł cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch (walczył pod Monte Casino podając amunicję armatnią). Po demobilizacji dotarł do Wielkiej Brytanii. Tu dowództwo wojskowe Polskiej Armii w porozumieniu z wojskiem Wielkiej Brytanii, nadali mu stopień kaprala i … oddali Wojtka do ZOO w Edynburgu. Kapral Wojtek (urodzony w 1941 roku) był ciągle odwiedzany przez przyjaciół żołnierzy, zmarł w wielkiej tęsknocie do „przyjaciół” w ZOO (w 1963 roku). Pochowany został z honorami wojskowymi w stolicy Szkocji. Ta wzruszająca pieśń miała swój filmowy epilog, wydźwięk na ekranie teatru PALLADIUM. Wojtek otrzymał ogromne brawa, które bardzo wzruszyły uczestników.

 

Na zakończenie koncertu wszyscy uczestnicy, wykonawcy (organizatorzy, piosenkarki, muzycy) patriotycznego widowiska, otrzymali od prezesa Przemysława Omieczyńskiego, specjalne DYPLOMY UZNANIA. Końcowe pieśni śpiewaliśmy wspólnie z pannami wyklętymi czyli z dziewczynami, które śpiewały o swych wybranych żołnierkach, łączniczkach, sanitariuszkach, które swe młode życie oddały za WOLNOŚĆ, za OJCZYZNĘ, za MNIE, bym mógł dzisiaj swobodnie, w ciszy domowych pieleszy słuchać, swojego, ukochanego Rock’n’Rolla. Chwała WAM kochane, odważne polskie dziewczyny. Będę zawsze pamiętał o WASZYM bohaterstwie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Pytanie dla wszystkich: skąd wam się wzięła ta Ewa i kto to jest ta Ewa?!Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Czy naprawdę musi Pan mnie wkur... tym społecznym dnem - powiatowym katechetą? No i, co na ten tekst powyżej można napisać.... I co z tego, że ja i inni będą się tutaj pastwić nad tym społecznym, powiatowym gniotem? Ten społeczny i samorządowy gniot miał, ma i będzie miał gdzieś. A potem przyjdzie następna sesja, będziecie chcieli tego gniota odwołać i potem znów będzie Pan jęczał, że tego samorządowego gniota nie odwołaliście. Jedyna pociecha z tych pańskich, cyklicznych jęków jest taka, że, póki co, ryży donek pozwala Panu na takie medialne wyskoki.Źródło komentarza: Za wątpliwą promocję płacimy wszyscyAutor komentarza: OooTreść komentarza: Czy kiedyś te uroczystości będą dostępne dla mieszkańców a nie na sztukę czyli zebrać uczniów pracowników i w godzinach pracy zrobić imprezkęŹródło komentarza: Upamiętniliśmy 162. rocznicę wybuchu Powstania StyczniowegoAutor komentarza: KersTreść komentarza: Grubo idziemyŹródło komentarza: Pierwszy zimowy transfer w LechiiAutor komentarza: BenekTreść komentarza: Dać na Dyrektora katechetę ten przynajmniej zadba o ludzi.Źródło komentarza: Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodziAutor komentarza: TomaszowianinTreść komentarza: Nie widziałem LGBT w szkole, za to księdza widać wszędzie.Źródło komentarza: Opublikowano rozporządzenie ws. wymiaru lekcji religii w szkołach i przedszkolach
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama