Jak wspomniałem, za kanwę scenariusza pierwszego sezonu tego fabularnego serialu posłużyła bestsellerowa książka Małgorzaty Kalicińskiej pod tym samym tytułem. To ciepła, pełna optymizmu, humoru i życiowej mądrości opowieść o wyboistej drodze, jaką czasami trzeba przejść, by w końcu odnaleźć swoje miejsce na ziemi, poznać sens istnienia, zasmakować szczęścia i miłości. Pięknie sfilmowana historia rozgrywa się głównie w mazurskich plenerach oddających piękno i potęgę przyrody. Małgosia (Joanna Brodzik) ma 40 lat. To fatalny wiek, kiedy kobieta nadal czuje się młoda i atrakcyjna, pełna sił twórczych, ale otoczenie często nie podziela tej opinii, usiłując jej wmówić, że wkroczyła już w smugę cienia. Małgosia ani myśli tak siebie traktować: jest pełna energii i optymizmu, lubi i potrafi się podobać, a przy tym nie brak jej ambicji i przekonania o własnej wartości. Przekonania zresztą uzasadnionego: pracuje w agencji reklamowej, jest doświadczonym i cenionym fachowcem. Prywatnie jest żoną Konrada (Piotr Grabowski), przystojnego architekta zapewniającego bliskim godziwy byt, ma też uzdolnioną muzycznie córkę Marysię (Olga Frycz) wkraczającą właśnie w dorosłość. Rodzina mieszka w eleganckim domu z ogrodem. Aż przychodzi kryzys małżeński i kobieta zaczyna nowe życie w nowym, nieprzystosowanym do zamieszkania miejscu na Mazurach. I tak zaczynał się serial.
We wtorek, 6.08.2013, ekipa serialu Nad Rozlewiskiem rozpoczęła pracę na planie 5 sezonu, który na antenę telewizyjnej Jedynki ma trafić w 2014 roku pod tytułem „Cisza nad Rozlewiskiem”. Tuż przed plenerem zadzwonił Adek Drabiński i zaprosił nas na plan. Ekipa mieszkała w centrum Ostródy w dosyć luksusowym hotelu Villa Port. Wprawdzie nie planowaliśmy z rodzinką tego roku wycieczki na Mazury, jednak dzieci tak się przejęły tym wyjątkowym zaproszeniem, że nie byliśmy w stanie im odmówić. Tym bardziej, że ja z Adkiem mieliśmy dawne niespełnione pomysły, i wydawało się, że to będzie najlepsza okazja, żeby pogawędzić dłużej na temat naszych wspólnych przedsięwzięć filmowych.
Tak więc my chcieliśmy być blisko ekipy, ale rzeczywistość była okrutna. Nie tylko w tym hotelu w Ostródzie, ale i w pozostałych nie było ani jednego miejsca, podobnie jak w schroniskach i kwaterach prywatnych. Z trudem udało nam się zarezerwować na trzy doby kwaterę w Starych Jabłonkach. Ale w dniu wyjazdu zadzwonił właściciel i kwękając jakby bolały go zęby przeprosił rzekł, że niestety odwołuje rezerwację, bo kwatera jest zajęta (?!). Zaraz jednak dodał, że załatwił nam miejsca w „Hoteliku” na trasie Ostróda – Olsztyn. Zmuszeni przyjąć taką zmianę, pojechaliśmy. Udaliśmy się w drogę do Ostródy w kierunku na Olsztynek w towarzystwie coraz bardzie wzmagających się opadów deszczu. W połowie trasy dzieci zauważyły trochę z boku na horyzoncie charakterystyczny lej trąby powietrznej, albo inaczej twistera. Na szczęście nie dogonił nas kataklizm, za to tak się rozpadało i zachmurzyło, że mieliśmy kłopoty z widocznością, co utrudniało jazdę. W rezultacie zamiast na planowaną wcześniej dziesiątą w nocy, dopiero po północy zameldowaliśmy się w naprawdę uroczym hoteliku, a przemili gospodarze zapewnili nam bardzo dobre warunki za niewielkie pieniądze.
Następnego dnia ruszyliśmy na plan serialu „Cisza nad Rozlewiskiem”. Że nie było to łatwe zadanie przekonaliśmy się już w Ostródzie. Nikt nie był w stanie wskazać nam, gdzie znajduje się wioska o nazwie Nastajki a w niej Stary Młyn i zabudowania udające serialowy Dom nad Rozlewiskiem. Ale z trudem bo z trudem, naprowadzani telefonicznie przez Adka, w końcu trafiliśmy jakoś na plan. Wszystko było jak w serialu, tylko jakby w pomniejszonej skali. I rozlewisko, i młyn, i las, willa Małgosi, jej kuchnia, sypialnia i jadalnia.
Adek przedstawił nas ekipie i zaproponował, że możemy stać za kamerami jak długo chcemy, pod warunkiem, że zachowamy ciszę. Byliśmy świadkami nagrywania trzech scen do epizodów dziejących się we wnętrzach domu. Na zewnątrz lało bowiem jak z cebra
„A teraz popatrzcie, jak my was oszukujemy” – powiedział reżyser z szerokim uśmiechem, kiedy okazało się, że filmowcy mają do dyspozycji jedno jedyne wnętrze, które w miarę potrzeb doskonale udaje wszystkie wymienione pomieszczenia. Scenograf i jego ludzie kręcili się jak w ukropie i dokonywali przemeblowań na potrzeby kolejnych scen. Wszystko było dla nas nowe i na początku bardzo atrakcyjne. Jednak w miarę upływu czasu nawet przejętym do bólu dzieciom zaczęły się nudzić w nieskończoność powtarzane duble. Sam zapytałem Adka Drabińskiego, jak się to dzieje, że jemu jeszcze te sprawy nie zbrzydły. Ale Adek był w swoim żywiole:
„To jest moje życie. Ja kocham to robić. Te improwizacje, te układanki, te niespodzianki i nawet pomyłki”.
Zrozumiałem go, kiedy zaobserwowałem z jakim szacunkiem, ba! – z jaką miłością zwracają się do niego i aktorzy i pozostali, liczni członkowie ekipy filmowej. I wzajemnie – Adek po każdym powrocie ze swojego stanowiska reżysera ulokowanego w żółtym autobusiku wracał i z uśmiechem na twarzy pouczał ekipę co mu się nie podoba i co trzeba zmienić. Dzielnie pomagał mu w tym drugi reżyser, Makary Janowski, prywatnie syn znanego gwiazdora telewizji Roberta Janowskiego z programu „Jaka to melodia”. Panowała harmonia i zrozumienie, nikt się nie denerwował i nie żalił, wszystko wyglądało nie jak filmowy kierat, czyli praca, tylko jak piknik rodzinny, podczas którego ludzie bawią się w kręcenie filmu. Tylko głośne kwilenie licznych jaskółek przemykających ponad oraz pod poszyciem stodoły przeszkadzało czasami tak, że przerywano zdjęcia i naradzano się, co zrobić, żeby uciszyć wstrętne ptaszyska.
W przerwach zaprzyjaźnialiśmy się z ekipą, robiliśmy zdjęcia, piliśmy kawę i rozmawialiśmy o czym kto chciał. Dzieci łaziły za Joanną Brodzik i serialową panią Wroną. Zakolegowały się też z operatorem, wesołym i życzliwym Jarkiem Wnukiem. Ja Jarka poznałem już wcześniej, podczas wizyty u „Draba” w jego „wypasionym” apartamencie na warszawskiej Pradze.
Niestety, reżyser był tak zajęty, że nie udało nam się pogadać tyle i tak, jak się planowało wcześniej. Rozmowy odłożyliśmy więc na mało sprecyzowane później. Po drodze zwiedziliśmy Ostródę. Bardzo ciekawe miasto z fajnym portem na jeziorze Drwęckim, na którego nabrzeżu w ciekawej scenerii zjedliśmy obiad, składający się z ryb i spaghetti. Zrobiliśmy przy okazji zakupy i dopiero późnym wieczorem wróciliśmy do „Hoteliku”, planując następnego dnia wyprawę do Olsztyna. Z interenetu dowiedzieliśmy się bowiem o przewidzianych na niedzielę atrakcjach na olsztyńskim rynku.
Rano obudziło nas słońce. Pojechaliśmy dobrze utrzymaną drogą do miasta, o którego pięknie i bajkowej atmosferze nie miałem wcześniej najzieleńszego pojęcia. Przez cały dzionek braliśmy udział w maskaradach, oglądaniu ulicznych przedstawień, jedliśmy wspaniałe posiłki, a dzieci z upodobaniem brały udział w zabawach i konkursach. Ja osobiście (nie wiedzieć dlaczego) zostałem zaproszony do tańca przez uroczą tancereczkę z ulicznej trupy. W trakcie walcowania odśpiewaliśmy na dwa głosy starą piosenkę pod tytułem „O mój wymarzony”, towarzysząc doskonale radzącemu sobie i bez nas duetowi zawodowych artystów z olsztyńskiego teatru. Niezapomniany dzień. Wracaliśmy do domu bardzo zadowoleni z tej krótkiej, acz arcyciekawej i atrakcyjnej, wakacyjnej wycieczki.
Wiadomości z planu i spoza planu „Ciszy nad Rozlewiskiem”:
Niestety w obsadzie „Ciszy nad rozlewiskiem" zabraknie Małgorzaty Braunek. Aktorka wcielająca się w postać Basi od kilku miesięcy chorowała, a w lipcu przeszła operację. Jak podaje portal wirtualnemedia.pl scenarzyści uwzględnili już jej chorobę w scenariuszu 5. sezonu serialu. W „Ciszy nad rozlewiskiem" akcja będzie się toczyć jesienią, a fabuła koncentrować się będzie przede wszystkim wokół wątku młodych bohaterów, zwłaszcza Marysi (Olga Frycz) i Pauli (Anna Czartoryska). Nowe odcinki sagi rozpoczynają się już po wyjeździe Basi z Polski. Jeszcze nie wiadomo dlaczego matka Małgosi opuści Mazury, ale najprawdopodobniej będzie to związane z promocją jej książki. Ciężar odpowiedzialności za całą rodzinę i prowadzenie pensjonatu spada na Małgosię, która postanawia być jeszcze bliżej Marysi i jej przyjaciółki. W życiu Mani sporo zmian. Po rozwodzie z Kubą (Antoni Królikowski) i przeprowadzce do młodego leśniczego Krzysztofa (Mateusz Janicki) wciąż przeżywa rozterki miłosne. Związek z Krzysztofem nie pozwala jej zapomnieć o byłym mężu. Z kolei w życiu Pauli niespodziewanie pojawi się tajemniczy Piotr. Paula zdradzi Sławka z przystojniakiem z rozlewiska? Koniec romansu Marysi i Krzysztofa? Może Mania wróci do Kuby? Z całą pewnością za to Konrad (Piotr Grabowski) z Tomaszem (Jerzy Schejbal) i Piernackim (Wojciech Droszczyński, tak samo jak Adek Drabiński oraz autor - pochodzący z Tomaszowa Mazowieckiego) otworzą nowy interes - stadninę koni. Dołączy do nich także przedsiębiorczy Kuba, który znów pojawi się blisko Marysi. Konrad natomiast straci głowę dla pięknej Magdy i będzie o krok od romansu. W obsadzie 13 nowych odcinków „Ciszy nad rozlewiskiem" pozostają m.in. Joanna Brodzik, Olga Frycz, Anna Czartoryska, Piotr Grabowski, Antoni Królikowski i Jerzy Schejbal, a w postać Magdy wcieli się Laura Breszka. Joanna Brodzik (40 l.) na planie serialu "Cisza nad rozlewiskiem” podobno nie zarobi kokosów. Jej wątek będzie się kurczył... Na przygotowanie kolejnej serii „Rozlewiska" filmowcy dostali zaledwie 50 dni i jest to blisko 30 dni mniej niż ostatnimi czasy.
Adek Drabiński, ur. 16 października 1948 w Łodzi, zamieszkiwał do ukończenia szkoły średniej (matura 1966 w II LO, razem z autorem) w Tomaszowie Mazowieckim. Reżyser i autor filmów dokumentalnych, fabularnych, reklamowych oraz teledysków, scenarzysta. W 1974 roku ukończył Wydział Malarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi, zaś w 1979 Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi na Wydziale Reżyserii. Do 1992 roku przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie nakręcił wiele filmów dokumentalnych i reklamowych, teledysków oraz odcinków seriali telewizyjnych.
Filmografia: Cel uświęca środki" (1977), współpraca reżyserska, Recital (1984) reżyseria, Szuler (Cheat, 1991) reżyseria, scenariusz, Deceit (1992) reżyseria, Wieczór z lalką" (1997) Teatr Telewizji, obsada aktorska, Pułapka (1997) reżyseria, scenariusz, Mojżesz i Katarzyna(1998) Teatr Telewizji, reżyseria, Ogniem i mieczem (1999) współpraca reżyserska, Pan Tadeusz (1999) współpraca reżyserska, Kalipso (2000) reżyseria, Ogniem i mieczem (2000) współpraca reżyserska, Marzenia do spełnienia (2001-2002) reżyseria (odcinki 17-21 i 25-29), Pokój na czarno (2001) reżyseria, Polisz kicz - projekt (2003) konsultacja artystyczna, Psie serce (2003) reżyseria, Dom niespokojnej starości (2005) reżyseria, scenariusz, dialogi, Faceci do wzięcia (2006-2008) reżyseria (odcinki 25-26 i 29-86), obsada aktorska (odcinek 56), Mamuśki (2007), Tajemnica twierdzy szyfrów (2007) reżyseria, obsada aktorska, obsada dubbingu, Tylko miłość (2007-2009) reżyseria (odcinki 17-60), Dom nad rozlewiskiem (2009) reżyseria, Rodzina zastępcza (2009) reżyseria (odcinki 322-326), Rodzinka.pl (2011) reżyseria (odcinki 3-4, 6, 10-11 i 13), Serial fabularny o Rozlewisku (2011- 2013) reżyseria.
Czterokrotnie nagradzany statuetką „Melonika" na Festiwalu Dobrego Humoru za serial „Rodzina zastępcza". Za film „Szuler” otrzymał Srebrne Grono oraz 1 nominację, oraz nagrodę im. Andrzeja Munka oraz nagrodę za debiut reżyserski na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Dwukrotnie nominowany do Złotych Lwów za filmy "Pułapka" i "Kalipso". Na 8 Festiwalu Polskich Wideoklipów "Yach Film '99" otrzymał Złoty Yach (I nagroda) dla najlepszego wideoklipu „Wspomnienie” Anny Marii Jopek i Michała Żebrowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze