Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 07:50
Reklama
Reklama

Takie fajne lato (3) - Od Szczecina po Chałupy...

A właściwie od Tomaszowa Mazowieckiego do Szczecina, a potem do Gdańska. Chcę dzisiaj opisać pięć dni spędzonych w podróży przerywanej dłuższymi i krótszymi postojami. Mimo że podróż ta była w założeniu służbowa, sprawiła mi frajdę. Niezaplanowaną wprawdzie, ale tym bardziej wartościową, że czas jaki miałem zrobił się jak najbardziej wakacyjny.

 

Wczesnym rankiem, po zapoznaniu się za pomocą mapy samochodowej z trasą, ruszyłem z Tomaszowa przez Ujazd i Brzeziny do Strykowa. I już jechałem jak po świeżym maśle po prawdziwej autostradzie. Szkoda tylko, że kiedy już się człowiek rozparł w fotelu i wsłuchał w ulubioną muzykę, musiał zatrzymywać się na bramkach i płacić haracz kapitaliście (naprawdę jednak nie wiem do dzisiaj komu – czy budżetowi Państwa Polskiego, czy jakiemuś przedstawicielowi wybranemu przez tak zwany „Układ” w celu „sprywatyzowania” czego się da i czego się nawet nie da, więc nie wiem doprawdy komu te opłaty napychają bankowe konta). Ale ludzie wiedzą i nawet prasa o tym pisała, więc ja nie muszę dociekać.

 

 

Potem zjechałem do Nowego Tomyśla, aby przez Gorzów Wielkopolski dotrzeć do Szczecina, zaplanowałem bowiem odwiedziny u mojego starszego brata, który od lat zamieszkuje w tym pięknym mieście. Tutaj zaczęły się schody. Za nic nie mogłem natrafić na słup z tablicą informującą jak do tego Gorzowa dojechać. Kiedy zmęczony włóczeniem się po Nowym Tomyślu zatrzymałem w końcu człowieka i nagabnąłem go o wskazanie kierunku, ten uśmiechnął się i powiedział, że jadę prawidłowo, ale dodał, że tablicy z kierunkiem jazdy w jego mieście rzeczywiście lepiej nie szukać, bo się jej nie znajdzie. Nie ma. I to był koniec wspomnianych schodów. Dotarłem do Szczecina bez przeszkód. Tam oczywiście się zgubiłem. Znałem Szczecin przed wielu laty i myślałem, że ciągle znam. Ale to było złudzenie. Na szczęście w centrum miasta trafiłem na zacnych ludzi, którzy kazali mi za sobą jechać i wyprowadzili mnie z manowców na właściwą drogę do dzielnicy mojego brata, czyli na Pogodno.

 

Mój brat Henryk był kiedyś stewardem, kucharzem i ochmistrzem na statkach Polskiej Żeglugi Morskiej w czasach świetności tego przedsiębiorstwa, czyli „za kumuny”. Oprócz skromnej emerytury zostały mu w spadku niesamowite umiejętności kulinarne. I mnie, odchudzającego się brata, zapędził od progu do objadania się smakołykami, jakich nie powstydziłaby się na ten przykład sama pani Gessler, za którą nota bene nie przepadam.  Spędziliśmy mile czas, wspominając stare (dobre) czasy do późnych godzin nocnych.

 

Wczesnym rankiem wyruszyłem w drogę do Gdańska. Siąpił deszczyk. Ale ja byłem mocno wyluzowany i nie przeszkadzał mi to wcale, tym bardziej, że z odtwarzacza szła moja ulubiona muzyka Beatlesów, puszczanych na przemian z Rolling Stonesami. Przypadkiem odkryłem także umieszczoną za fotelem przez kochanego i troskliwego braciszka torbę pełną jego słynnych kanapek, które wtrynił mi pomimo moich zaciekłych protestów. Kanapki robi on także według nieznanych nikomu przepisów. Cała rodzina wie, że są zawsze wyjątkowe. I te były. Zanim dojechałem do Gdańska, torba była pusta.

 

Droga była mokra, wiec niebezpieczna. Z przerażeniem graniczącym z podziwem obserwowałem „Easy Riderów” polskich dróg, którzy wyprzedzali „na czołówkę”, zajeżdżali drogę jadącym spokojnie („po kanadyjsku”) jak ja kierowcom, trąbili na owych przymułów i przy błyskawicznym wyprzedzaniu pukali się w czoła. Niestety, jeden taki rajdowiec szalejący wypasionym audi A-8 lekko przesadził. Po wyprzedzeniu kilku aut na raz, zniknął za zakrętem, ale nie na długo. Zrobił się zaraz korek, po naszemu „traffic”. A kiedy już po pół godzinie policja zrobiła objazd, ujrzałem po lewej stronie drogi, w odległości około stu metrów w krzakach dymiący, leżący na dachu wypas. Pojechałem dalej, mimo wszystko głęboko współczując człowiekowi, któremu brawura odebrała rozum.

 

Wszystko poszłoby dobrze, gdyby w Stegnach na odcinku kilku kilometrów nie naprawiano centralnej jezdni. Jeden pas był czynny, drugi zamienił się w niebezpiecznie głęboki wykop. Całą godzinę wlokłem się przez te Stegny. Celem moje wyprawy był Gdańsk, gdzie czekał na mnie kontrahent. Poczekać musiał długo, a powodem była moja miłość…do Sopotu. Kocham to miasto nie od dziś. Przez długie lata pobytu w Kanadzie śnił mi się często. Sny się spełniły i Sopot już od lat kilku jest zawsze na mojej wakacyjnej liście. Nie mogłem sobie odmówić wypadu na molo, a potem nieco przydługo wylegiwałem się na mokrej, bo mokrej, ale za to mojej, sopockiej plaży. Aż przysnąłem. Zaraz po obudzeniu wykonałem telefon do kontrahenta i przyznałem mu się do wszystkiego. Był wyrozumiały. Umówiliśmy się następnego dnia w Gdańsku.

 

 

 

 

Nastał wieczór, więc zacząłem rozglądać się za noclegiem. Jako urodzony optymista zacząłem od pierwszego z brzegu hotelu, czyli od Grand Hotelu. Miły recepcjonista zaoferował mi jeden, jedyny oraz ostatni pokój jednoosobowy za jedyne 1 500 złotych. Załamał mnie, muszę przyznać. Podziękowałem mu pięknie i powlokłem się niezbyt daleko, bo do Sheratona. Tam piękna paniusia w recepcji zbyła mnie krótkim: nie ma żadnych wolnych miejsc. Na moje szczęście. Ceny są takie same jak w Grandzie, o czym dowiedziałem się dnia następnego od przypadkowo napotkanych na plaży znajomych z …Kanady. Oni tam mieszkali od tygodnia. No proszę, niby tacy sami jak ja Kanadyjczycy polskiego pochodzenia…a jednak…Jednak ucieszyłem się, że nie będę już samotny. A noclegi załatwił mi starszy pan z parkingu koło Poczty Głównej. Wprawdzie w okolicach Gdyni, za to za jedyne 120 złotych w pięknym ośrodku, w kompleksie zadbanych murowanych  domków nad jeziorem, ze stołem szwedzkim na śniadanie w pakiecie. Jedzenie i okolica – palce lizać.

 

Po szybkim załatwieniu spraw służbowych miałem już czas tylko dla siebie. Przede wszystkim odwiedziłem sopocki SPATiF. Obwąchałem stare kąty aby stwierdzić, że nic się nie zmieniło. No, może jednak coś-niecoś, ale doprawdy niewiele. Tylko siedzący samotnie przy barze nad szklanką czegoś mokrego były porucznik Borewicz, był teraz jednak bardziej podobny do detektywa Malanowskiego. Partnerów nie dostrzegłem, być może jako młodzież nie wytrzymali tempa i udali się na zasłużony odpoczynek.

 

Przez następnych dni kilka zjeździliśmy ze znajomymi Półwysep Helski. Pogoda była taka: do południa lało jak z cebra, po południu przestawało i robiła się pogoda jaką lubię najbardziej – mocne słońce w towarzystwie ostrego wiatru. Szczególne na Helu wiatr ten jest potrzebny, może nie wszystkim turystom, za to na pewno  wielbicielom windsurfingu. Całe ich fruwające stada obserwowałem dosyć zazdrośnie (wyglądali jakby się unosili w powietrzu).

 

Półwysep Helski ma długość 34 kilometrów i zajmuje powierzchnię 32,2 kilometrów kwadratowych. Szerokość półwyspu u jego podstawy wynosi 300 metrów, a w najwęższym miejscu ma szerokość jedynie 150 metrów. Kolejne miasta i miejscowości położone na Półwyspie Helskim (od cypla mierzei do jej podstawy) to kolejno: Hel, Jurata, Jastarnia, Kuźnica oraz Chałupy.

 

Hel to miasto i gmina w województwie pomorskim, w powiecie puckim (W latach 1975-1998 miasto administracyjnie należało do województwa gdańskiego), sąsiaduje z gminą Jastarnia. Miasto i gmina Hel ma jedynie nieco ponad 4000 mieszkańców. Hel położony jest na cyplu Półwyspu Helskiego w odległości 33 kilometrów od stałego lądu. Otoczony jest z trzech stron przez morze, piękne piaszczyste plaże i wydmy oraz lasy sosnowe - znajduje się na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. (…)

 

Jurata to dzielnica gminy miejskiej i część miasta Jastarni, która jest położona na Półwyspie Helskim w powiecie puckim, w województwie pomorskim. Jurata to przede wszystkim bardzo znane kąpielisko morskie, a także kurort wypoczynkowy z przepięknymi plażami. W dzielnicy znajduje się wiele ośrodków wypoczynkowych i hotele. Nieopodal Juraty na obszarze gminy Hel znajduje się także prezydencki ośrodek wypoczynkowy, który bardzo często jest błędnie utożsamiany z samą Juratą(….)

 

Jastarnia to miasto i gmina w województwie pomorskim, w powiecie puckim. Miasto Jastarnia leży w środkowej części Mierzei Helskiej, 13 kilometrów od Helu i 22 kilometry od Władysławowa. W granicach miasta znajdują się trzy miejscowości: utworzony w okresie międzywojennym kurort Jurata, dawna wieś rybacka Kuźnica, a także sama Jastarnia. Centrum miasta składa się natomiast z dawnych miejscowości Jastarnia i Bór. Miasto jest znane jako kąpielisko, piękny kurort nadmorski oraz port morski(…) Kuźnica to dzielnica gminy miejskiej i część miasta Jastarnia, położona w bardzo wąskiej części Półwyspu Helskiego nad Morzem Bałtyckim. Kuźnica to dawna bardzo znana wieś rybacka, a obecnie morskie kąpielisko i kurort wypoczynkowy. Mierzeja Helska jest najwęższa właśnie w Kuźnicy, a z obu stron miejscowości wznoszą się piękne kilkumetrowe wydmy, w tym znana wydma Lubek. Od niedawna Kuźnica staje się także miejscem coraz bardziej docenianym przez żeglarzy.

 

Chałupy to dawna kaszubska wieś rybacka, a obecnie część miasta Władysławowa, które leży w powiecie puckim, w miejscu gdzie zaczyna się podstawa Mierzei Helskiej. Chałupy są pierwszą miejscowością mijaną podczas podróży przez Półwysep Helski. W Chałupach można skorzystać z uroków długiej, spokojnej i szerokiej plaży, która ciągnie się przez całą długość miejscowości lub idealnych warunków do uprawiania windsurfingu i kitesurfingu. (Wikipedia)

 

Oczywiście plaże nudystów istnieją w Chałupach, jak najbardziej. Tylko że teraz  Chałupy nie są już, jak kiedyś bywało, niestety, na miarę portfela zwyczajnego Polaka. Wybudowano przeraźliwie drogie ośrodki, a na ich parkingach panoszą się samochody, jakie trudno napotkać nawet na kanadyjskich drogach. „Chałupy welcome to!?” No co, pośpiewać nie można, czy co?

 

W Jastarni zrobiliśmy najdłuższy pobyt. Ledwie wysiedliśmy z samochodów, zaczął lać deszcz, nie – padać, strugi waliły z nieba jak oszalałe. Nic nam się nie stało, na przemian mokliśmy i suszyliśmy się w napotkanych restauracjach i barach. Naturalnie, przy oszałamiająco smacznych posiłkach z rybą i owocami morza na pierwszym planie. Zachwycałem się bardzo świeżym dorszem i tatarem z łososia. Poprawiałem halibutem i z rzadka zupą rybną. Wszystko na najwyższym poziomie, podawane przez uroczą i uprzejmą nad wyraz obsługę.

 

Nie obejrzałem się, kiedy trzeba było wracać do Tomaszowa. Na całym 158-kilometrowym odcinku A1 z podgdańskiego Rusocina aż do Torunia nie napotkałem najmniejszych problemów. Potem nie miałem już wyjścia - trzeba było wjechać na starą, jednojezdniową „jedynkę”, która biegnie równolegle do nieukończonego, 64-kilometrowego odcinka autostrady Czerniewice - Kowal. Po drodze czekał mnie przejazd przez Włocławek. W mieście trwają już podobno od lat kilku prace na przemian na północnej i południowej jezdni „jedynki”. W wielu miejscach ruch odbywa się po jednym pasie w każdą stronę. Rzec, że to koszmar, to jeszcze za mało.

 

A potem znowu pędziłem do Strykowa autostradą, za którą jeszcze nie trzeba płacić. Piękne, letnie popołudnie, w pełnym słońcu i w otoczeniu soczystej zieleni doprowadziło mnie przez Brzeziny, Koluszki, Niewiadów i Ujazd do mojego Tomaszowa. Takie fajne lato mnie spotkało tego roku.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

henio 13.09.2013 19:57
Jako ciekawostkę do Pana opowieści dodam, że w Sopockim Spatifie - w kuchni przyrządza potrawy tomaszowianin...

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL OSHEE, lider na rynku napojów funkcjonalnych, od lat angażuje się w działania, które mają poprawić dobrostan psychiczny, szczególnie dzieci i młodzieży. Teraz marka ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją SEXEDPL, największą organizacją zajmującą się edukacją seksualną w Polsce. W ramach partnerstwa będą wspólnie działać na rzecz rozwoju i promocji Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 – anonimowej linii pomocy i platformy stworzonej z myślą o osobach doświadczających przemocy lub nią zagrożonych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 11:32OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Dwunastka !!!!Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Panie Mariuszu liczę na wywiad z obecnym właścicielem, bo teksty o pałacu z Pańskiej strony zaczynają być tendencyjne... Może powstaja za czyjeś pieniądze? ;-) Wydaje mi się, że takie spłycanie instytucji konserwatora jest mało poważne i nie wymaga komentarza. Jakoś te zabytki w Polsce w ostatnich latach dźwigają się z ruiny. Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód to nie działanie życzeniowe, a prawne z prokuratorem na karku. To trzeba podkreślić, tymczasem Pan nie zauważa tego kompletnie - celowo?Miasto wydaje lekką ręką grubą kasę na realizację prywatnych, mokrych fantazji radnych jak np. wspieranie widzewskiej patologii z kasy BO... Więc kasa jest. Liczę na wywiad z troglodyteee... yyy... włascicielem. Niech wyjaśni swoje działanie i plany.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ty taki znawca wszystkiego powinieneś wiedzieć że układ był prosty Witczak zostanie posłem a Witko prezydentem czy to ci się podoba czy nie.W innym przypadku niestety ale Witko skonfliktowany z Wegrzynowskim nie zostałby prezydentem.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Niektórych urzędników, kolesiów zatrudnionych aby siali propagandę czeka kasa w Biedronce!oj nie mogę się tego doczekać jak ci fachowcy bez parasola ochronnego będą funkcjonować:)zegar tyka tyk tyk;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: NDWTreść komentarza: W Ujeździe trwa wojna od 2010 roku, kiedy to obecny Pan Burmistrz został radnym, obecnie Pan Burmistrz jest beneficjentem działań rozpoczętych przez Panów Wójtow Korzeniowskiego i Goździka za kadencji, których do Gminy Ujazd zawitały takie firmy jak Kreisel, Eurobox, Euroglas i jeszcze kilka mniejszych. Czas pokaże w jakim stanie Pan Pawlak zostawi Gminę Ujazd, a ten moment zbliża się bardzo szybko.Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama