Nowelizacja rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie trafiła właśnie do konsultacji, które nawiasem mówiąc zostały przedłużone. Zmiany dotyczące wyrobów stomijnych, wzbudziły ogromne kontrowersje w środowiskach reprezentujących pacjentów ze stomią. Środowisko stomików zapowiada walkę o odrzucenie projektowanych zmian. Zbiera podpisy pod petycją, wysłało list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy. Sytuacja w jakiej mogą znaleźć się po Nowym Roku będzie dramatyczna.
Zmiana zasad refundacji wyrobów medycznych
- W rozporządzeniu nowelizującym limity finansowania poszczególnych kategorii wyrobów medycznych wprowadzimy sporo zmian. W wielu zakresach wyrobów istotnie wzrośnie poziom środków wydatkowanych przez NFZ - mówił na początku lipca Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia.
Projekt nowelizacji został opublikowany został opublikowany niemal w tym samym czasie, bo 8 lipca i przekazany do konsultacji publicznych.
Jak tylko dowiedzieliśmy się, że ten projekt się ukazał, podjęliśmy działania, aby nie wszedł on w życie. - Będziemy spotykać się z decydentami, posłami, aby nie doszło do jego podpisania. Nie chcemy takiego projektu, ponieważ godzi on we wszystkie aspekty życia osób ze stomią. Będziemy po prostu wykluczeni z życia, będziemy zamknięci w czterech ścianach - mówi w rozmowie z Rynkiem Zdrowia, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Stomijnego "POL- ILKO" Dorota Kaniewska.
Projekt nie tylko przewiduje wysokie dopłaty po stronie pacjenta, ale wyłącza część wyrobów stomijnych z refundacji. Obecne limity refundacji są tak niskie, że pacjent często nie ma możliwości pobrania wszystkich środków do ochrony i pielęgnacji skóry wokół stomii. Już teraz musi często kupować je za własne pieniądze. W przypadku mniej zamożnych pacjentów stanowi to ogromny problem.
Staramy się temu zaradzić na różne sposoby. Zdarza się, dajemy pacjentom nieopłatnie różnego rodzaju produkty, które trafiają do nas od rodziny stomików, którzy nie wykorzystali swojego limitu do końca. Zamknięcie stomii przez chirurga powoduje, że staje się on w domu zbędny. Wtedy przynoszą go do nas a my wydajemy go potrzebującym pacjentom, którzy wyczerpali swój limit. Innym rozwiązaniem tej trudnej sytuacji jest zwiększenie limitów dla pacjentów, posiadających orzeczenie o niepełnosprawności. Pomagamy wypełnić wniosek, wyjaśniamy, gdzie go złożyć, do jakiego lekarza zgłosić. W ten sposób wszyscy nasi pacjenci zaopatrywani są na chwile obecną całkowicie nieodpłatnie. Nawet jeśli trzeba wymienić sprzęt, kiedy limit jest wykorzystany, bo aktualnie używany uczula pacjenta staramy się każdemu pomóc. Zapewniamy między innymi pomoc pielęgniarek stomijnych - wyjaśnia Paulina Bogaczewicz, ze sklepu medycznego przy ulicy Słowackiego 4 w Tomaszowie Mazowieckim
Jeśli planowane zmiany wejdą w życie może to wcale nie być takie proste. Co zmienia się na niekorzyść stomików? Wskazują oni że:
- projekt znosi limit kwotowy dofinansowania, wprowadza natomiast dopłatę przez osoby dorosłe do odbieranego sprzętu stomijnego, w wysokości 10 proc. za worki i płytki oraz 20 proc. za środki do pielęgnacji;
- ogranicza dostęp do środków pielęgnacyjnych, bez których prawidłowe zaopatrzenie stomii jest niemożliwe i tak np. przy kolostomii, refundacja środków pielęgnujących ma objąć wyłącznie preparaty do usuwania przylepca pomijając całkowicie środki uszczelniające i leczące powikłania skórne;
- możliwość kontynuacji zleceń na zaopatrzenie wystawiana przez pielęgniarki i położne ma być zmniejszona z 12 do 6 miesięcy;
- zakłada dopłatę do sprzętu również dla stomików z orzeczeniami o niepełnosprawności - czyli zmiany dotkną ich w sposób szczególny;
- do wyliczenia potrzeb stomików przyjęto ceny nie mające odzwierciedlenia na rynku, co realnie oznacza znacznie wyższe dopłaty pacjentów, niż przewidywane w projekcie;
- wprowadza konieczność wystawiania czterech odrębnych zleceń na zaopatrzenie dla stomika, w zależności od typu środków do zaopatrzenia stomii, co znacznie zwiększy nakład pracy niezbędny do wypisania zleceń, ograniczając tym samym czas, który lekarz czy pielęgniarka może poświęcić na badanie pacjenta i rozmowę z nim oraz doradztwo i pielęgnację stomii.
Już dzisiaj jest problem z wystawianiem zleceń. Lekarze (i trudno im się dziwić) nie rozumieją sposobu rozliczania. Myślą, że wypisując określoną liczbę worków to właśnie tylko te worki zlecenie obejmuje. Tymczasem limit jest kwotowy i mimo, że na zleceniu wypisane są worki, to pacjent wcale nie musi ich pobierać a w ramach zlecenia może otrzymać środki do pielęgnacji, uszczelniacze itp. Próbowaliśmy to kiedyś lekarzom wyjaśniać ale słyszałyśmy za każdym razem, że lekarz wie lepiej ile worków pacjent potrzebuje. Nam zawsze się wydawało, że lepiej własne potrzeby zna jednak pacjent - dodaje Paulina Bogaczewicz.
Cztery zlecenia na wyroby stomijne zamiast jednego? Kto to wymyślił
Pomysł z kategorii kosmicznych. Każde zlecenie obejmuje kilkanaście stron wydruku. Kiedyś mieściło się ono na dwóch stronach. Przy czym większość z nich jest nie wykorzystanych. Wydrukować jednak trzeba. To nie tylko koszt papieru, energii elektrycznej i zużytych tonerów. To także bezcenny w służbie zdrowia czas. Lekarz będzie wypełniał druki zamiast zająć się pacjentem. Osoby, które proszą już dziś o wydanie zlecenia na zaopatrzenie medyczne wiedzą z jak dużą irytacją spotykają się ze strony lekarzy.
Patrzymy na to z niepokojem. Nasi pacjenci mają nie często wyłonione dwie stomie. Do tego używają pieluchomajtek. Góry niepotrzebnego papieru. Obsłużenie jednego pacjenta stomijnego zajmuje nam często kilkadziesiąt minut. Teraz ten czas się zapewne wydłuży - mówią pracownicy ze sklepu medycznego i dodają, że najczęściej mają do czynienia z osobami starszymi, z niskimi dochodami .
Kroki w sprawie podjęła między innmy Fundacja STOMAlife, która zbiera podpisy pod petycją "NIE dla projektu MZ w sprawie sposobu refundacji sprzętu STOMIJNEGO", pod którą do tej pory podpisało się ponad 11 tysięcy osób. Link do petycji zamieszczamy poniżej z prośbą o oddanie swojego głosu.
Organizacja skierowała też - wraz z innymi organizacjami reprezentującymi środowisko stomików - list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym podkreśla skutki wprowadzenia takiego projektu. Wskazano w nim konkretne postulaty min.:
1. Utrzymanie obecnego sposobu refundacji - możliwość indywidualnego doboru zaopatrzenia w określonej wartości refundacji i , bez współfinansowania ze strony osób z wyłonioną stomią.
2. Urealnienie limitów stomijnych:
- kolostomia – 450 zł
- ileostomia – 600 zł
- urostomia – 650 zł
3. Zapewnienie dostępności do wysokiej jakości sprzętu stomijnego z uwzględnieniem spersonalizowanej możliwości doboru zaopatrzenia.
System, który działa do tej pory sprawdza się. Chcemy jedynie zwaloryzowania limitów, które od dwudziestu lat, mimo naszych wielu pism pozostają na tym samym, niewiarygodnie niskim poziomie - tłumaczy Dorota Kaniewska.
Napisz komentarz
Komentarze