Listy czytelników

Na ulicy działkowej powstaje coraz więcej domów. Tymczasem przejechanie nią graniczy z cudem. Jest to jedno z najbardziej malowniczych miejsc położonych w granicach miasta

W mieście na rzece Wolbórka mamy dwa mostki piesze. Te mostki łączą koniec ulicy Nadrzecznej w kierunku do schroniska dla bezdomnych zwierząt oraz ulicę Nadrzeczną z Majową.

Na wstępie chciałbym przeprosić wszystkich mieszkańców ulic Ludowej i Starowiejskiej oraz dzielnicy Nagórzyce. Obiecywałem, że z tą petycją przyjdziemy do Państwa osobiście wspólnie z Konradem Borowskim. Niestety szalejąca pandemia bezpośredni i osobisty kontakt nam uniemożliwiła. Obaj mamy codzienne kontakty z personelem i pacjentami Tomaszowskiego Centrum Zdrowia i nie wiemy, czy nie jesteśmy bezobjawowymi nosicielami SARS Cov-2. Nie chcemy więc nikogo narażać ponad miarę w czasach, kiedy sami zalecamy wszystkim utrzymywanie odpowiedniego dystansu. 

Nasi czytelnicy piszą, że do ich skrzynek pocztowych masowo wkładany jest biuletyn reklamujący sukcesy działalności Zarządu Powiatu w minionym roku. Pytają: czy druk i dystrybucja podobnych materiałów mają sens w dobie pandemii i trudnej sytuacji wszystkich samorządów? Czy na pewno najbardziej niezbędną jest publikacja o "dokonaniach", o których wszyscy czytaliśmy już wielokrotnie na łamach każdego z tomaszowskich mediów? Czy nie jest to przesada i przejaw megalomanii? Czy nie lepiej byłoby na przykład wydać poradnik o tym, jak zachować się w czasie pandemii? Gdzie szukać pomocy, lub chociażby jak jesteśmy przygotowani do walki z zarazą? Odpowiedzi na te wszystkie pytania oczywiście poszukamy, ale dzisiaj ciekawi jesteśmy Waszej opinii na ten temat

Zachęcamy do przeczytania stanowiska Prezydenta Miasta

Wyjaśnienia dotyczące braku wypłat nagród dla nauczycieli w tomaszowskich placówkach oświatowych

6526 nowych zakażeń koronawirusem od wczoraj, zmarło 116 osób – to najwięcej zakażeń i zgonów od początku epidemii. Zamykane kolejne szkoły i przedszkola w powiecie tomaszowskim Brak miejsc w szpitalach i respiratorów. Tymczasem politycy świętują w najlepsze. Ten list będzie krótki, bo wszystko, co można napisać nie mieści się w słowniku ludzi kulturalnych. Zamiast tekstu najlepiej przemawia fotografia. Rozumiem, że ktoś poczuwa się w obowiązku podpromowywać regularnie pana Antonniego Macierewicza, ale chyba powinny być tego jakieś granice. To nic, że wszystkie osoby na zdjęciach mają założone maseczki, bo poza nimi służby sanitarne zalecają też właściwy dystans. Tutaj go brakuje, podobnie jak zdrowego rozsądku

Droga Redakcjo, piszę do Was, bo może Wam uda się uzyskać odpowiedzi na nurtujące mnie ( i myślę, że nie tylko mnie) pytania. Próbowałam pytać u źródła- osoby jak najbardziej kompetentnej-dyrektora szkoły, w której pracuję, ale też nie wiedział. Może Wam się uda?

Wczoraj tuż po godzinie 12, w supermarkecie Aldi przy ul. Św. Antoniego nie wierzyłam własnym oczom. W czasie przerwy pomiędzy lekcjami pod sklep i do marketu nadciągnęła młodzież z pobliskiej szkoły i... tu niestety z przykrością muszę stwierdzić, że znacząca większość nie miała maseczek na twarzy, zwrócenie im uwagi zostało skwitowane chwilowym zmieszaniem na twarzy i... wzruszeniem ramion...

Czy leci z nami pilot - to tytuł znanej komedii z lat 80-tych. Dzisiejszy, krótki spacer po mieście każe mi zawołać - czy jest u nas Policja, Straż Miejska i inne służby? Mamy żółtą strefę epidemiczną, a mijałam co chwilę osoby, do których obowiązek zasłaniania ust i nosa jeszcze w sposób zrozumiały nie dotarł. Może pomocne dla lepszego zrozumienie byłyby "zajęcia praktyczne" w postaci konieczności dokonania opłat za wystawione mandaty? Prawdziwym hitem są osoby oczekujące na przyjazd autobusów MZK na przystankach. Maseczki spuszczone na brodę i papierosy w "gębach". Wydychane na innych oczekujących śmierdzące i trujące opary. Trudno się dziwić w sumie, ponieważ w Polsce panuje szeroka, powszechnie akceptowana, subkultura łamania przepisów, do uczestnictwa w której zachęcają nawet politycy. Palenie papierosów na przystankach jest samo w sobie zakazane. Ale skoro nikt nie reaguje, to nie ma się przecież czym przejmować.

W ostatnich dniach zorientowałem się, że jestem robiony "w bambuko" przez firmę kurierską InPost. O co chodzi? Otóż, zniszczyli mi przesyłkę. Pytanie tylko: jak?  Jakimś drutem albo strzałem z karabinu snajperskiego zrobili dziurę w metalowym urządzeniu służącym do obsługi nogą (przełącznik efektów wzmacniacza gitarowego). Jeszcze raz, żeby uwypuklić: przebili metal o grubości kilku milimetrów.

"Polska to dziwna kraja" powiedziałby zapewne popularny prawie ćwierć wieku temu Zulu Gula. Jesteśmy chyba jedynym miejscem na świecie, gdzie chołubi się idiotów, a ludziom, protestującym przeciwko głupocie sugeruje się, że powinni zmienić miejsce zamieszkania. Polska to chyba też jedyny w "cywlizowanej" Europie kraj, gdzie pojęcie "miru domowego" jest pojęciem z gatunku tych... "obcych", a Policja udaje, że nie dostrzega łamania prawa o ruchu drogowym i trudno się jej dziwić, skoro panuje powszechna akceptacja dla patologii, uznawanych za mniej szkodliwe, choć będących często znacznie uciążliwymi. TIR-wiec regularnie rozjeżdżający osiedlowe uliczki i trawniki, to bohater. Ktoś, kto domaga się interwencji służb mundurowych, to postać u nas społecznie niepożądana. Takie podejście prowadzi do różnego rodzaju absurdów. Także tych drogowych. Poniżej przykład jednego z nich

Być może już jutro zaprezentujemy Wam dokument pn. OPERAT WODNOPRAWNY NA PIĘTRZENIE I RETENCJONOWANIE WÓD ZBIORNIKA SULEJÓW. Opracowanie przygotowano jakiś czas temu na zlecenie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie i skierowano do konsultacji. Jego treść może budzić liczne wątpliwości (do których wrócimy). Teraz chcemy pokazać Wam efekt wieloletnich zaniechań, ale też wpływu wodniackiego lobbingu. Kilka tygodni temu oddano do użytku zrewitalizowaną przystań miejską. Miejsce robiłoby doskonałe wrażenie, gdyby nie zielona zupa, która leniwie przepływa w pobliżu. Zwykliśmy nazywać ją Pilicą, ale być może niedługo przyjdzie nam zmienić jej nazwę i będzie ona związana z zapachem jaki sie z niej wydobywa. Przypomnijmy tylko, że mieszkańcy Tomaszowa wodę z Pilicy piją, ponieważ ujęcie znajduje się powyżej Przystani przy ulicy PCK.

Rzadko zdarza nam się pokazywać taki poziom leceważenia wszelkich zasad bezpieczeństwa na drodze. Ciężarówka pędząca wąską drogą z naczepą pozbawioną kół to widok niespotykany. Nietrudno sobie wyobrazić, jakie zagrożenie stwarzał kierowca

W czasie okupacji znalazł się w Czechach (Sudetenland). W 1946 powróciło to dziecko do Tomaszowa na ulicę Rolanda 7 (obecnie Hallera). Może ktoś zajmujacy się historią starego Tomaszowa a mieszka w rejonie ul. Hallera zna historję tego Pana lub jego dzieci.

Znacie bajkę o ojcu, synu i ośle? Ostatnie wydarzenia w Warszawie i na naszym własnym tomaszowskim podwórku przypomniały mi to opowiadanie. Nieważne co się zrobi, jakie działania podejmie – zawsze znajdzie się kij do uderzenia.

 Chciałabym za Waszym posrednictwem złożyć podziekowanie za zbiórkę charytatywną dla Jasia Pietrzyka w imieniu rodziców Asi i Kamila oraz dziadków Ani i Czesława Pietrzyków.

Sporo szkód narobiła dzisiejsza wichura nad Tomaszowem. Mateusz podesłał nam fotografie z Cmentarza przy ulicy Smutnej

Tomaszów w 1830 r. otrzymał prawa miejskie nadające nazwę Tomaszowa Mazowieckiego. Przez długie lata miasto nie posiadało swojego herbu.

Co jakiś czas prezentujemy fotografie wykonane przez pasjonatów Tomaszowa i Okolic. Dzisiaj zachęcamy Was do obejrzenia zdjęć Radosława Jaszczyńskiego